Cześć Romku, trzymam Cię za słowo, że ci Joannici wreszcie ujrzą światło dzienne. Tyle już o nich słyszałam i po zachęcającym opowiadaniu mój apetyt jest rozbudzony. Może i te moje fotki się do czegoś przydały, ;-) A jeśli z tego ma być kilka książek, to tym lepiej. Mam pytanko o Twoją wycieczkę na obszar kryminalno-obyczajowy, czyli "Póki pies was nie rozłączy". Urocza książka - z uwagi na g...