Opinia na temat książki Zapłacisz mi za to

Alice odbiera telefon z groźbą skierowaną w jej stronę. Jest dziennikarką i dziwne telefony nie należą tu do rzadkości, ale ten okazuje się początkiem lawiny zdarzeń. Incydenty prześladowcze nasilają się, a kobieta zaczyna poważnie obawiać się o swoje życie. Gdy policja ma związane ręce, w śledztwo angażuje się prywatny detektyw Matthew Hill.

Wydarzenia z przedstawione zostały z kilku perspektyw: Alice, Matthew oraz tajemniczego dziecka, o którym nie wiemy początkowo zbyt wiele. Wymieszanie narracji pierwszoosobowej z trzecioosobową, wydaje mi się kolejnym atutem.

Wraz z główną bohaterką zastanawiamy się o powody bycia prześladowaną: czy to skutek jej pracy zawodowej, czy jakieś wydarzenie z przeszłości?
Autorka od początku sugeruje nam, że Alice nie jest kryształową postacią i ma pewne grzeszki na sumieniu.

Ukazanie życia w ciągłym lęku, wieczny strach i oglądanie się przez ramię, nienawiść, która wciąż eskaluje i zaczyna dotykać też najbliższych, to wszystko sprawia, że napięcie staje się wręcz nieznośne. Właśnie taki klimat w połączeniu z gęstą i duszną atmosferą oraz niespodziewane plot twisty spowodowały, że czytałam tę historię ze ściśniętym gardłem.
Driscoll genialne oddała wszystkie emocje targające uporczywie nękaną osobą i bardzo wiarygodne przedstawiła, jak niszczy to psychikę ofiary. Mimo wielu podsuwanych wskazówek nie udało mi się przewidzieć zakończenia.

"Wszystko zależy od tego, ja­kie­go ro­dza­ju stal­ke­ra ma Alice.
Dobra wia­do­mość jest taka, że więk­szość stal­ke­rów to nie za­bój­cy.
Zła– że wielu za­bój­ców para się naj­pierw stal­kin­giem…"

"Zapłacisz mi za to" to inteligentna i misternie upleciona historia zemsty, która nikogo nie pozostawi obojętnym.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.