Białe kwiaty czarnego bzu recenzja

Białe kwiaty czarnego bzu

Autor: @ZaczytanaDama ·1 minuta
2024-05-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Decydując się na emigrację, człowiek chce zmienić coś w swoim życiu. Jedni gonią za pieniądzem inni za przygodą a jeszcze inni chcą znaleźć swoje miejsce na świecie.

Trzy kobiety decydują się opuścić swój kraj, chcąc zmienić coś w swoim życiu. Każda z nich ma inną przeszłość i inne plany na przyszłość. Różni je niemal wszystko, łączy emigracja.

Jak poradzą sobie w nowej rzeczywistości? Jak odnajdą się w obcym kraju? Czy osiągną to, po co wyjechały?

Książka wprowadza czytelnika w temat emigracji. Widać w niej wyraźnie, jak ważna jest chociażby podstawowa znajomość języka.
Zdarza się, że chcąc wyjechać jesteśmy skazani na pomoc zupełnie obcych nam osób. Jest to dość ryzykowne, bo tak na prawdę nie wiemy czy można im zaufać. Na miejscu może się kazać, że jesteśmy skazani na siebie i swoje umiejętności językowe i personalne. Znalezienie noclegu czy pracy na własną rękę może okazać się nie lada wyczynem. Dodatkowo, trzeba się w tej pracy jeszcze umieć porozumieć a także zrozumieć teksty na etykietach, szyldach czy znakach i tablicach informacyjnych.
Z drugiej strony bohaterki pokazują, że mimo ciężkich początków, wystarczy sporo chęci i determinacji, aby poradzić sobie na obczyźnie.

Treść książki zawiera dużo wypowiedzi w obcych językach, co utrudnia zrozumienie tekstu, jednak jednocześnie, pozwala bardziej wczuć się w sytuację bohaterek.
Wypowiedzi jednej z kobiet zawierają dużą ilość tak zwanej "łaciny podwórkowej", przez co należy się spodziewać wielu przekleństw.
W książce pojawia się również parę scen łóżkowych. Chociaż nie ma ich dużo, to i pojawiają się wulgaryzmy powodują, że moim zdaniem książka nie nadaje się dla nieletniej grupy czytelników.

Strony, podczas czytania, ubywały szybko i ani się obejrzałam, jak czytałam ostatni rozdział. Niektóre zachowania bohaterek denerwowały mnie, inne wręcz bawiły.
Chociaż książkę czytało mi się szybko, nie wciągała mnie. Z łatwością mogłam ją odłożyć w każdym momencie. Historia emigrantek niestety nie porwała mnie. Nie męczyłam się podczas czytania, ale nie znalazłam w niej tego, czego szukam w książkach. Nie trzymała mnie w napięciu,chociaz zakończenie okazało się dla mnie zaskoczeniem. Do ostatniego zdania, nie mogłam uwierzyć, że tak się to skończy.

Trochę zawiodłam się na tej książce, jednak nie zaliczyłabym jej do złych.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Białe kwiaty czarnego bzu
Białe kwiaty czarnego bzu
Beata Znojkowa
6.3/10

Czasami marzenia nie wystarczą… Wiedeń, lata 80. XX wieku. Trzy Polki decydują się na emigrację. Jeszcze się nie znają, ale już wkrótce ich drogi przetną się w najmniej spodziewanym momencie. Ewa, ...

Komentarze
Białe kwiaty czarnego bzu
Białe kwiaty czarnego bzu
Beata Znojkowa
6.3/10
Czasami marzenia nie wystarczą… Wiedeń, lata 80. XX wieku. Trzy Polki decydują się na emigrację. Jeszcze się nie znają, ale już wkrótce ich drogi przetną się w najmniej spodziewanym momencie. Ewa, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek Jest koniec lat 80. XX wieku. Poznajemy trzy kobiety: Ewę, Alicję i Grażynę. Każda z nich pozostawia za sobą dotychczasowe życie, ale z innych powodów i próbuje znaleźć pracę w Austrii,...

@Mirka @Mirka

Lata osiemdziesiąte XX wieku dość dobrze pamiętam i wiem jak trudno było kupić wydawałoby się teraz zwykłe, normalne rzeczy, jak kawa czy rajstopy. Dziś wydaje się to rzeczą absurdalną i wręcz niemoż...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @ZaczytanaDama

Nasza wielka świąteczna ucieczka
Nasza wielka ucieczka

Przedświąteczny czas, chociaż piękny i wyczekiwany, często jest też czasem gorączkowych przygotowań. Trzeba przecież zdążyć na czas, wysprzątać mieszkanie, przygotować d...

Recenzja książki Nasza wielka świąteczna ucieczka
Przygody Binki i Bąbelka
Przygody Binki i Bąbelka

Kto jako dziecko, nie marzył o własnym zwierzaku, które byłoby jego najlepszym przyjacielem? A co, gdyby ten zwierzęcy przyjaciel potrafił mówić ludzkim głosem? Ekstra, ...

Recenzja książki Przygody Binki i Bąbelka

Nowe recenzje

Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
Wojna
"Wojna"
@agnieszkamts:

"Stra­ta to rana, która nigdy się nie goi. Prze­nig­dy. Strup­ki od­pa­da­ją izcza­sem za­po­mi­na się oura­zie, ale po...

Recenzja książki Wojna
Jesień w kolorze syropu klonowego
"Jesień w kolorze syropu klonowego"
@agnieszkamts:

"— Słuchaj... Tak, wiem, że większość z nas egzystuje sobie w wygodnej banieczce. Ale życie nie jest słodkie jak syrop ...

Recenzja książki Jesień w kolorze syropu klonowego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl