Koszmar Alicji w Krainie Czarów recenzja

Alicja w Krainie... koszmarów

Autor: @bezksiazkiwtytule ·2 minuty
2021-10-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wyobraźcie sobie, że budzicie się na łące, w pięknych okolicznościach przyrody. Jest cudowny, słoneczny dzień. Nie, zaraz, ze snu zbudził was królik, ubrany w kamizelkę, na dodatek dziwnie połączony z mechanizmem zegarowym, wbudowanym w brzuch. Dodatkowo mówi, że musicie udać się do Krainy Czarów, uratować mieszkańców od rządów Królowej Kierów.

Nie musicie sobie tego wyobrażać, wystarczy sięgnąć po grę książkową Jonathana Greena. Książka, a jednocześnie gra, jest portalem do przeżycia razem z Alicją niesamowitej przygody. A właściwie koszmaru…

Gra książkowa (możecie się spotkać z określeniem „paragrafowa”) to połączenie książki i gry, w której gracz, dokonując wyborów, ma wpływ na fabułę i decyduje o tym, w jakim kierunku rozwinie się przygoda. Czy kiedyś czytając książkę, zastanawialiście się co by było, gdyby akcja potoczyła się inaczej, bohater nie zachował się zgodnie z oczekiwaniami autora? Jeśli tak, gra jest dla was. W przeciwnym razie również, bo to naprawdę świetna rozrywka.

W skrócie polega to na tym, że po przeczytaniu fragmentu (najczęściej krótkiego paragrafu) to my decydujemy, co zrobi główna bohaterka. W zależności od dokonanego wyboru, przechodzimy do kolejnego, wskazanego w tekście paragrafu (są one zmieszane i rozrzucone po całej książce, dzięki czemu trudno podejrzeć kolejny krok). Od nas zależy jak potoczy się akcja i zakończy gra (jest więcej niż jedno zakończenie rozgrywki).

„Koszmar Alicji w Krainie Czarów” w porównaniu z grami, w jakie przyszło mi kiedyś grać (mam na myśli serię „Wehikuł czasu”) jest bardzo rozbudowana. Zabawa zaczyna się już na etapie tworzenia postaci. Służy do tego specjalna karta, na której zapisujemy cechy: zwinność, szaleństwo, rozum i walkę (ta ostatnia przyda się w starciu z wrogami, a tych nie brakuje). Alicję cechuje też wytrzymałość, która gdy spadnie do zera, kończy grę (dlatego warto mieć przy sobie prowiant i inne przedmioty, regenerujące punkty wytrzymałości). W trakcje rozgrywki znajdziemy wiele nietuzinkowych, przydatnych przedmiotów. Warto je dodać do wyposażenia, bo nigdy nie wiadomo kiedy, nawet niecodzienne rzeczy uratują nam skórę. A koszmarnych spotkań nie brakuje. Wystarczy wspomnieć tylko o mechanicznych Tik-takaczach, albo przerażającej kucharce, gotującej zupę z… to tak okropne, że nie chce mi przejść przez klawiaturę. Zresztą sami zobaczycie. I przyjdzie Wam prawdopodobnie nie raz zginąć, bo niektóre potyczki są trudne, a niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku. W końcu to Kraina Czarów.

Gra ma niesamowity klimat, mroczny, chwilami nawet przerażający (duża w tym zasługa ilustracji Keva Crossleya), więc przeznaczona jest raczej dla starszej młodzieży i dorosłych. Rozgrywka jest, co zadowoli graczy, długa. Może spokojnie trwać tydzień, po kilka godzin dziennie. A co najważniejsze, nie dłuży się, nawet gdy pokonujemy rozbudowany labirynt wśród żywopłotów (tutaj łatwo się zgubić, więc warto rysować w czasie wędrówki mapę, zwłaszcza, że będziemy często wracać do niektórych miejsc).

Muszę przyznać, że Jonathan Green „odwalił kawał dobrej roboty”, tworząc „Koszmar Alicji w Krainie Czarów”. Razem z Kevem Crossleyem powołali do istnienia grę, od której ciężko się oderwać, zapewniającą graczowi (lub graczom, bo można grać w kilka osób, odczytując paragrafy na głos) wielogodzinną rozgrywkę. Gra przypadła mi do gustu i jestem pod wrażeniem. Jeśli spodoba Wam się gra, to z pewnością, ucieszy też zapowiedź „Złego Czarnoksiężnika z Oz” również autorstwa Jonathana Greena. A „Koszmar Alicji w Krainie Czarów” polecam gorąco. Ten koszmar warto przeżyć na własnej skórze.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Koszmar Alicji w Krainie Czarów
2 wydania
Koszmar Alicji w Krainie Czarów
Jonathan Green ...
8.4/10

Kilka lat po wydarzeniach z Alicji w Krainie Czarów i Po drugiej stronie lustra Alicja powraca do Krainy Czarów, przywołana, aby uratować świat kart do gry i mówiących zwierząt przed coraz bardziej p...

Komentarze
Koszmar Alicji w Krainie Czarów
2 wydania
Koszmar Alicji w Krainie Czarów
Jonathan Green ...
8.4/10
Kilka lat po wydarzeniach z Alicji w Krainie Czarów i Po drugiej stronie lustra Alicja powraca do Krainy Czarów, przywołana, aby uratować świat kart do gry i mówiących zwierząt przed coraz bardziej p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przygody Alicji zna właściwie każdy: malownicza kraina absurdów, Biały Królik, Szalony Kapelusznik, Kot z Cheshire, bezwzględna Królowa Kier… Retelling Jonathana Greena, zbudowany został na podobnym ...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Powieść dla dzieci Alicja w Krainie Czarów Lewisa Carrolla stała się źródłem inspiracji wielu filmów, gier i innych elementów kultury. Z uwagi na jej specyfikę pełną sennego absurdu natchnęła ona rów...

@roxana93 @roxana93

Pozostałe recenzje @bezksiazkiwtytule

Współuzależnieni
Współuzależnieni

„Współuzależnieni” to poradnik dla osób mających w najbliższym otoczeniu uzależnionych. To książka bardzo uniwersalna, bo autorka nie starała się skupić tylko na np. alk...

Recenzja książki Współuzależnieni
Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce
Głośnik w głowie

„Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce” Aneta Pawłowska-Krać (recenzja) Co czwarty Polak w którymś momencie swojego życia doświadczył problemów ze zdr...

Recenzja książki Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka