Podtytuł: Życiorys Elżbiety z hr. Krasińskich Jaraczewskiej.
"Najpożyteczniejszy sposób udzielenia swego doświadczenia, jest częstokroć wyjawienie, jakim sposobem się go nabyło. Do tego, każdy zwykle mniej więcej uderzony jest w życiu oczywistością jakiejś prawdy moralnej, którą w każdej ważnej okoliczności przytacza i stara się drugim dowieść. Ta, nad którą się najwięcej zastanawiałam i o której najlepiej sądzić mogę, jako kobieta: jest błędny kierunek dawany pospolicie w Polszcze wychowaniu naszej płci, którą w nadto poetycznym względzie za piękną płeć uważając, jak płonny kwiat troskliwie tylko pielęgnują, mało starając się nadać tej roślinie mocy i użytku: tak, jakby tylko do bukietu lub nietrwałego wieńca przeznaczona, do użytecznych krzewów nie należała rzędu. I tak, najczęściej u nas, najpierw myślą o rozwinięciu zwykłych tej płci powabów; potem o nadaniu jej powierzchownego wdzięku, ale nie istotnej podpory prawdziwych talentów; nareszcie starają się o zakończenie jej krótkiego i błahego zawodu, jakiem korzystnem małżeństwem, jak gdyby ten święty związek nie był przeciwnie, istotnym tegoż zawodu początkiem."