"Zew krwi" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Poszukując krwistych horrorów o wilkołakach natknęłam się właśnie na tę książkę. Opowiada ona o Skinnerze Cade, samotniku szukającym własnej drogi życiowej, a poszukiwania te okazują się być zaskakująco krwiste i futrzaste.
Skinner Cade zawsze był inny niż wszystkie dzieciaki. Po śmierci matki dowiedział się, że jest adoptowany i wyruszył w podróż aby poznać prawdę o sobie. Niestety szybko wpadł w tarapaty i wylądował w więzieniu, gdzie dwóch opryszków chciało mu zrobić krzywdę... Wtedy we własnej obronie, dość nieoczekiwanie dla niego samego i wyżej wymienionych więźniów, przemienił się w wilkołaka i po raz pierwszy posmakował ludzkiego ciała i krwi. Czy mu zasmakowało, tego dowiecie się już z książki.
Dalej jest już tylko więcej krwi, mięcha i wnętrzności. A w komplecie do tego dużo seksu, futra i jeszcze więcej krwi i wnętrzności. Wrażliwym na takie tematy książki nie polecamy.
Rockowa kapela Vargr rządzi :)
Fanom wilkołaków (a nawet kojotołaków), którzy mają ochotę na trochę rozrywki bez zbytniego wysilania umysłu na pewno książka się spodoba.