Znajdź mnie. Teraz

„Znajdź mnie. Teraz” to wciągająca opowieść o budowaniu swojego życia po trudnych doświadczeniach, ukazująca przy okazji sytuację osób, które znalazły się w podobnym położeniu jak Rhys. To także opowieść o docenianiu każdej chwili, umiejętności pozytywnego nastawienia, nie poddawaniu się łatwo trudnościom i nie spisywaniu na straty osób z trudną przeszłością. Jest w niej romantycznie, dramatycznie, wzruszająco i emocjonalnie.

Cała recencja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/03/723-znajdz-mnie-teraz.html

Zapewne każdy słyszał o sprawie Tomka Komendy. W 2000 roku został skazany za gwałt i zabójstwo 15-latki. Trafił do więzienia, gdzie znęcano się nad nim psychicznie i fizycznie. Spędził tam 18 długich lat. Wyszedł, bo okazało się, że jednak jest niewinny, znaleziono innego sprawcę tej brutalnej zbrodni.
Podobna sytuacja spotkała głównego bohatera książki Kathinki Engel "Znajdź mnie. Teraz" - Rhysa. W wieku 15 lat jego ojczym podrzucił mu narkotyki i broń, sam udając niewinnego. Policja wkroczyła do domu, skuła przestraszonego nastolatka (właściwie to jeszcze było dziecko) i na oczach matki i przerażonej siostry wyprowadzili go z domu. Spędził w więzieniu 6 lat. Był torturowany, przypalany papierosami, zastraszany przez swojego współlokatora. Po pewnym czasie zaczął intensywnie ćwiczyć, żeby miał szansę obronić się.
Po wyjściu z więzienia nie potrafił się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Nie wiedział, co się stało z jego rodziną, miał pretensje do matki, że nie wstawiła się za nim. Zaopiekowała się nim pracownica społeczna Amy, która załatwiła mu mieszkanie i pracę w kawiarni.
I właśnie w tej pracy poznał Tamsin, która po kolejnej kłótni z rodzicami, śmierci ukochanego dziadka i zdradzie chłopaka postanowiła wyjechać z rodzinnego miasteczka i zamieszkać na drugim końcu kraju.
Oboje po przejściach, oboje zdesperowani, załamani, z problemami i niepewną przyszłością.
Czy ta miłość ma szansę? Czy będą potrafili stworzyć udany związek?
Narracja w książce...

Każdy z nas ma własne sekrety, z którymi się zmaga. Często to później one kształtują naszą osobowość. Gdy poznajemy nowe osoby, zawsze jedną z ważniejszych kwestii, jest przedostanie się, przez tzw. mór tej osoby. Niestety czasami zajmuje to dłużej, ponieważ trudno jest otworzyć się dla kogoś po np. dużej ilości przykrych doświadczeń życiowych.

Główna bohaterka Tamsin jest rozrywkową i pełną zainteresowań dziewczyną. Ma własne problemy, jednak mimo wszystko próbuje patrzeć pozytywnie na świat. Natomiast Rhys ma ciemną przeszłość, jest nieśmiałym i dość skrytym mężczyzną. Tych dwoje w pewnym sensie dopełniają się, jednak różnice w ich charakterach są bardzo widoczne. Przedstawienie mężczyzny jako tego “skrytego bohatera”, było fantastyczne. Uważam, że jego postać jest o wiele lepiej i bardziej wykreowana. Nie często spotykam się z tym, aby dziewczyna w książce romantycznej była tą odważniejszą, więc było to oderwanie od schematu. Cała historia przeplatana jest sekretami, ale też wspaniałymi emocjami, które sprawiają, że historia staje się wyjątkowa. Ich losy zapowiadają się bardzo ciekawie i po niesamowitym i wzruszającym zakończeniu nie mogę doczekać się, by przeczytać kontynuację. Gorąco polecam !

Pierwszy tom serii, która bardz przypadła mi do gustu.
Bohaterowie bardzo różni, wręcz można by rzec że pochodzą z innych światów. Być może to dlatego kolejna YA bardzo mi się spodobała.
Główni bohaterowie świetnie wykreowani, mało tego postacie drugoplanowe również genialnie przedstawieni dzięki czemu ta książka była jeszcze ciekawsza! Mam nadzieję, że w drugim tomie się pojawią, ponieważ w tej częśći wiele wątków zostało otwartych i niecierpliwie czekam na ich zamknięcie albo mocne rozwinięcie :)
Jeśli szukacie lekkiej, niebanalnej historii, która niesie za sobą przesłanie to zdecydowanie polecam " Znajdź mnie. Teraz".

Coś mi się wydaje, że już wkrótce nowa seria zawojuje świat książek typu young adults. Pierwszą część nowej serii Kathinki Engel możemy już przeczytać i z pewnością książka ta nie będzie długo w Waszych rękach, bo historia młodych bohaterów wciąga bez reszty i ponad 380 stron szybko zlatuje…

Fabuła książki może i standardowa, jednakże jak głębiej sięgniemy do świata bohaterów, to już standardów tam brak.

Tamsin jest u progu dorosłego życia zaplanowanego według rodzinnych wymogów. Niestety ma dość stłamszonej siebie i postanawia wziąć los w swoje ręce. Najbardziej na świecie kochała dziadka i literaturę, więc kiedy dziadek Tamsin umiera postanawia spełnić w końcu swoje marzenia, a nie swoich rodziców. Ucieka, najdalej jak tylko może, od rodziców, od ich wymagań i od narzeczonego, który nie zamierza być jej wiernym. Postanawia zacząć od początku z czystą kartką, pełna zapału i optymizmu.

Rhys trafił do więzienia jako piętnastolatek. Niewinnie, ale w to nikt mu nie wierzy. Tam musiał nauczyć się nowego życia, a przede wszystkim musiał się nauczyć jak bronić się przed tym życiem. Teraz, kiedy wychodzi w końcu na wolność, czuje się zagubiony. Wszystko jest dla niego nowe i inne, bo technologia i świat w czasie jego nieobecności nie próżnowały. Musi zbudować swoje życie na nowo, bo z przeszłości nie został mu już nikt, nawet rodzina. Tymczasem on najbardziej na świecie tęskni za jedną, jedyną osobą i to ją chce uratow...

Po przeczytaniu “Krwawego rzeźnika” musiałam sięgnąć po jakąś lekką lekturę. Padło na “Znajdź mnie. Teraz”.
Historia dwójki młodych ludzi. Tamsin postanawia rozpocząć nowe życie. Ucieka od rodziców, którzy zaplanowali jej życie z mężczyzną, który bardzo ją skrzywdził. Rhys wychodzi z więzienia, nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Jednak, gdy poznaje dziewczynę, uczy się żyć na nowo.
Po brutalnej książce jaką był “Krwawy rzeźnik” to “Znajdź mnie. Teraz” była miłą odmianą. Lekka i przyjemna lektura na długie wieczory.
Gdy widziałam jak Tamsim chce pomóc Rhysowi robiło mi się ciepło na sercu. Samo uczucie jakie powstawało między bohaterami było takie niewinne i urocze.
Chociaż żałuję, że akcja toczyła się tak szybko. I właśnie to tempo jest sporym minusem. Chciałabym dłużej poznawać się z bohaterami, więcej z nimi przeżywać. Po prostu, aby ciągnęła się bardziej leniwie.
I to trochę powoduje, że książka jest takim średniaczkiem, oczywiście mówię tylko w moim odczuciu. Bo pewnie innym spodoba się ta szybka akcja. Książka ta jest debiutem wiec liczę, że kolejne książki autorki bardziej mi się spodobają. A sięgnę po kolejną część na pewno, bo mam ją już na półce.
Książkę czyta się megaszybko, ciężko się od niej oderwać. Jest naprawdę idealna na leniwe wieczory przy herbatce i pod kocykiem, taka na odstresowanie po ciężkim dniu lub trudnej książce. Jednak chyba dość szybko o niej zapomnę.

Szczerze mówiąc po lekturze o Warrenach musiałam sięgnąć po coś lekkiego co nie wpływało tak na moją wyobraźnię, padło więc na ten tytuł że względu na okładkę 😅😆

Historią ucieczki młodej dziewczyny Tamsin przed przyszłością którą zaplanowali jej życie, oraz Rhysa który wychodzi z więzienia i próbuje żyć na nowo. Losy tej dwójki się splatają.

Tempo akcji jest szybkie więc nudzić się je można. Oderwanie się od niej graniczy z cudem.

Rhys i Tamsin dowiaduja się, że doroslosc nie jest jednak tak łatwa jak myśleli. Ich historią jest pełna przeciwności losu ,którym razem się przeciwstawiają. Patrząc jak bohaterowie sobie pomagają i łączy ich pomału uczucie moje serce się radowało. Jednak przyjaźń i miłość zawsze dadzą radę.