Babski wieczór recenzja

Dlaczego olbrzymia ciężarówka pomimo zakazu, wjechała tu, wypełniona po brzegi jakąś słodką cieczą i w dodatku spowodowała wypadek? - rozmyślał Lederer rozglądając się na miejscu zdarzenia.
Przyjęcie na dachu rozpoczyna się od makabrycznego wydarzenia. Młoda dziewczyna, brutalnie się okalecza na oczach wszystkich zgromadzonych. Tom i Susan stojąc razem ze swoją sąsiadką Elizabeth, zastanawiają się, co nią kierowało.
Gdy wracają do domu z tego koszmarnego przyjęcia, Susan zastanawia się, czy dzisiaj również Tom wyjdzie na swoje tournee po barach. Miała już tego serdecznie dosyć.
Gdy stało się to czego obawiała się najbardziej, puszczają jej wszystkie hamulce i wyładowuje swoją frustrację na łazienkowym lustrze.
Zaraz, zaraz?!
Jak to możliwe, że udało jej się rozbić tak bardzo grube, hartowane i podwójnie wzmocnione szkło?
Pochłania ją jakaś szaleńcza siła, która powoli przejmuje nad nią całkowitą kontrolę.
W całym mieście dochodzi do zwiększonej liczby incydentów, o dziwo z udziałem kobiet, które z jakiegoś niezrozumiałego powodu, z ofiar zamieniają się w oprawców.
Co się stanie jeśli wszystkie nagle ogarnie niepohamowana żądza mordu?
„Babski wieczór” jest moim zdaniem jedną z najlepszych książek tego autora.
Zawrotne tempo akcji i ta przewrotna fabuła wciskają w fotel. Co tu dużo mówić, to jest horror ekstremalny w najlepszym wydaniu.
Dom Horroru proszę o więcej takich emocji!
Szczerze polecam!!