Recenzja książki Złodziej dusz

"Złodziej dusz" to moja pierwsza czytelnicza przygoda z twórczością Pani Anety Jadowskiej. Jakiś czas temu natykałam się na ten tytuł wszędzie. Książkowy "hype" w 99,9 % działa na mnie niczym "płachta na byka". Dlatego postanowiłam dać sobie czas, aby móc cieszyć się lekturą. Mogę powiedzieć, że przepadłam z kretesem. Historia o nadnaturalnych istotach, wciągnęła mnie bez reszty. Jestem fanką kryminałów, ale takiego w dwóch równoległych światach jeszcze nigdy nie czytałam. Główną bohaterką całego zamieszania jest Teodora "Dora" Wilk, która dzięki swojej mocy jest doskonałą policjantką, zarówno w Toruniu, jak i w nadprzyrodzonym Thornie. W realnym świecie ktoś bardzo chce jej zaszkodzić, a ona nic sobie z tego nie robiąc zamierza przywrócić sprawiedliwość za wszelką cenę. W Thornie również nie ma zbyt łatwo: Rada Starszych wysyła ją "na samobójczą misję". Ma odnaleźć potwora, o którym nikt wcześniej nie słyszał, który potrafi odbierać moce nadprzyrodzonych, zadając bolesne tortury, aż w końcu zabijając ich z zimną krwią. Ma ona jednak sprzymierzeńców, którzy nie raz uratują ją od niechybnej śmierci. Diabeł Miron oraz Anioł Joshua to jak dla mnie najlepiej wykreowane postacie w całej książce: seksowni, lojalni, skrywający wiele tajemnic.

Polubiłam także samą Dorę Wilk za jej bezkompromisowość, cięty język i radzenie sobie w każdej sytuacji. Mogę się zgodzić z opiniami, że w tej książce wiele rzeczy zostało wyidealizowanych do granic możliwości, lecz pomysł jaki miała autorka, całość którą przedstawiła nam czytelnikom wyszła rewelacyjnie. Bardzo spodobało mi się, że nie stworzyła na siłę wątku romantycznego: diabeł- wiedźma. Pomimo chemii pomiędzy nimi niemal namacalnej postanowiła zostawić parę w strefie przyjaźni. Co tylko dodało tym postaciom uroku. Po raz pierwszy od dawna nie potrafię wskazać minusów w książce. Dała mi to czego się spodziewałam ni mniej ni więcej tylko tyle ile trzeba. Z pewnością sięgnę po następne tomy tej historii i być może nie będą tak rewelacyjne jak "Złodziej Dusz", ale i tak jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy Dory Wilk oraz jej przyjaciół. Polecam serdecznie.