Opinia na temat książki Żeńska końcówka języka

@Vemona @Vemona · 2024-02-21 17:58:49
Przeczytane 2024 zakupy Językoznawstwo / nauka o literaturze Mam 2024
Zaintrygował mnie tytuł, z uwagi na sporą falę protestów przeciw feminatywom, chciałam wiedzieć więcej i nie ukrywam, że autorka sprostała moim oczekiwaniom.
Już w pierwszym rozdziale obala powtarzany często mit, że feminatywy to jakiś współczesny wymysł feminazistek, cytującSłownik języka polskiego pod redakcją Samuela Lindego (1807-1814), który zawiera takie feminatywy jak "adwokatka", "doktorka", "prezeska" czy "profesorka" - co dobitnie udowadnia, że używanie żeńskich końcówek rozmaitych profesji jest właściwie powrotem do korzeni. W kolejnych udowadnia, że argumenty przeciw feminatywom nie mają większego sensu, jak choćby w przykładzie czepiania się słowa "adiunktka" - które wcale nie jest trudniejsze do wymówienia niż adiunkt, omawia znaczenie i pochodzenie pewnych określeń oraz zachodzące zmiany w ich znaczeniu, wspomina o tym, jak trudno po polsku mówić o seksie.... W sumie w dziesięciu rozdziałach opatrzonych bogatą bibliografią omawia wiele zjawisk językowych, nie ograniczając się jedynie do żeńskich końcówek, a całość jest napisana bardzo ciekawie. Poleca również literaturę dotyczącą postrzegania kobiet i ich praw, z której kilka pozycji zdążyłam już przeczytać, było warto, więc myślę, że i po pozostałe sięgnąć należy.
Ocena:
Data przeczytania: 2024-02-21
× 5 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Żeńska końcówka języka
Żeńska końcówka języka
Martyna F. Zachorska "Pani Od Feminatywów"
8/10

Cała prawda o feminatywach! Jak to z nimi jest: to wymysł współczesnych feministek czy językowa tradycja, o której zapomnieliśmy? Skąd tyle zamieszania wokół kobiecych nazw zawodów? Kogo tak właściwi...

Komentarze

Pozostałe opinie

Książka Martyny F. Zachorskiej „Żeńska końcówka języka” to coś nie tylko dla aktywistek, feministek, ale po prostu dla ludzi dbających o język polski, zwracających uwagę, by wypowiadać się poprawnie,...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl