107 sekund recenzja

A jeśli wszyscy kłamią - i wszyscy są współwinni śmierci dziecka?

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2022-10-04
1 komentarz
24 Polubienia
"Jeśli wydaje ci się, że spadłeś właśnie na samo dno, że jesteś w najczarniejszej dupie, że już po prostu nie może być gorzej, pamiętaj o jednym: to niemal na pewno nieprawda. Zawsze coś jeszcze może pójść nie tak i zamienić koszmar, w którym tkwisz, w koszmar do kwadratu... albo i do sześcianu."
Zauważyłam, że książka "107 sekund" jest różnie klasyfikowana jako gatunek literacki. Niektóre portale klasyfikują ją jaka literaturą obyczajową z romansem, inne jako sensacyjną, kryminał, thriller. Ja myślę jednak, że to połączenie kilku gatunków, to obyczajówka z wątkiem thrillera psychologicznego a także dramatu rodzinnego. Lubię styl pisania pani Liliany Fabisińskiej, przeczytałam kilka jej książek, więc chwyciłam w bibliotece ten tytuł ze względu na autorkę. Nie zawiodłam się. Warto było.

Główna bohaterka Diana jest załamaną, bezrobotną, rozwiedzioną kobietą z małą córeczką. Można nawet powiedzieć, że niemal sięgnęła dna. Nie ma pieniędzy na prąd, wodę i w ogóle na życie..., a jej córeczka Ola ma właśnie iść do szkoły, a Diana nawet nie ma pieniędzy na jej wyprawkę. Trudny i żmudny rozwód wykończył niemal kobietę, lecz postanowiła poszukać pracy i zacząć jakoś żyć. Od matki nie może oczekiwać pomocy, gdyż ona sama boryka się z problemami. Ma tylko najlepszą przyjaciółkę Małgosię, która niejednokrotnie wyciągała ją z kłopotów.
Życie często bywa przewrotne, los uśmiecha się do Diany i otrzymuje dość dobrze płatna pracę i jakby szczęścia było zbyt mało, to ich życie zmienia się jak bajce o Kopciuszku. Diana wychodzi za mąż za szefa firmy, przeprowadza się do pięknego domu a jej nowy mąż Norbert staje się prawnym opiekunem Oli.
Jej szczęście burzy tylko zimna i nieprzystępna teściowa. No, ale takie czasem one po prostu bywają.

"Mózg zakochanej kobiety działa chyba zupełnie inaczej niż wszystkie inne mózgi. A ja przecież byłam w nim zakochana do szaleństwa."
Zdarza się jeszcze jeden cud, na świat przychodzi Staś, oczko w głowie Norberta. Wszystko dzieje się niemal jak w bajce, nawet lodowata teściowa innym okiem zaczęła spoglądać na synową. Lecz czy na pewno wszystko jest tak jak nam się wydaje? Życie nie lubi próżni i na tę szczęśliwą rodzinę spada cios.
Wystarczyło tytułowe 107 sekund żeby wszystko posypało się jak domek z kart. Wszyscy obwiniają za tragedią właśnie Dianę, ona sama wie, że przede wszystkim to jest jej wina. Kobieta pogrąża się w rozpaczy i nie można do niej dotrzeć, terapia psychologiczna nie pomaga, gdyż ona sama nie może lub nie chce sobie pomóc..., tym bardziej, że teściowa ciągle jej przypomina o tragedii.

"To poczucie nierzeczywistości... ponurego snu, z którego zaraz się obudzi, pomyłki, która musi się w końcu wyjaśnić... towarzyszyło jej jeszcze przez wiele tygodni."
Lecz czy tylko Diana jest winna tragedii? Czy inni mieli też swój wkład? Jakie tajemnice ukrywa teściowa Diany? Kto pomoże jej wyjść z impasu?
Autorka prowadzi narrację wieloosobowo, więc możemy przyglądać się wydarzeniom z punktu widzenia kilku osób. Poznajemy powoli wszystkie sekrety, które doprowadziły do tej tragedii. Lecz to nie koniec problemów Diany, los jakby uwziął się na nią. Czy zdoła podnieść się z następnego załamania?
Autorka bardzo dobrze przedstawiła nam bohaterów, chociaż czasem aż szokuje wyrachowanie i zakłamanie niektórych osób.
Napięcie stopniowo narasta, zaskakujące jest jednak to, ile człowiek może wytrzymać tragedii i ciosów zadanych nie tylko od losu, jak zwykło się mawiać, ale od swoich najbliższych.
Polecam, bo warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-04
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
107 sekund
107 sekund
Liliana Fabisińska
7.4/10

107 sekund. Tyle wystarczy, by świat rozpadł się na kawałki… Diana samotnie wychowuje córkę, próbując związać koniec z końcem, kiedy na jej drodze pojawia się Norbert: bogaty, czarujący i troskliw...

Komentarze
@books_.and_.citations
@books_.and_.citations · około 2 lata temu
Bardzo ciekawa recenzja
× 1
@maciejek7
@maciejek7 · około 2 lata temu
Dziękuję
107 sekund
107 sekund
Liliana Fabisińska
7.4/10
107 sekund. Tyle wystarczy, by świat rozpadł się na kawałki… Diana samotnie wychowuje córkę, próbując związać koniec z końcem, kiedy na jej drodze pojawia się Norbert: bogaty, czarujący i troskliw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“107 sekund” to książka, która początkowo wzbudza zaciekawienie, później usypia czujność Czytelnika i nieco go rozleniwia, przedstawiając codzienność i prawie cukierkowe życie bez większych zmartwień...

@liber.tinea @liber.tinea

Czy uważacie, że 107 sekund to jest dużo czasu? Co przez ten czas jesteście w stanie zrobić? . Kto już mnie trochę zna, ten wie, że thrillery psychologiczne lubię czytać najbardziej, bo wiem, że zost...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

Pozostałe recenzje @maciejek7

Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna
Moc słabości
Słowa mają moc.

Świat ciągle się zmienia i komplikuje, każde pokolenie uważa, że ma gorzej niż poprzednicy, lecz oni zazwyczaj twierdzą, że młodym jest lepiej. Trudno jest stwierdzić kt...

Recenzja książki Moc słabości

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało