Czy to możliwe, by śliczna Andrea - dama do towarzystwa miłej starszej pani, obracająca się wraz ze swą chlebodawczynią w najlepszych sferach Waszyngtonu - była pospolitą złodziejką? A jednak... Bo cz...
Podobała mi się jak wszystkie książki tej autorki. Mocna i trzymająca w napięciu. To lubię. I oczywiście nie odgadłam, kto jest zabójcą.