Beach Read recenzja

Relaksujące "Beach Read"

Autor: @meryluczytelniczka ·1 minuta
2024-09-01
Skomentuj
4 Polubienia
"Beach Read" Emily Henry to lekka, łatwa i przyjemna powieść, o której sama autorka mówi, że dla czytelników to historia pisarki i pisarza, którzy zamieniają się rolami i każde z nich pisze książkę w konwencji tego drugiego; dla osób z kręgu zawodowego pisarzy to powieść o blokadzie w pisaniu. I rzeczywiście taka tematyka pojawia się w "Beach Read", ale według mnie nie jest ona dominująca, gdyż dostajemy dawkę wątków krążących wokół innych tematów:
1. Próba przepracowania żałoby po ojcu i jednocześnie zrozumienie motywów, jakie nim powodowały, kiedy dokonywał życiowych wyborów.
2. Rozliczenie się z przeszłością, z traumami dzieciństwa.
3. Okrycie czegoś, o czym w przeszłości nie mieliśmy pojęcia lub po prostu tego nie zauważaliśmy.
4. Miłość.
5. Przyjaźń.
6. I najważniejsze: odkrywanie, że nie zawsze wszystko wygląda tak, jak nam się wydaje. Nie pierwszy raz pojawia się wniosek, że warto rozmawiać ze sobą, gdy jest jeszcze na to czas, warto podjąć próbę zrozumienia drugiej osoby.

Bardzo podobało mi się, że bohaterowie dużo ze sobą rozmawiają, co wcale nie znaczy, że powieść jest przegadana. Za udany uważam pomysł porozumiewania się dwójki bohaterów za pomocą kartek, z pominięciem wszędobylskiej techniki (sms-y, e-maile). Pierwszoosobowa narracja pozwala nam na bieżąco śledzić rozważania i dylematy głównej bohaterki - January, przez co Augustus Everett nie tyle pozostaje w cieniu, ale staje się mężczyzną tajemniczym, zdawałoby się niedostępnym. I jak się okazuje ma swoje sekrety, które z czasem poznajemy. Zarówno January, jak i Augustus to postaci, które dają się lubić i kibicujemy im od pierwszego rozdziału.

Mnie najbardziej zainteresował wątek pisarski. Proces zbierania informacji, rozmowy o pisaniu, niemoc twórcza oraz sam akt tworzenia. Myślę, że autorka włożyła w usta January wiele własnych przekonań.

"Beach Read" to powieść, którą warto przeczytać w ciepłe lato, żeby poczuć jej klimat i delektować się jej lekkością i romantycznością. Nie będzie wówczas przeszkadzał fakt, że historia jest do bólu przewidywalna i wiemy, jak się zakończy. Czytanie "Beach Read" było dla mnie świetnym zakończeniem urlopu, gdyż powieści Emily Henry to nie arcydzieła czy też ambitne utwory, ale mają swój urok i są świetną lekturą relaksującą, niewymagającą zbytniego zaangażowania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-01
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Beach Read
2 wydania
Beach Read
Emily Henry
7.2/10

Międzynarodowy bestseller, który rozpali cię w te wakacje! Zabawna historia miłosna pośród skwierczącego upałem lata. January Andrews to popularna autorka romansów, która ma w sercu i na koncie...

Komentarze
Beach Read
2 wydania
Beach Read
Emily Henry
7.2/10
Międzynarodowy bestseller, który rozpali cię w te wakacje! Zabawna historia miłosna pośród skwierczącego upałem lata. January Andrews to popularna autorka romansów, która ma w sercu i na koncie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Najlepszy sposób na zastój czytelniczy? Przyjemne, lekkie romanse. Pomimo tego, że w wakacje mam sporo czasu na czytanie i mogłabym pogrążyć się w poważnej lekturze, nic nie "wchodzi" lepiej niż roma...

@bookoralina @bookoralina

"Ty nauczysz mnie śpiewać tak, jakby nikt nie słuchał, tańczyć tak, jakby nikt nie patrzył i kochać tak, jakby nikt mnie nigdy nie zranił." ~~~ Wakacyjne romanse od dawien dawna uwielbiam. Nie było n...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

When in Rome. Rzymskie wakacje
Rzym, miłość i ważne sprawy

"When in Rome" Sarah Adams to przede wszystkim romans, w którym na pierwszym planie bryluje dwójka bohaterów: Amelia i Noah. Mamy tutaj wszystko, czego można spodziewać ...

Recenzja książki When in Rome. Rzymskie wakacje
Domy pisarzy. Odsłona druga
Pasja literatury i pasja podróżowania

Chętnie sięgnęłam po pozycję Marzeny Mróz-Bajon "Domy pisarzy 2", zwłaszcza że poprzednia książka autorki, którą przeczytałam w 2021 roku - "Domy pisarzy" - była bardzo ...

Recenzja książki Domy pisarzy. Odsłona druga

Nowe recenzje

Mamy trupa i co dalej
Śmierć? Nie ma się czego bać...
@spirit:

W idealnym czasie trafiła mi się ta książka. Jesień sama w sobie kojarzy się z przemijaniem, a koniec października i ca...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej
Gdy nadejdzie dzień
Gdy nadejdzie dzień
@kamila_czyt...:

📖 Libby posiada dar - a może przekleństwo ? Żyje jednocześnie w dwóch epokach. W Williamsburgu w 1774 roku, oraz w Nowy...

Recenzja książki Gdy nadejdzie dzień
Medea z wyspy ognia
Medea z Wyspy Ognia
@marcinekmirela:

„Wędrówka, wieczna wędrówka i ciągle nowy dom. Szukanie i walka. Walka o siebie i kawałek miejsca do życia. Tak już będ...

Recenzja książki Medea z wyspy ognia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl