Opinia na temat książki Zapłacz dla mnie

@o_mamo_i_corko @o_mamo_i_corko · 2020-07-19 17:31:11
Zacznę od rzeczy oczywistej – ależ to było dobre!
Dziewiętnaście lat temu Jakub Ramon został mało znaczącym trybikiem w polityczno-mafijnej rzeczywistości. Aby bronić wysoko postawioną personę, zrzucono na niego całą winę i wpakowano do więzienia, odbierając mu najlepsze lata dorosłego życia. Ramon jednak potrafił się dostosować i to w taki sposób, że wyszedł przedwcześnie za sprawą swojego mafijnego przyjaciela. W zamian musiał tylko załatwić dla niego pewną „nieco kłopotliwą” sprawę, a po godzinach mógł zająć się tropieniem zabójcy nastoletniej bogatej dziewczyny, o co bardzo zabiegał. I to nie bez powodu…
Pewna młoda dziennikarka, chcąc zaistnieć w końcu w prasowych szeregach, postanowiła dowiedzieć się, dlaczego przed laty śledztwo w sprawie Ramona przeprowadzono po łebkach. Zaczyna grzebać tam, gdzie grzebać się nie powinno; nawet dość brutalne ostrzeżenie od samego zainteresowanego jej nie odstrasza i tropi przeszłość, nie mając pojęcia, że ona w niezwykły wręcz sposób łączy się z morderstwem wspomnianej już nastolatki…
„Zapłacz dla mnie” to taki typ książki, gdzie czytelnik ma ochotę krzyczeć na autora, że los głównego bohatera jest okropnie niesprawiedliwy. Czułam się bezsilna wobec życia Ramona i niezwykle mu współczułam, bo już od początku autor przedstawił mi prawdziwe wydarzenia z 2001 roku, a później mogłam tylko niemo śledzić jak poszczególni bohaterowie powoli odkrywają prawdę. Jest to również – niestety – książka dość rzeczywista i uświadamia, że wobec władzy i pieniędzy, przeciętny Kowalski jest nikim. A raczej kimś – marionetką, której sznurki mogą zostać przecięte według kaprysu uprzywilejowanych.
Ramon jako główny bohater, był postacią nietuzinkową. Z pozoru złamany przez system, jednak nadal kierujący się moralnością, chociaż była to moralność bardzo subiektywna. Starał się działać tak, aby nikogo nie skrzywdzić, jednak miał jasno określony cel i dla niego mógł zrobić naprawdę wiele. Tacy ludzie są chyba najbardziej niebezpieczni – taranujący sobie drogę, aby obronić to, w co najmocniej wierzą i na czym najbardziej im zależy.
Postać Joanny Jaworskiej, młodej dziennikarki, nieco mnie irytowała, ale ja ogólnie średnio przepadam za takimi bohaterkami, które są nastawione tylko na jeden cel i nie potrafią ani na milimetr zboczyć z drogi. O wiele większą sympatię zyskał wydawca gazety, która grała w fabule główne skrzypce. Mimo, że był frustratem i początkującym alkoholikiem, to nie sposób było go nie lubić. Również postać Złotka, młodego przestępcy, który pomagał Ramonowi na polecenie szefa, miała w sobie coś… uroczego. Dziwne, nie? Ale ten autor zdecydowanie potrafi żonglować uczuciami czytelnika co do swoich bohaterów.
Podsumowując, czytajcie! Czytajcie, bo cholernie warto.
Ocena:
× 4 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zapłacz dla mnie
Zapłacz dla mnie
Piotr Borlik
7.1/10
Cykl: Jakub Ramon, tom 1

Na sopockiej plaży znaleziono ciało brutalnie zamordowanej nastolatki. Z jej łydki wycięto fragment skóry, a pod paznokciami nieżyjącej dziewczyny, uczennicy elitarnego liceum, odkryto naskórek szkol...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kolejne nazwisko pojawiło się na mojej liście polskich autorów kryminałów, po które z pewnością będę dalej sięgała. No cóż, krew nie leje się tu strumieniami a akcja toczy się swoim torem i wciąga. J...

W końcu! Nareszcie! Wreszcie! Ileż ten Borlik naczekał się na mojej półce wstydu wiem tylko ja. I nie będę się tym chwalić, bo nie ma czym. Co prawda chciałam zacząć przygodę z autorem od innej serii...

Ostatnio udało mi się przeczytać książkę z #booktour u @moniaczytairecenzuje a była to “Zapłacz dla mnie” Piotra Borlika. Na plaży w Sopocie zostają odnalezione zwłoki nastolatki, o morderstwo zostaj...

ON
@onaczytanoca

Genialny thiller. P. Borlik jest mistrzem niejednoznaczności i nieodgadnionej intrygi. Powieść jest niesamowita, emocjonująca, irytująca i chwilami dosadnie prawdziwa. Zakończenie dokładnie takie sam...