Opowiadania, ujęte najczęściej w jakiś zbiór lub, antologię, w przypadku kiedy są one autorstwa różnych pisarzy, nie są moim ulubionym gatunkiem literackim . Ciągle mam wrażenie przy okazji ich czytania, że są jakieś niedokończone, ściśnięte, napisane '' po łebkach ''. Tak jakby autor miał określoną ilość znaków (ze spacjami) do dyspozycji i musiał się w tej ilości zmieścić. Jednak czasami biorę na swój warsztat czytelniczy właśnie opowiadania i po przeczytaniu ich już całkiem sporej ilości, stwierdzam że napisać dobre opowiadanie, które nie wydawało by się takie nijakie jak napisałam wyżej, to doprawdy nielicha sztuka, czy autorzy opowiadań zebranych w antologii '' Zabójczy pocisk '' jej podołali ? Mamy tutaj wszak kilku prawdziwych tuzów polskiej powieści kryminalnej . Wprawdzie nie bardzo wiem co w tym gronie robi Jakub Małecki, ale może się '' załapał '' gdyż książka, a raczej jej zakup wspiera Fundację " Pomoc Kobietom i Dzieciom ". A więc mamy 16 opowiadań , nie będę streszczać każdego z nich . Powiem tylko tyle że moje '' podium '' to
Miejsce I - '' Że cię nie opuszczę aż do śmierci '' - Tomasz Sekielski
Niby nic odkrywczego, takich historii za zamkniętymi drzwiami często bardzo szacownych, wcale nie tych z nazwy '' patologicznych '' , dzieje się całkiem sporo , ale jak to jest napisane - mnie aż zatykało z wrażenia.
Miejsce II - '' Kto się boi czarnej wołgi '' - Ryszard Ćwirlej
Opowiadanie dość zabawne w ogólnym rozrachunku , chociaż to taki uśmiech z cieniem strachu na początku. No i ironiczny ukłon pana autora w stronę hmmm...niezbyt rozgarniętej ówczesnej milicji .
Miejsce III ex aequo dwa opowiadania :
1. '' Byle do lata '' - Olga Rudnicka
2. ''Trup którego nie ma '' - Marta Matyszczak
Nie mogłam się zdecydować które z tych opowiadań podoba mi się bardziej , każde z nich ma swój osobisty urok. Olgę Rudnicką znam już z innych książek i tym razem w swoim opowiadaniu też mnie nie zawiodła
Natomiast pani Marty Matyszczak nie znam zupełnie , a atuty jej opowiadania to narracja oddana w dziwne ręce ? (Kto przeczyta, będzie wiedział o co chodzi :)), atut drugi , miejsce zdarzenia, tak się składa że doskonale mi znane z autopsji.
Reszta opowiadań, cóż lepsze i gorsze, jednak nic takiego co wywołało by moje jakieś wielkie achy czy ochy :) Jednak cieszę się że przeczytałam tą antologię, pozwoliło mi to zakosztować próbek twórczości pisarzy z którymi jeszcze nie miałam do czynienia, a którzy , dzięki swoim opowiadaniom z tego zbioru , mnie zaciekawili, czy nawet zaintrygowali , jak chociażby Tomasz Sekielski , czy Marta Guzowska. Reasumując czytajcie na zdrowie :)