Any Border. Tom I recenzja

Any Border

Autor: @Nastka_diy_book ·2 minuty
2021-10-21
Skomentuj
1 Polubienie

Gabriela L. Orione stworzyła gorącą i zaskakującą historię o namiętności i pragnieniu. Autorka publikuje swoje książki pod pseudonimem. “Any Border” Nie jest debiutem autorki, jej debiut, książka “Grzech” w 2020 roku zebrała dość dobre opinie, dlatego zdecydowałam się na lekturę kolejnej jej książki. Debiutancka książka autorki, również doczeka się swojej kontynuacji, co daje mi nadzieję, że książka, która tak mnie zaintrygowała, również doczeka się kolejnego tomu. “Any Border” to pierwszy tom cyklu o tym samym tytule, a po lekturze tej książki wiem, że nie przeoczę kolejnego tomu, ponieważ autorka zakończyła historię w takim momencie, że nie wyobrażam sobie nie dowiedzieć się co dalej z historią młodej Polki i przystojnego Włocha.

“Wolność wyborów zgodnych z własnymi przekonaniami to codzienność, stawiająca często na naszej drodze ludzi, których wpływ zadziwia nas samych.”

Dwudziestosiedmioletnia Anastazja to piękna i bardzo przedsiębiorcza młoda kobieta. Po burzliwym związku została samotną matką, która bardzo dobrze sobie radzi z pogodzeniem pracy, która wymaga licznych wyjazdów do innych krajów, wraz z wychowaniem pięcioletnich synów. Podczas jednej z podróży do Włoch, Ana zostaje uratowana z niemałej opresji przez dojrzałego i przystojnego Giorgia. Włoch tak bardzo zainteresował młodą Polkę, że decyduje się do niego napisać i umówić na kolejne spotkanie, na które nie musi długo czekać, ponieważ kolejnego dnia musi po raz kolejny wybrać się do Włoch. Po udanym spotkaniu Giorgio i Ana zaczynają się spotykać coraz częściej i coraz częściej ich myśli przekształcają się w czyny i dochodzi do bardzo płomiennego romansu.

“Możemy być zupełnie różni, ale kiedy przypadkiem pojawia się miłość, ona nie pogłębia naszej odmienności.”

Nie jestem fanką erotyków, w których brak głębi historii, którą chce nam przekazać autor. Wolę takie, w których znajdę ciekawą historię, a pikantne sceny będą tylko pikantnym dodatkiem do tej historii. Właśnie taką książkę otrzymałam od autorki i dzięki temu wiem, że sięgnę po kolejny tom, gdy tylko się ukaże. Pióro autorki jest również bardzo przyjemne w odbiorze, nie czułam zażenowania podczas lektury gorących scen, nie było samych dialogów, co często się zdarza w kiepskich erotykach, za to dostałam ciekawych bohaterów, którzy wnoszą do historii wiele ważnych aspektów, nie są zapychaczami. Główna bohaterka zauroczyła mnie, silna i niezależna kobieta, która przeszła w swoim życiu wystarczająco by się załamać. Ona jednak wzięła życie w swoje ręce, pracuje na bardzo odpowiedzialnym stanowisku, godzi pracę z opieką nad dziećmi, znajdując czas da siebie, a w końcu i dla przystojnego Włocha. Autorka porusza kilka bardzo ważnych kwestii w swojej książce, przez co książka wydaje się bardzo ciekawa, przez co nie chciałam tej książki odkładać, a gdy ją skończyłam chciałam więcej.

“Ona zamiast dzielić, zaczyna łączyć, bez względu na wszystko, bo to właśnie miłość jest wszystkim. Miłość nie zna granic.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Any Border. Tom I
Any Border. Tom I
"Gabriela L. Orione"
7.9/10

Włoski temperament, tak jak miłość, nie zna granic… Anastazja ma dwadzieścia siedem lat, pięcioletnie bliźniaki, a za sobą burzliwe małżeństwo z ich ojcem. Pracuje w międzynarodowej agencji modeling...

Komentarze
Any Border. Tom I
Any Border. Tom I
"Gabriela L. Orione"
7.9/10
Włoski temperament, tak jak miłość, nie zna granic… Anastazja ma dwadzieścia siedem lat, pięcioletnie bliźniaki, a za sobą burzliwe małżeństwo z ich ojcem. Pracuje w międzynarodowej agencji modeling...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Any Border” autorstwa Gabrieli L. Orione, stanowi namiętną historię pełną włoskiego temperamentu. Po tytuł ten tytuł sięgnęłam ze względu na piękną okładkę (przedstawiona na niej kobieta bardzo przy...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

„Miał być romans, miał być seks i wszystko jest na najwyższym poziomie, muszę jedynie zamknąć drogę przed innymi emocjami. Przecież doskonale to potrafię – pomyślała.” Rodzinna tradycja, wpojone reg...

@historie_budzace_namietno @historie_budzace_namietno

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Bride
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej

Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...

Recenzja książki Bride
Black Bird Academy. Bój się światła
Genialna!

Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem