Biała jak mleko, czerwona jak krew recenzja

Biała jak mleko, czerwona jak krew

Autor: @Trinity801 ·2 minuty
2012-12-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Miłość – niby piękne to uczucie, ale może sprawić mimo wszystko mnóstwo bólu i cierpienia. I takie też są najpiękniejsze opowieści o miłości. Nie te, w których wszystko jest kolorowe, ale te niespełnione, zakazane, niemożliwe. Taką powieścią jest właśnie „Biała jak mleko, czerwona jak krew” – książką o miłości, która absolutnie łatwa nie jest.

Głównym bohaterem książki jest Leo – zwykły szesnastolatek, chodzący do szkoły, mający kolegów i najbliższą przyjaciółkę Silvię, chłopiec z dużym potencjałem, ale niepotrafiącym go wykorzystać w pełni. Dla Leo jak dla każdego w tym wieku nastolatka najważniejsze jest otoczenie, to co inni myślą, najważniejszy jest dla niego właśnie rozegrany mecz piłki nożnej czy to, że może się popisać przed klasą… Ale wśród tego wszystkiego jest również Beatrice, koleżanka ze szkoły. Dziewczyna, która, jak się wkrótce okaże, ma jednak dużo ważniejsze problemy. Takie, których nie da się przeskoczyć, nie da się z nimi nic zrobić, tylko czekać na rozwój wypadków… Beatrice jest bowiem chora na białaczkę. Czy Leo temu sprosta?

To właśnie Leo jest narratorem w tej powieści, opowiada o swojej pierwszej, świeżej, czystej miłości do Beatrice. Miłości, na drodze której stanie coś nie do pokonania. Leo, chłopiec, który postrzega świat kolorami, a jego ulubionym jest właśnie czerwony – miłość do Beatrice jest czerwona jak jej ognistorude włosy, biel natomiast to smutek, samotność, pustka. Biel nie jest pozytywnym kolorem. Co innego czerwień czy błękit – błękitna bowiem dla Lea jest przyjaźń… Błękit jest jak Silvia, jego najdroższa, najlepsza, najlepiej go znająca przyjaciółka.

Muszę przyznać, że niekoniecznie mnie ciągnęło do tej książki. Może za sprawą okładki, która raczej nieszczególnie przypadła mi do gustu. Ale gdy już wpadła w moje ręce, postanowiłam ją przeczytać – bo czemu nie? Współczesne love story? Cóż, można spróbować. I teraz, po lekturze, nie żałuję. Może i jest to książka raczej dla młodzieży, jednak jej temat jak najbardziej jest ponadczasowy. Bo czym jest miłość? Przecież nie zawsze jest ona kolorowa, nie zawsze piękna i szczęśliwa… w końcu „miłość istnieje nie po to, aby dać nam szczęście, ale po to, byśmy mogli sprawdzić, jak silna jest nasza odporność na ból”. Jakże trafny cytat. I jakże nudna byłaby miłość bez bólu i cierpienia… Ale nie tylko miłość mamy w tej książce. Bo jest w niej również poruszony problem zmagania się z nieuleczalną chorobą. Chorobą, która dotyka nie tylko tego, który na nią cierpi, ale również jego bliskich, przyjaciół, członków rodziny. I to wszystko oczami nastolatka, który ma jeszcze całe życie przed sobą. Beatrice wręcz przeciwnie – może je zakończyć w każdej chwili.

Historię Lea czyta się niezwykle lekko i szybko. Jest ona napisana w formie pamiętnika chłopca, opisującego swoje przemyślenia, czasem niezwykle filozoficzne, ale czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. I na pewno nie jest to powieść z tych, które łatwo się zapomina. Choćby przez swoje przesłanie i tematykę. Alessandro D’Avenia pisze niezwykle łatwym językiem, który sprawia, że słowa same przelatują nam przed oczami, ale pisze w taki sposób, który zapada w pamięci.

„Biała jak mleko, czerwona jak krew” jest na pewno wartościową książką. Macie ochotę na coś lekkiego, na jeden lub dwa wieczory, ale głębokiego w swojej treści? Ta książka jest idealna. Jestem pewna, że jej nie zapomnicie po kilku dniach.


[http://mojeczytadla.blogspot.com/2012/12/biaa-jak-mleko-czerwona-jak-krew_29.html]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-12-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Alessandro D'Avenia
7.9/10

Współczesne Love Story. Historia pierwszej miłości. Ale miłość to coś innego. Miłość nie daje spokoju. Miłość jest bezsenna. Miłość obdarza siłą. Miłość jest szybka. Miłość jest jutrem. Miłość to tsu...

Komentarze
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Biała jak mleko, czerwona jak krew
Alessandro D'Avenia
7.9/10
Współczesne Love Story. Historia pierwszej miłości. Ale miłość to coś innego. Miłość nie daje spokoju. Miłość jest bezsenna. Miłość obdarza siłą. Miłość jest szybka. Miłość jest jutrem. Miłość to tsu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka pt. "Biała jak mleko, czerwona jak krew" leży i kurzy się na mojej półce już od dobrych, kilku lat. Mogę się nawet śmiało pokusić o stwierdzenie, że z nieprzeczytanych książek ona najwięcej cz...

@Madame_K @Madame_K

Słowo „kochać” jest czasownikiem, nie rzeczownikiem, nie odnosi się do konkretnej, raz na zawsze określonej rzeczy, ale ulega zmianom, rozwija się lub kurczy, podnosi lub zapada (…). Łatwo się pomylić...

@nieidentyczna @nieidentyczna

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Podróż w świat nadprzyrodzony
Gdy szatan mówi "Nie ma Boga"
@aniabruchal89:

„Zło zawsze czai się blisko, na wyciągnięcie ręki. Nie sposób się z nim układać, oswajać go ani zmieniać. Kto wpatruj...

Recenzja książki Podróż w świat nadprzyrodzony
Boże Narodzenie w Pradze
Biuro Rzeczy Znalezionych na Dworcu Głównym w P...
@aga.kusi_po...:

Stoisz na Dworcu Głównym w Pradze, bagaż oddajesz do przechowalni i ruszasz tam, gdzie zawsze wszystko się zaczyna. Ser...

Recenzja książki Boże Narodzenie w Pradze
Złodziej
Złodziej
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z książką, która wprawiła mnie w niemałe zaskoczenie, i do tej pory nie u...

Recenzja książki Złodziej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl