Żołnierz mafii recenzja

"Potrzebuję cię. Przy tobie staje się lepszym człowiekiem. Trzymasz moje demony w garści, nie pozwalając im wydostać się na zewnątrz".
"Nie patrz na mnie takim wzrokiem i pozwól mi ruszyć do przodu, bo to, że ruszę jest tylko kwestią czasu".
„Kiedyś ktoś mądry powiedział, że to nie czyny ranią najbardziej, a słowa. Słowa, które potrafią jak sztylet wbić się w serce, kalecząc je tak, że będzie niemożliwe, by poskładać je na nowo”.

Ręka go góry, kto lubi romanse mafijne? Szczególnie te, które są naprawdę dobre. 😉 Czy "Żołnierz mafii" należy do tych dobrych? Czy trzeba go sobie odpuścić? Zdecydowanie przeczytać!

Głównym bohaterem jest Misha. Pokrótce miałam okazję już go poznać w pierwszej części. Jest najwierniejszym żołnierzem rodziny Santini, ale i najlepszym przyjacielem Vincenta. Chłopak poznaje Elis, której oddaje swoje serce. Zdaje sobie sprawę, że nie może jej narażać na niebezpieczeństwo. Chcąc chronić ukochaną, odtrąca ją...💔 Oboje cierpią, ale on jest przekonany o słuszności swojej decyzji, tym bardziej że wokół Elis, kręcą się inni, podejrzani mężczyźni. Szczególnie nie podoba się mu Maksim-mężczyzna, którego Elis poznała w klubie. Czy Misha i Elis będą razem? Czy Misha zdradzi rodzinę Santini? Kim dla Mishy jest Maksim? Po planuje?

Pamiętam, jakie wrażenie wywarła na mnie pierwsze części tej serii. W moim odczuciu druga dorównała poziomem pierwszej. Ech...Co ja gadam! Była zdecydowanie lepsza! O mamunciu! Co tam się działo! Muszę przyznać, że Julia tak mnie zwodziła, że w pewnym momencie sama nie widziałam, po czyjej stronie jest Misha!? Emocje sięgały zenitu, a ja przestawałam oddychać i z nerwów zaciskałam pięści. Naprawdę zaserwowano mi dużą ilość intryg, tajemnic i mnóstwo niewiadomych. To było cholernie dobre! Właśnie takie książki mafijne chce czytać! Oczywiście były momenty, przez które włos jeżył mi się na karku, a serce łamało się na pół.💔
Szczególnie przykre były fragmenty dotyczące przeżyć Mishy w domu dziecka oraz moment, gdy Misha pozwolił na złe traktowanie Elis. Miałam ochotę walnąć książką o ścianę. Na szczęście dotrwałam do końca i wszystko się wyjaśniło. 😉 Nie mogę zdradzić za wiele, ale zapewniam, że tamta scena łamała moje serce. Zakończenie książki sugeruję, że pojawi się kolejna część, a ja chętnie poznam losy bohaterów. 😉
Gratuluję autorce ❤️
Ocena: 8,5/10