Beach read. Wakacyjny romans recenzja

Beach read

Autor: @toptangram ·2 minuty
2021-06-01
Skomentuj
2 Polubienia
Emily Henry "Beach read" Wakacyjny romans,

Nieco przewrotna jest ta okładka, z resztą podtytuł również, ponieważ "Beach read", w moim przekonaniu, nie do końca kwalifikuje się jako typowy wakacyjny romans. Raczej niewiele wspólnego ma z klasycznymi wakacjami, motyw plażowania pojawia się w nim rzadko, a bohaterowie nie wypoczywają , ponieważ są akurat zajęci swoją pracą. Jednak, nawet jeśli wakacyjne motywy są w nim śladowe, jest wręcz idealną do zabrania na urlop lekturą, ponieważ opowiedziana przez autorkę historia jest naprawdę urocza.

January autorka poczytnych romansów oraz Augustus piszący nieco bardziej poważne książki, poznali się kiedyś na studiach. W niezbyt sympatycznych okolicznościach, los postawi ich sobie na drodze ponownie. Kiedy January, chcąc w spokoju napisać kolejną książkę, zamieszka w domu, który kiedyś w tajemnicy kupił jej ojciec, Augustus okaże się jej sąsiadem zza okna. Co z tego wyniknie?

Co zrobić kiedy terminy wydawców zaczynają niemiłosiernie gonić pisarza, nadal brakuje dobrego pomysłu na książkę, a pisarska wena gdzieś się ulotniła? A jeśli do tego dochodzi jeszcze przeszłość, o której chciałoby się jak najszybciej zapomnieć? Czy zbliżającej się szybkimi krokami katastrofy da się uniknąć
?

"Beach read" opiera się na klasycznym, dobrze znanym czytelnikom, a przede wszystkim sprawdzonym motywie prowadzącym od nienawiści do miłości. Po pierwszym złym wrażeniu, które na sobie wywarli, January i Augustus staną w szranki z narzuconym sobie literackim wyzwaniem, rywalizując ze sobą w najbliższej im dziedzinie, jaką jest literatura. Wymieniając się gatunkami, w których przyjdzie im napisać powieść, walczyć będą o stworzenie tej zwycięskiej, która stanie się hitem sprzedaży. Jednocześnie będą czynili starania, żeby uporać się ze swoją przeszłością, a stąd już tylko krok do miłości. Czy będą na nią gotowi?

Dobry pomysł na opowiedzenie historii jest jedną z gwarancji osiągnięcia sukcesu. Tak w przypadku January i Augustusa jak też Emily autorki "Beach read".

I chociaż kiełkujący romans odegra w niej spore znaczenie, skupiając uwagę czytelnika na uczuciach bohaterów, mając książkę w rękach czułam, że czytam zabawnie wzruszającą opowieść, łączącą jednocześnie romantyczne chwile i skłaniającą do refleksji. Niezbyt słodką, z nutą goryczy, w której pierwszo i drugoplanowi bohaterowie wydają się być interesujący, nie irytują i chciałoby się w ich towarzystwie spędzić jak najwięcej czasu. I chociaż tzw. romans nie moim ulubionym gatunkiem, to już komedia romantyczna, a za taką uważam "Beach read" jest warta, żeby poświęcić jej odrobinę miejsca w wakacyjnym bagażu. Ja jestem nią usatysfakcjonowana.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-01
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Beach read. Wakacyjny romans
2 wydania
Beach read. Wakacyjny romans
Emily Henry
7.2/10

Międzynarodowy bestseller, który rozpali cię w te wakacje! Zabawna historia miłosna pośród skwierczącego upałem lata. January Andrews to popularna autorka romansów, która ma w sercu i na koncie je...

Komentarze
Beach read. Wakacyjny romans
2 wydania
Beach read. Wakacyjny romans
Emily Henry
7.2/10
Międzynarodowy bestseller, który rozpali cię w te wakacje! Zabawna historia miłosna pośród skwierczącego upałem lata. January Andrews to popularna autorka romansów, która ma w sercu i na koncie je...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Najlepszy sposób na zastój czytelniczy? Przyjemne, lekkie romanse. Pomimo tego, że w wakacje mam sporo czasu na czytanie i mogłabym pogrążyć się w poważnej lekturze, nic nie "wchodzi" lepiej niż roma...

@bookoralina @bookoralina

"Ty nauczysz mnie śpiewać tak, jakby nikt nie słuchał, tańczyć tak, jakby nikt nie patrzył i kochać tak, jakby nikt mnie nigdy nie zranił." ~~~ Wakacyjne romanse od dawien dawna uwielbiam. Nie było n...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Pozostałe recenzje @toptangram

Jedziemy z matką na północ
Jedziemy z matką na północ

Karin Smirnoff "Jedziemy z matką na północ", przełożyła Agata Teperek, W "Jedziemy z matką na północ", drugiej części sagi rodziny kippów nadal nad wszystkimi bohateram...

Recenzja książki Jedziemy z matką na północ
Pojechałam do brata na południe
Pojechałam do brata na południe

Karin Smirnoff "Pojechałam do brata na południe", przełożyła Agata Teperek, Sięgając po pierwszy tom sagi rodziny Kippów bądź też kippów, bo do interpunkcji i wielkich ...

Recenzja książki Pojechałam do brata na południe

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl