Ani słowa o rodzinie recenzja

"Ani słowa o rodzinie"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @tatiaszaaleksiej ·2 minuty
2024-01-29
Skomentuj
14 Polubień
“Uważaj! To, czego sobie życzysz, możesz dostać… I co wtedy?

Kaja zawsze była tylko z mamą, mieszkają w Hamburgu, nie jest im łatwo. Niespodziewanie przychodzi choroba matki, niebawem Kaja zostaje zupełnie sama. Strzępki informacji na temat rodziny pozostawionej przez mamę w Polsce, powodują, że dziewczyna postanawia wrócić do Polski. Ma zamiar odnaleźć swoich dziadków. Na miejscu w Kamionce, okazuje się, że babcia nie żyje, a dziadek jest odpychającym, zgryźliwym, samotnym człowiekiem. Pomimo nieprzyjemnego zachowania dziadka i domu, który marnie się prezentuje Kaja nie poddaje się. Postanawia zrobić wszystko by przekonać do siebie dziadka i odnaleźć się w nowym, jakże innym od jej wyobrażenia miejscu. Na jaw zaczynają wychodzić tajemnice z przeszłości. Dlaczego mama zerwała zupełnie kontakt z bliskimi?

Przeszłość spowita niedopowiedzeniami, skrzętnie skrywane sekrety rodzinne… Akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje, niesie sporą dawkę emocji. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, wyraźnie ukazane trudne, zawiłe relacje rodzinne i małomiasteczkowa specyficzna społeczność. Autorka ma lekkie, płynne, naturalne, pióro. Z wnikliwością i wrażliwością ukazuje emocje, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci bardzo dobrze wykreowani, ciekawy psychologiczny rys na ich osobowości. Wiarygodni, realni, zwyczajni, to ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności. Do Kaji od razu poczułam sympatię to dwudziestoletnia pewna siebie, harda, uparta, szczera, wrażliwa, pracowita, kochająca konie, bardzo samotna dziewczyna. Przyjazd w rodzinne strony matki miał być czymś dobrym w jej życiu. Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Kaja wyraźnie czuje, że jest niechciana, niepotrzebna, że jest intruzem. To z perspektywy Kai i jej dziadka stopniowo odkrywamy zawiłe losy jej rodziny. I pozostali bohaterowie, paleta przeróżnych, barwnych osobowości, początkowo trudno im zaufać, polubić, z czasem wszystko nabiera innego wymiaru.

Autorka porusza w niej trudne i ważne problemy dotyczące ludzkiej egzystencji. Wygodna rutyna, spokojna samotność, trudne pogodzenie się ze śmiercią żony i nagle zjawia się ona, wnuczka, intruz. Są zupełnie różni, dzieli ich wiek, poglądy, spojrzenie na świat, a jednak łączy ich więcej niż początkowo przypuszczają. Stopniowo, niechętnie i z rezerwą zaczynają się poznawać. Czy będą w stanie razem stworzyć szczęśliwy dom? Różne odcienie miłości, przyjaźń. Rodzinne tajemnice, zadawnione urazy, które kładą cieniem na teraźniejszości. Samotność, poczucie straty, zagubienie, niezrozumienie, tęsknota. Szukanie swoich korzeni, swojego miejsca na ziemi. Zajmująco ukazany wątek o koniach, o miłości do nich. Małomiasteczkowa społeczność, tutaj wszyscy wszystko o sobie wiedzą, życie na pokaz, bo co inni powiedzą.

Mądra, ciepła, niosąca nadzieję opowieść. O stracie, o przyjaźni, o miłości, o nadziei, o szukaniu swojego miejsca na ziemi. A także o tym jak ważne i potrzebne w relacjach międzyludzkich są szczere rozmowy. Serdecznie polecam!




Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-29
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ani słowa o rodzinie
Ani słowa o rodzinie
Alicja Filipowska
8.1/10

Dwudziestoletnia Kaja marzy o dużej rodzinie i ciepłych relacjach. Zawsze były tylko we dwie: ona i mama, próbująca związać koniec z końcem w Hamburgu. Po śmierci mamy Kaja przyjeżdża do Polski do dz...

Komentarze
Ani słowa o rodzinie
Ani słowa o rodzinie
Alicja Filipowska
8.1/10
Dwudziestoletnia Kaja marzy o dużej rodzinie i ciepłych relacjach. Zawsze były tylko we dwie: ona i mama, próbująca związać koniec z końcem w Hamburgu. Po śmierci mamy Kaja przyjeżdża do Polski do dz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu - porzekadło znane i stare jak świat. Bez niej źle, bo w naszej naturze jest głęboko zakorzeniona potrzeba przynależności, ale czasami zachowanie niektóryc...

@spiewajacabibliotekarka @spiewajacabibliotekarka

„Ani słowa o rodzinie” to już moje kolejne spotkanie z twórczością Alicji Filipowskiej i przyznaję, że kolejne bardzo udane. Autorka pisze wspaniałe, niezwykle życiowe powieści, których akcja bez pro...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Noc cudów
"Noc cudów"

“Każdy ma prawo do wyboru i każdy jest kowalem własnego losu". Małgorzata Skupińska jest nauczycielką z długoletnim stażem, przed paroma laty została wdawą, a ...

Recenzja książki Noc cudów
Duma i gniew. Uciekinierzy
"Duma i uprzedzenia. Uciekinierzy"

“... to, co łą­czy dwoje lu­dzi naj­bar­dziej, to ich brud­ne ta­jem­nice”. Porywająca opowieść o patriotyzmie, sprawiedliwości, zdradzie i zemście, a w tle tajemnice r...

Recenzja książki Duma i gniew. Uciekinierzy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka