Czas Agentów recenzja

Q: jak wam mija ten tydzień? Jakie plany na weekend?

U mnie czytelniczo jest strasznie, bo jest tak gorąco, że totalnie nie mam ochoty patrzeć na literki. Mam nadzieję, że u was jest lepiej.

Jednak nie tracę czasu i nadrabiam recenzje książek, które przeczytałam już wieki temu. Dziś zapraszam was na recenzję drugiego tomu serii o utalentowanych młodych szpiegach z nadludzkim mocami.

Jest to recenzja 2 tomu-mogą wystąpić spojlery

Reklama-empik go i Agata Lasocka - Myszor

W pierwszym tomie poznaliśmy Nicka i agencję, która ma za zadanie zebrać najlepszych i najbardziej utalentowanych ludzi, którzy będą odpowiadać za bezpieczeństwo świata. Jak możemy się domyśleć, jest też druga organizacja, która jest przeciwna temu i zrobi wszystko, żeby podburzyć zasadność działania Sieci.

Ten tom zdecydowanie skupia się na Nicku i tym jak ogromną zmiany Bohater przechodzi. W pierwszym tomie był takim zapatrzonym w siebie dzieciakiem, który myślał, że jest świetnym złodziejem aut. Później myślał, że jest świetnym szpiegiem, a teraz on wie, że jest, dobry i cały czas się szkoli, w byciu lepszym. Także jego myślenie bardzo mocno ewoluowało. Sama nawet relacja, jaką darzy Gię i innych podopiecznych, z którymi ma cały czas styczność, jest bardzo dobrze poprowadzona i wykreowana bardzo realistycznie.

Mamy też fajną warstwę tej właśnie psychologii bohatera, bo każdy z nich bardzo mocno się zmienia. Poznajemy też nowych bohaterów, którzy są wprowadzeni w idealnym momencie i cały czas nam pchają tę akcję do przodu i nic tam się nie ciągnie tutaj.

Wiadomo, po przeczytaniu pierwszego tomu jesteśmy już w prowadzeniu w takie najwyższe obroty. Spodziewamy się wszystkiego, mamy te ciągłe tajemnice i intrygi non-stop coś się dzieje, a w tym tomie mam wrażenie, że dzieje się jeszcze więcej. Mamy misję mamy i pewne wydarzenia i bohaterowie są w ciągłym ruchu a my razem z nimi. Dlatego ten tom serii podobał mi się jeszcze bardziej niż ten pierwszy tom, który jest naprawdę już wysoko w mojej topce.

Bardzo cieszę się, że poznałam tę serię, bo jest jedną z moich ulubionych. Mamy szpiegów, moce i pełne dynamiki. Mamy bohaterów, których my lubimy i jesteśmy w stanie ich w jakikolwiek sposób tłumaczyć. Jeżeli robi coś złego, widzimy to, że oni często żałują, że zrobi coś źle i to widzą.

Nie pozostaje mi nic innego jak Namówić was do przeczytania tej trylogii, bo według mnie warto, jest ją znać. Dla mnie to bezapelacyjne 5/5⭐️!