Opinia na temat książki Zgoda na szczęście

@Deutschland91 @Deutschland91 · 2019-11-06 18:16:58
Przeczytane
Książki Pani Anny Ficner-Ogonowskiej mają swój urok, są ciepłe, rodzinne i pełne optymizmu na lepsze jutro. To już trzecia część opowiadająca o losach Hanki, Dominiki, Mikołaja, Przemka, Pani Irenki oraz jej rodziny. Osobiście dołączam do tych, którzy żałują, że trylogia ma tylko cztery części, bo aż chce się poznać dalsze losy bohaterów, zwłaszcza zakończenie stanowi ważny punkt w życiu bohaterki, aby zostawić przeszłość za sobą i zacząć nowe życie. Kompletnie zatraciłam się w świecie bohaterów, opisane wizyty w domu Pani Irenki przypominały mi wizyty u mojej babci, gdzie zawsze czeka ciepła herbata i kawałek pysznego ciasta. Wiele razy autorce udało się wprowadzić mnie w dobry humor, niekiedy wzruszyć. Jedyne do czego się przyczepię to zbyt rozwlekły styl opisywania czynności dnia codziennego i powtarzanie tych samych zdań, natknęłam się na to w powieści. Przez to akcja traci szybkość i wlecze się niemiłosiernie. Ale to tylko jedyna wada, bo w książce przeżyłam także momenty zaskoczenia. Hanka mimo, że nieraz irytuje swoim brakiem pewności siebie wzbudziła we mnie sympatię, dla mnie ona była w każdej sytuacji sobą i nikogo nie udawała. Historia, która wprowadza w optymistyczny nastrój oraz relaksuje po ciężkim dniu. Idealna do czytania w dowolnym czasie: w wiosenne dni czy na wakacje a nawet w czasie świąt. Z chęcią sięgnę po czwartą część "Szczęście w cichą noc". Polecam serię o szczęściu osobom, które lubią słodko-gorzkie historie z miłością w tle.
Ocena:
Data przeczytania: 2016-04-17
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zgoda na szczęście
3 wydania
Zgoda na szczęście
Anna Ficner-Ogonowska
7.6/10

Hania już wie, że Mikołaj jest jej wymarzonym mężczyzną i że chce z nim dzielić życie. Uwielbia, gdy ukochany budzi ją czułymi pocałunkami i podaje śniadanie do łóżka. Jednak na ich drodze oraz drodze...

Komentarze

Pozostałe opinie

Bawi, wzrusza, zaskakuje. Ciepła i lekka opowieść o przyjaźni, miłości, zrozumieniu. Popieram w 100% słowa pani Marty Żmudy-Trzebiatowskiej: ZACZYTAŁAM SIĘ DO RESZTY A CZAS SIĘ DLA MNIE ZATRZYMAŁ. Po...

fajna, lekka książka. Do przeczytania na leżaku;)

@ksiazkowo01@ksiazkowo01

Poziom cukru w tej książce jest zdecydowanie za duży jak na mój gust. Beznadziejnie, do granic możliwości rozwleczona akcja. Wymęczyłam się totalnie. Nie polecam.

@Madame_K@Madame_K

„Zgoda na szczęście” jest idealnym podsumowaniem całej trylogii. Autorka po raz kolejny pokazała jak emocjonująco można opisać zwykłe życie. W całej powieści nie zabraknie łez wzruszeń, smutku i radoś...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl