Jedyne wyjście recenzja

Aneta Nowak

Autor: @justyna_ ·1 minuta
2020-05-25
Skomentuj
1 Polubienie
Do „Jedynego wyjścia” Ryszard Ćwirlej nie był mi znany. Jego nazwisko kojarzyło mi się głownie z kryminałami i powieściami w stylu retro. Może za sprawą lektury opowiadania autora, które znalazło się w zbiorze Marcina Wrońskiego „Gliny z innej gliny”.

„Jedyne wyjście” rozpoczyna cykl współczesnych powieści z Anetą Nowak – w tym roku Wydawnictwo Muza pokusiło się o wznowienie pierwszego tomu mini serii zapoczątkowanej w 2015 roku. Aneta to młoda policjantka, która dopiero rozpoczyna karierę na jednym z małych podpoznańskich komisariatów. W głowie kołacze się myśl, żeby tylko jej rola nie sprowadzała się do parzenia kawy i chodzenia do sklepu po drożdżówki. Senny rytm miasteczka burzy porwanie 17-letniego syna lokalnego biznesmena. Porywacze żądają okupu, a że ojciec bardzo chce odzyskać syna rozpoczyna działania na własną rękę. Trop porywaczy zostaje szybko podchwycony, a na dodatek ma w tym udział Aneta. Drugorzędną kwestią jest tajemnicze znikanie młodych kobiet, w tym szkolnej koleżanki Nowak. Czy te dwie sprawy mają wspólny mianownik?

Fabuła powieści jest drobiazgowo przemyślana i dograna. Sporo jest emocji, głównie tych które targają młodą policjantką. Mało elementów obyczajowych i tych sięgających do życia osobistego bohaterów. Dodatkiem są rozmowy na komunikatorze internetowym, które nakierowują czytelnika na rozwiązanie zagadki. Jest poprawnie, ale bez wypieków na twarzy. Lektura w pewnym stopniu wciąga, bo chce się dowiedzieć kto zawinił, kto jest tym dobrym, a kto złym. Ale zabrakło tego przyspieszonego bicia serca, tej niemożności odłożenia książki. Aneta to taka odważna trzpiotka. Prywatnie wiemy o niej jedynie tyle, że mieszka z rodzicami, jej komputer wolno pracuje i nie lubi natrętnych zalotników. Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie elementy wielkopolskiej gwary użyte w tekście – "Łe jery! Polota se i wróci…”. Te przerywniki pojawiały się w doskonałych momentach, a i nie było tego zbyt dużo.

Brawa za styl i język oraz nawiązania do popkultury. Moim czytelniczym nosem wyczuwam szacunek do czytelnika. Przyglądając się nowym opiniom tej powieści wnioskuje, że Ryszard Ćwirlej może zyskać na popularności. Choć akcja jest wartka, spójna i pełna zagadek, mnie nie zaczarowała.

Może to powieść właśnie dla Ciebie?



Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza 


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-22
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedyne wyjście
3 wydania
Jedyne wyjście
Ryszard Ćwirlej
7.1/10
Cykl: Aneta Nowak, tom 1

Jest rok 2012. W małym sennym miasteczku porwany zostaje 17-letni syn miejscowego biznesmena. Porywacze kontaktują się z rodziną, żądają okupu i zabraniają informować policję. Ale wieść o por...

Komentarze
Jedyne wyjście
3 wydania
Jedyne wyjście
Ryszard Ćwirlej
7.1/10
Cykl: Aneta Nowak, tom 1
Jest rok 2012. W małym sennym miasteczku porwany zostaje 17-letni syn miejscowego biznesmena. Porywacze kontaktują się z rodziną, żądają okupu i zabraniają informować policję. Ale wieść o por...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Odkąd wciągnęła mnie fabuła cyklu o milicjantach z Poznania, czyli właściwie od bardzo pierwszego tomu, chciałem poznać dalsze - współczesne - losy bohaterów tej serii. Ale pomyślałem sobie: powolutk...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Ryszard Ćwirlej zasłynął serią "kryminałów neomilicyjnych", których akcję osadził w czasach PRL-u, a bohaterami uczynił poznańskich milicjantów. Autor zyskał dużą sympatię czytelników głównie przez t...

@Zuell_Zuell @Zuell_Zuell

Pozostałe recenzje @justyna_

Dni w historii ciszy
Dager i stillhetens historie

Literatura skandynawska zajmuje na mojej półce szczególne miejsce. Srogi i zimny klimat, bohaterowie z charakterem, nie zawsze szczęśliwe zakończenie historii. „Dni w hi...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
Robaki w ścianie
Robaki w ścianie

Przyznam szczerze, że jakiś czas temu kryminały polskich autorów zaczęłam omijać szerokim łukiem. Przez powtarzalny motyw, płaskich bohaterów i zakończenia bez zaskoczen...

Recenzja książki Robaki w ścianie

Nowe recenzje

Oczy Mony
Sztuka przeplatana życiem - wyjątkowa powieść!
@czytanie.na...:

"Malować oznacza przede wszystkim kochać" Do paryskich muzeów wybrałabym się z przyjemnością ponownie bogatsza o wiedz...

Recenzja książki Oczy Mony
Dziennik Sir Collina
Dziennik
@lalkabloguje:

E-book otrzymałam już jakiś czas temu ale ostatnio ciągle są zawirowania i wszystko mi się przesuwa. Na szczęście uda...

Recenzja książki Dziennik Sir Collina
Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
© 2007 - 2024 nakanapie.pl