Ars Dragonia recenzja

"Ars Dragonia" - Joanna Jodełka

Autor: @xrosemarie ·2 minuty
2014-06-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do fantastyki w wydaniu polskich autorów nadal podchodzę z obawą, ale mimo to chętnie po nią sięgam. Ktoś zapyta, dlaczego? Powód jest prosty - z ciekawości. Wciąż czekam na tę jedną powieść, która powali mnie na kolana i dzięki której uwierzę, że nasi rodzimi pisarze również mogą się świetnie wpisać w kanony fantastyki.

"Ars Dragonia" wzbudził we mnie mieszane uczucia, zanim jednak przejdę do właściwej części swojej recenzji, wypadałoby wspomnieć co nie co o fabule. Akcja tej powieści toczy się w Poznaniu, do którego przybywa nasz główny bohater, szesnastoletni Sebastian Pitt. Przyczyna przyjazdu chłopca nie jest zbyt pozytywna, bowiem jej powodem jest pogrzeb jego dziadka, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Sebastian już od początku swojego pobytu w tym mieście, zaczyna zauważać dziwne rzeczy. Pojawia się nie tylko coraz więcej pytań bez odpowiedzi, ale także i tajemnic...

Niby "Ars Dragonia" czyta się szybko, niby nie jest to taka straszna książka, ale... No właśnie, to "ale". W istocie dzieło polskiej pisarki okazało się dla mnie po prostu nudne i przegadane. Na początku akcja mknęła szybko, dodatkowo lekturę urozmaicały archiwalne dokumenty tajemniczej organizacji, które tylko potęgowały niepewność w rodzaju "nie wiem, czego się spodziewać". I na prawdę nie wiedziałam. Nie powiem, pierwsze pięćdziesiąt stron tego dzieła zainteresowało mnie, jednak im dalej w las, tym gorzej.

"Ars Dragonia" wydaje się jedną z tych książek, przy której można miło spędzić czas. Lekka, przyjemna, pozwala odetchnąć na chwilę od dnia codziennego. Zaraz, wróćmy, wcale taka nie jest, a chyba powinna, bo przypuszczam, że jej grupą docelową jest młodzież. Początkowo się nie zrażałam tym, że nie rozumiałam, o czym ta powieść jest, myślałam "spokojnie, przecież wszystko się wyjaśni". I nie za bardzo wyjaśniło, wręcz przeciwnie - było więcej niewiadomych niż wiadomych. Cała książka jest bardzo chaotyczna, jest dużo przeskoków narracji, przez co czytelnik nie bardzo może rozeznać się w akcji. To mylące, bo nawet nie zdążyłam dobrze przemyśleć tego, co przeczytałam, a Joanna Jodełka przenosiła mnie już w inne miejsce. W efekcie zachęcająca otoczka tajemniczości i niepewności zaczęła być dla mnie po prostu irytująca.

"Ars Dragonia" to książka, na której mocno się zawiodłam. Liczyłam na powieść, która umili mi czas, a to, co otrzymałam to misz-masz różnych koncepcji na fabułę, które nie bardzo do siebie pasują. Jeśli musiałabym podsumować jednym słowem tę lekturę, byłoby to słowo: chaos. Odniosłam wrażenie, jakby Joanna Jodełka nie potrafiła się zdecydować na jeden spójny pomysł, więc postanowiła wmieszać ich kilka i stworzyć prawdziwą mieszankę. To zdecydowanie nie jest najlepszy przepis na dobrą młodzieżową książkę z pogranicza fantastyki.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ars Dragonia
Ars Dragonia
Joanna Jodełka
4.2/10

Szesnastoletni Sebastian Pitt przybywa do Poznania na pogrzeb dziadka, który umarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Chłopak próbuje się odnaleźć w nieznanym sobie otoczeniu. Nie ułatwia mu tego ojci...

Komentarze
Ars Dragonia
Ars Dragonia
Joanna Jodełka
4.2/10
Szesnastoletni Sebastian Pitt przybywa do Poznania na pogrzeb dziadka, który umarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Chłopak próbuje się odnaleźć w nieznanym sobie otoczeniu. Nie ułatwia mu tego ojci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Szesnastoletni Sebastian Pitt przyjeżdża na pogrzeb dziadka, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednak ta przykra wiadomość, jak i wydarzenie zmieni nieoczekiwanie całe jego dotychczasowe...

@Black_Vampire @Black_Vampire

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w równoległych światach i w piękn...

@xVariax @xVariax

Pozostałe recenzje @xrosemarie

Kuracja Samobójców. Program tom 2
Kontynuacja niesamowitej "Plagi samobojców"

Do tej pory pamiętam, jak bardzo byłam pod wrażeniem, gdy skończyłam czytać "Program samobójców". To pierwszy tom otwierający serię Program autorstwa Suzanne Young. To, c...

Recenzja książki Kuracja Samobójców. Program tom 2
Dziewczyna z pociągu
Nie mogłam się oderwać!

Codziennie, każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Ty jej nie widzisz, ale ona widzi Ciebie. Codziennie zatrzymuje się w tym samym miejscu, przed szeregiem ...

Recenzja książki Dziewczyna z pociągu

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri