PrzeczytaneKryminały, thrillery, horrory - czyli uwielbiam się bać!
Musze przyznać, że od razu wiedziałam, że ją pochłonę stojąc w bibliotece. A tu okazała się rozczarowaniem. Początek zapowiadał się świetnie, natomiast gdzieś około setnej strony zaczęłam się męczyć i tak już było do końca. Nie wiem co o niej myśleć, nie przekonała mnie.
Szesnasta powieść Petera Strauba, mistrza mrocznej fantastyki. Bohaterem znów jest Tim Underhill, który zjawia się w rodzinnym Millhaven na pogrzebie bratowej. Parę dni później znika jej syn Mark. Und...