Był w moim życiu taki dom, a raczej mieszkanie moich dziadków...Nigdy i nigdzie nie było mi tak dobrze jak tam. Zawsze odczuwało się ich ogromną miłość, przywiązanie i szczerą radość z naszej obecności (czyli wnuków). Zawsze mieli dla nas czas i miłe słowo. Nigdy nie miało się wrażenia, że przyszliśmy nie w porę.Zawsze byliśmy ważni. Z babcią można było o wszystkim porozmawiać, posiedzieć,wyżali...