Aquila recenzja

Aquila

Autor: @Morella ·2 minuty
2024-05-07
Skomentuj
7 Polubień
Tytułowy bohater Aquila samozwańczo określił siebie jako stróża prawa i niczym pomieszanie Robin Hooda, Zorro i muszkieterów pilnuje, by nikomu nie działa się krzywda. Wspiera Piotra Korsaka i jego bliskich w odzyskaniu skradzionego majątku i skutecznie utrudnia notoryczne plany zemsty pewnego szlachcica, któremu wybitnie nie w smak, że zaginiony dziedzic powrócił. Piotr wpada w polityczny wir w burzliwych czasach, gdy król abdykował, a w Polsce rozpoczęła się wolna elekcja. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy w końcu zapanuje ład i porządek, a Aquila zrzuci w końcu maskę i pokaże światu swoje oblicze?

Sięgając po tę książkę, miałam spore oczekiwania i nie ukrywam, czułam podekscytowanie, bowiem opis zapowiadał, że będzie to powieść przygodowo-historyczna z elementami awanturniczymi. I o ile sama forma rzeczywiście może podchodzić pod tę kategorię, niestety reszta mnie zawiodła. Największym minusem tej powieści jest styl i język, a przez to cały humor wydaje się być tworzony na siłę i niestety efekty są odwrotne od zamierzonych. Irytujące są również nagminne wstawki z łacińskimi sentencjami i wplatanie obcych słówek, w co drugim zdaniu dialogów. Umniejsza to komfort czytania, bo nie da się zachować ciągu skupienia, gdy co kilka zdań trzeba posiłkować się odnośnikami z wyjaśnieniem.
Autor zdecydowanie przygotował się merytorycznie do napisania tej powieści. Wiedza historyczna , znajomość ówczesnej kultury i politycznych zawiłości jest rzeczywiście imponująca i tutaj stawiam książce plusa. Sam pomysł na fabułę oceniam również na plus i naprawdę bardzo żałuję, że został on tak spłaszczony przez drętwy język i brak powieściowej lekkości. Podobnie jest z konstrukcją bohaterów. Postaci mają potencjał i gdyby zostały wykreowane bardziej wyraziście, można by polubić Piotra Pawła, jego brata, Andrzeja i inne osoby. To, że bohaterowie wykreowani są na zasadzie dobry-zły nawet mnie nie dziwi i w sumie pasuje do tego rodzaju opowieści, jednak toporność charakterów nie pozwala na zachowanie w pamięci któregokolwiek z nich. Dokładnie to samo odczucie mam w odniesieniu do intryg. Nie były one przemyślane, nie ma momentów zaskoczenia czy nagłych i szokujących zwrotów akcji, a to właśnie takie smaczki dodają treści atrakcyjności i wzbudzają ciekawość, co wydarzy się na kolejnych stronach.
Bardzo żałuję, że „Aquila” nie jest powieścią, którą zapamiętam. Choć pomysł ma potencjał, zbyt wiele w książce braków i niedociągnięć.
Myślę, że ocena 5/10 będzie sprawiedliwą notą.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-06
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Aquila
Aquila
Antoni Chrzonstowski
7/10

Gdzie prawo służy jedynie szerzeniu bezprawia, tam potrzebna jest szabla i… fortel! Piotr Paweł Korsak, reemigrant z Wenecji, pragnie odzyskać zagrabiony zajazdem majątek. Wspiera go w tym brat mlec...

Komentarze
Aquila
Aquila
Antoni Chrzonstowski
7/10
Gdzie prawo służy jedynie szerzeniu bezprawia, tam potrzebna jest szabla i… fortel! Piotr Paweł Korsak, reemigrant z Wenecji, pragnie odzyskać zagrabiony zajazdem majątek. Wspiera go w tym brat mlec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Aquila" to fascynująca powieść historyczna, która przenosi czytelników w burzliwe czasy Rzeczypospolitej szlacheckiej, pełne intryg, walk o władzę i konfliktów społecznych. Autor w umiejętny sposób ...

@jagodabuch @jagodabuch

Z założenia prawo ma służyć zwykłemu obywatelowi, by nikt nie mógł go wykorzystać. Jednak co w sytuacji, gdy to zdecydowanie za mało... ? Są dwie opcje: albo poddać się (często nieciekawemu) losowi, ...

@fankath135 @fankath135

Pozostałe recenzje @Morella

Warszawianka
Warszawianka

Pewnej listopadowej nocy, w jednym z warszawskich domów uciech, zostaje zamordowany znany i powszechnie szanowany adwokat. Sprawa jest zarówno tajemnicza, jak i bulwersu...

Recenzja książki Warszawianka
Paryska córka
Paryska córka

Elise poznaje Juliette w momencie, gdy czuła się słabo zarówno fizycznie jak i psychicznie. Kobiety od razu poczuły silną więź i zawiązała się między nimi szczera i głęb...

Recenzja książki Paryska córka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka