Milczenie recenzja

Ani słowa!

Autor: @asiaczytasia ·4 minuty
2020-04-17
Skomentuj
2 Polubienia
Na kanałach popularnonaukowych możemy znaleźć różnych poszukiwaczy przygód, sprawdzających lokalne legendy czy szukających zaginionych gatunków. Ciekawe, co by było, gdyby któryś z nich natrafił na dawno zapomnianą bestię. Czy udałoby się nam, jako gatunkom, wspólnie koegzystować? Czy utrzymalibyśmy się na szczycie łańcucha pokarmowego?

Fabuła
Badacze jaskiń odkrywają w Mołdawii zamkniętą jamę. Okazuje się, że była ona zamieszkiwana przez nieznane latające stworzenia. Istoty, nazwane przez ludzi wespami, wydostają się na zewnątrz. Stworzenia mają nieposkromiony apetyt i niezwykle szybko się rozmnażają. W krótkim czasie opanowują całą Europę niosąc strach i śmierć. Ponieważ istoty zamieszkiwały ciemną jaskinię, są kompletnie ślepe, za to mają wspaniale wykształcone receptory słuchowe. Aby uchronić się przed atakiem, należy zachować absolutną ciszę. Ludzie zaczynają panicznie uciekać z wielkich miast w pogoni za miejscami odludnymi i spokojnymi.

Wydarzenia obserwujemy z perspektywy Anglii, a dokładniej jednej angielskiej rodziny (mama, tata, dwoje dzieci, babcia i pies). Jest ona po części wyjątkowa, bo Ally (córka) jest niesłysząca. Nasi bohaterowie potrafią żyć i porozumiewać się w ciszy. Czy pomoże im to przetrwać apokalipsę?

"Pierwszym, co poczułam, był smród. Intensywny ostry, kwaśny i organiczny odór, który wgryzał się w nozdrza jak przemysłowe chemikalia. Nie należał do tych dzikich wzgórz i nawet powiewy wiatru nie potrafiły go rozwiać"[1].

Na okładce możemy przeczytać, że jest to "literacka adaptacja filmu »Cisza«"[2]. I muszę przyznać, że czuć w niej powiew kina. Ta historia ma w sobie coś z amerykańskich filmów o końcu świata. Abstrahując, czy kataklizm ma być za sprawą wirusa, meteorytu, zombie czy hordy krwiożerczych nietoperzy, widzę w tych historiach pewien schemat. Jest nieustraszona, wyjątkowo inteligentna rodzina. Jest ogólna panika, a nasi bohaterowie są w jej centrum. Są ci źli i ci dobrzy. I jest akcja. Nikt nie może wyjść z domu, żeby mu się coś strasznego nie przytrafiło. Może napisałam o tych cechach trochę ironicznie, ale uwierzcie mi, ja nawet lubię takie kino. Kiedy jeszcze byłam bezdzietna i wieczory nie schodziły mi na wieszaniu prania, chętnie oglądałam tego typu filmy. Czy wśród was są fani takich klimatów?

"Milczenie" to horror z elementami postapo, a może raczej postapo z elementami horroru.
Będę kładła na to nacisk, bo wydaje mi się, że w tej powieści chodzi bardziej o sam kataklizm i jego skutki, niż o strach. Tim Lebbon, analizując wydarzenia, zadaje ustami bohaterów słuszne pytania – "co i kiedy?" Nie zatrzymuje się na chwili obecnej. Zakłada, że bohaterowie jakoś przetrwają, ale ile przetrwają, nie wiadomo. I to nie agresywne wespy są problemem, ale to, do czego zostanie doprowadzone środowisko i relacje międzyludzkie.

Jeżeli chodzi o atmosferę, to chętnie wzięłabym klucz francuski i ją trochę podkręciła (aczkolwiek muszę zaznaczyć, że lubię duszące książki). Kiedy skończyłam czytać, stwierdziłam, że gdyby wespy istniały, moja rodzina była by w grupie największego ryzyka - pies i małe dziecko pod jednym dachem raczej nie wróżą absolutnej ciszy - a jednak się nie bałam. Pomyślałam sobie, że to nie latające stwory są w tym wszystkim najgorsze, ale ludzie i instynkty, które się w nich budzą. To za sprawą ludzi Tim Lebbon wykreował najmroczniejsze sceny w tym spektaklu. Tylko wspomnę o demonicznym Wielebnym, który pod płaszczykiem wiary zebrał wokół siebie małe stadko. Doskonała postać, która, gdy tylko pojawiła się na horyzoncie, nie zwiastowała nic dobrego. W "Milczeniu" znajdziemy i więcej przykładów na to, że to my sami najbardziej zagrażamy swojemu gatunkowi.

"Strzelba zapewniała mizerną ochronę przeciwko rojowi wesp, choć w tym przypadku wiedziałam, że miała ona odstraszać ludzi, a nie potwory"[3].

Siła mediów społecznościowych
Tim Lebbon każdy z rozdziałów "Milczenia" rozpoczyna krótkim, wymyślonym fragmentem z wiadomości czy mediów społecznościowych. Zabieg, w mojej opinii, świetny: pozwala na spojrzenie na wydarzenia z różnych perspektyw i podkreśla skalę kataklizmu.

Media społecznościowe odgrywają w książce dużą rolę. Ally często sięga po swojego ipoda i sprawdza wiadomości i wpisy na Twitterze. Na początku wydawało mi się, że autor trochę przekombinował. Czy w sytuacji, gdzie trzeba walczyć o dach nad głową, komuś chciałoby się cokolwiek publikować w sieci? Z każdą przeczytaną stroną moja opinia ewoluowała. Człowiek to istota społeczna. Czy w sytuacji, kiedy nie może otworzyć ust, nie wykorzystałby jedynej możliwości, żeby się wygadać i wyżalić?

Podsumowanie
Kiedy zaczynałam czytać "Milczenie", zawarty w nim pomysł na koniec świata wydawał mi się całkiem oryginalny. Fabułę powieści opowiedziałam mężowi i jego mamie. Pierwszy stwierdził, że widział taki film - a wspomnianej "Ciszy" nie oglądał - a teściowa dodała, że dobry rok temu czytała taką książkę, tymczasem ta konkretna powieść to "świeżynka". Jak się okazało, pomysł może nie jest całkiem nowy, ale jego realizacja całkiem niezła. Akcja jest bogata i żywa, dzięki czemu jest to książka, którą po prostu dobrze się czyta. A czy z wespami da się wygrać? O tym musicie przekonać się sami.

[1]Tim Lebbon, "Milczenie", tłum. Beata Gluma, Adrian Napieralski, wyd. Zysk i s-ka, 2020, s. 235.
[2]Tamże, okładka.
[3]Tamże, s. 237.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Milczenie
Milczenie
Tim Lebbon
6.3/10

Kiedy każdy wydany odgłos może oznaczać śmierć… Ogromny system jaskiń, odcięty od świata przez miliony lat, był siedliskiem przerażających ślepych stworzeń żyjących w absolutnej ciemności. Kiedy jas...

Komentarze
Milczenie
Milczenie
Tim Lebbon
6.3/10
Kiedy każdy wydany odgłos może oznaczać śmierć… Ogromny system jaskiń, odcięty od świata przez miliony lat, był siedliskiem przerażających ślepych stworzeń żyjących w absolutnej ciemności. Kiedy jas...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książkę przeczytałam pewnie tak jak większość dopiero po obejrzeniu filmu. Film strasznie mi się podobał i chociaż nie był to horror, to jednak znalazło się sporo momentów, gdzie czułam dreszcze na p...

@Patriseria @Patriseria

,,Milczenie'' Tima Lebbona jest książką tak pełną fabularnych dziur i niedociągnięć, że ciężko mi uwierzyć w to, że pierwotny wydawca (i sam autor) nie ma czytelników za idiotów. No ale. Horror ...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Zwierzęca księga rekordów
Galeria mistrzów

Nie wiem, jak w u was, ale u mnie ciekawostki o zwierzętach „mają branie”. Dzieciaki uwielbiają ich słuchać, a im dziwniejsze stworzenie tym lepiej. Dlatego wiedziałam, ...

Recenzja książki Zwierzęca księga rekordów
Strach
Wojenny backstage

„F-16 trafiony pociskiem przeciwlotniczym tworzył spektakularny widok. Płonął w w śmiertelnym wirującym tańcu z jasnopomarańczowym kołtunem ognia wykwitającym z dyszy si...

Recenzja książki Strach

Nowe recenzje

Desire
Czy jeden błąd może zmienić wszystko?
@kd.mybooknow:

✨ Recenzja To już trzeci tom serii, a ja pokochałam ten urokliwy pensjonat i rodzeństwo, które więcej dzieliło niż łącz...

Recenzja książki Desire
Liturgia krwi
Czy liturgia krwi to najlepszy napój?
@Allbooksism...:

Rozpoczynając czytać "Liturgię krwi " nie wiedziałam że będzie to tak bardzo krwisty thriller. Z tego powodu jestem bar...

Recenzja książki Liturgia krwi
Sześć szkarłatnych żurawi
O pewnej baśni, tym razem w dalekowschodnim duchu.
@electric_cat:

Zapewne wielu z Was w dzieciństwie słyszało opowieść o braciach, mocą klątwy zamienionych w łabędzie oraz o ich siostrz...

Recenzja książki Sześć szkarłatnych żurawi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl