Gwiazdy nigdy nie gasną recenzja

Gwiazdy nigdy nie gasną Agnieszka Zakrzewska

Autor: @ale.babka ·2 minuty
2022-05-09
1 komentarz
6 Polubień
AleKsiążka!

8 maja. Jakże pamiętna data…

I właśnie dziś skończyłam czytać książkę Agnieszki Zakrzewskiej „Gwiazdy nigdy nie gasną” wydaną przez Wydawnictwo FLOW.

Gwiazdy nigdy nie gasną

Natknęłam się na nią na Blogu pod Małym Aniołem, za co jestem bardzo wdzięczna jego autorce. Nie trzeba mnie było długo zachęcać, bo już sama okładka mnie zaciekawiła. Te druty…później zobaczyłam ich więcej w książce…nie umiem przejść obok takich drutów obojętnie…Moja Babcia też przebywała w obozie w Niemczech…

O Annie Frank i jej przeżyciach opisanych w pamiętniku słyszałam wiele, ale z zaciekawieniem podeszłam do tej opowieści o przyjaźni Anne Frank i Hannach Goslar. Właśnie AlePrzyjaźń! wybija się w książce najbardziej.

Książka wciąga już od pierwszych stron. Poznajemy historię na początku idealnego życia dziewczynek, jeszcze w Niemczech, przerywanego zakazami i zmianami, jakie zaczęły obowiązywać ludność żydowską. Śledzimy życie codzienne małych bohaterek w Holandii, do której zmuszone są wyemigrować razem z rodzicami za bezpieczniejszym życiem. A to wszystko oczami Anne i Hannach.

Nas też uwierają oznaczenia na odzieży, bo powtarzając za Anne, to tak, jakby ktoś wytykał nas palcami, a słowa z pamiętnika dziewczynki” …jak już staniemy się znowu ludźmi, a nie Żydami…” zatrzymują w ciszy na długo…

Opis obozu w Niemczech przypomina mi obrazy opisywane mi przez moją babcię. Agnieszka Zakrzewska opisała ten trudny czas w sposób, w jaki moja babcia mi to opowiadała. Dało się tego po prostu słuchać mimo brutalności opisywanych scen. Podobnie słowo w książce jest przystępne, w tym sensie, że idzie się do przodu, z trudem, ale się idzie. Bo emocje biorą jednak górę i nie da się przez książkę po prostu przemknąć, trzeba się zatrzymać, co jakiś czas...

Pamiętam, jak babci błyszczały oczy, gdy mówiła o przyjaźniach, jakie przytrafiły się jej w obozie. Babcia została zdradzona przez najbliższą koleżankę i poniosła za to wysoką karę, ale potrafiła jej wybaczyć. Mówiła, że sama nie wie, jak zachowałaby się na jej miejscu. Po wojnie spotykały się i wspominały przeżyte chwile.
To samo czułam czytając książkę Agnieszki Zakrzewskiej. Czułam radość dziewczynek z ich szczerej i pięknej przyjaźni. Bo co można powiedzieć o człowieczeństwie tam w obozie, kiedy jedni drugim wyrywali jedzenie? Nie można tego oceniać w żadnych kategoriach. Tam panowały inne zasady. No właśnie, zasady…dziewczynki uczyły się poprawności przez całe swoje dziecięce życie, a w okresie wojny wszystko się zmieniło. Już nieważne było, co wypada, a co nie.

Bardzo wyraźnie wybrzmiewa w obozie” tu i teraz” i wybrzmiewa” przeszłość”, „wspomnienia”, które są najpiękniejszym, jedynym darem, którego naziści nie mogli zabrać ofiarom. Bo mimo beznadziei, AleWspomnienia! trzymały ich przy życiu. Tam w obozie „jutro” było odległe…

Moja babcia miała tylko jedno marzenie - aby najeść się do syta chleba suchego…Dziewczynki miały to marzenie ukryte we wspomnieniach. Wspomnienia dodawały im siły. Tam drobnostki, były kamieniami milowymi do przetrwania.

Serdecznie polecam tak pięknie napisaną książkę, która wybrzmiewa szczególnie teraz, gdy trwa wojna u naszych sąsiadów…

Chcę jeszcze zwrócić uwagę na słowa, które mnie zatrzymały na dłużej: ”… wolność pachniała szarym mydłem…” i „…nie można rozpamiętywać, dlaczego coś się stało, dlaczego coś się przydarzyło…, bo wtedy się nie żyje…” czy słowa o radości, której należy szukać w sobie, nie na zewnątrz…

U mnie ta książka będzie już na zawsze na samej górze tych najważniejszych. Polecam szczerze!



AleBabka AleBabka

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-08
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gwiazdy nigdy nie gasną
Gwiazdy nigdy nie gasną
Agnieszka Zakrzewska
8.8/10

Niezwykła historia oparta na nieznanych faktach z życia najbardziej znanej ofiary Holocaustu – Anne Frank, której Dzienniki przeczytały miliony osób na całym świecie. W 1933 roku Otto Frank wraz z ż...

Komentarze
@nieznany.
@nieznany. · ponad 2 lata temu
Bardzo z uczuciem napisana recenzja ❤️
No i te obrazowe cytaty 😊
Super!
× 2
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Dziękuję za miłe słowa :)
× 1
Gwiazdy nigdy nie gasną
Gwiazdy nigdy nie gasną
Agnieszka Zakrzewska
8.8/10
Niezwykła historia oparta na nieznanych faktach z życia najbardziej znanej ofiary Holocaustu – Anne Frank, której Dzienniki przeczytały miliony osób na całym świecie. W 1933 roku Otto Frank wraz z ż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anne Frank...symbol Holokaustu. 15- letnia ofiara reżimu stworzonego przez fanatyka opętanego chorą wizją. Żydówka. Jej dzienniki stały się najbardziej znanym zapisem okresu wojnym okupacji i zagłady...

@moj.drugiswiat @moj.drugiswiat

„Gwiazdy nigdy nie gasną” to pierwsza książka nowo powstałego wydawnictwa FLOW, założonego przez Magdalenę Witkiewicz (bestsellerową pisarkę) i Annę Seweryn (wieloletnią redaktorkę, dyrektor zarzą...

@Nina @Nina

Pozostałe recenzje @ale.babka

BAJKOLORY... Na dobranoc, na śnienie
Paniutka i Łowika - moje nowe koleżanki!

@Obrazek BAJKOLORY na dobranoc, na śnienie Ilustarcje: Nina Peret Bajanki: Autor Nieznany. Specjalnie czekałam z moją recenzją Bajanek do wieczora…, a tu jeszcz...

Recenzja książki BAJKOLORY... Na dobranoc, na śnienie
Pokoje
Własny pokój...

Stanisława Brejdyganta pierwszy raz zobaczyłam w serialu Klan. Pamiętam, że pomyślałam, dlaczego tak dystyngowany, dobrze ubrany i mający coś do powiedzenia człowiek nie...

Recenzja książki Pokoje

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka