Opinia na temat książki Yellowface

@mariola1995.95 @mariola1995.95 · 2024-04-21 16:51:38
Przeczytane
„Zazdrość to przymus nieustannego porównywania się z nią, z czego zawsze wychodzę pokonana.”

Po książkę „Yellowface” sięgnęłam w ramach lutowego wyzwania Lubimy czytać. Miałam ogromne oczekiwania wobec tej powieści patrząc na opinie i zamieszanie wokół niej. Jestem troszkę rozczarowana. Nie było to takie wow jakiego się spodziewałam.
Jest to fajna, spójna opowieść, która rewelacyjnie pokazuje rynek wydawniczy od środka. Zasady, mechanizmy, co jak działa. Jak książka staje się bestsellerem. Forma narracji również jest interesująca. Bardzo dobrze przedstawione są wewnętrzne rozterki głównej bohaterki, to jak sama wpada w swoje sidła. Nie będę oceniać zrobiła dobrze, czy źle, bo nie taka moja rola.
Motyw internetowego wielbienia i hejtu również został poruszony, za co ogromny plus dla autorki. Żyjemy w takich czasach, że jeden wpis może przekreślić czyjąś karierę jak i życie.
Pomysł na książkę jest bardzo dobry, jednak w trakcie zaczęła mnie męczyć. Za bardzo to wszystko się już ciągnęło. Dłużyło mi się, zaczęły mnie już nudzić rozterki głównej bohaterki. Mimo to, uważam, że jest to książka warta przeczytania, jakaś nowość (w moim odczuciu). Jeśli nie ma się oczekiwań, że przysłowiowo wyrwie z butów, to powinna się podobać.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Yellowface
2 wydania
Yellowface
Rebecca F. Kuang
7.2/10

Wydanie w oprawie zintegrowanej Zaczyna się od niespodziewanej śmierci. A później napięcie rośnie dosłownie odbierając oddech, aż do finału, który zaciska się na gardle niczym pętla. Finału, w którym...

Komentarze

Pozostałe opinie

Jeśli masz gorszy dzień to polecam Ci „Yellowface” 🤩 Pani Kuang podaje idealny przepis na oderwanie umysłu od problemów i marazmu codzienności :) Wyobraź sobie że jesteś początkującym pisarzem które...

PO
@j.k.makula

Tak, wiem, że główna bohaterka to egoistka i złodziejka. Wiem, że nie powinnam jej lubić, a jednocześnie część mnie bardzo chciała, żeby w końcu wszystko skończyło się zgodnie z marzeniami June.

Tak, pochłonęłam tę książkę w jeden dzień, choć tak długo się przed nią wzbraniałam!! Bohaterka to skrajnie antypatyczna osoba, którą kilkakrotnie w czasie lektury miałam ochotę solidnie zwymyślać

Wow, co to była za książka. Głównej bohaterki nie dało się lubić. Przynajmniej ja nie byłam w stanie, ale zabieg ten był tu potrzebny i na miejscu. Rebecca Kuang opowiada o zawiłościach świata książe...

@mara89@mara89
© 2007 - 2024 nakanapie.pl