Bigamista recenzja

"Bigamista", czyli łódzki kryminał

Autor: @Vernau ·1 minuta
2020-07-03
Skomentuj
6 Polubień
Łódzka pisarka Agnieszka Płoszaj wydała w tym roku trzecią część serii o komisarzu Jakubie Karskim i podkomisarzu Tomku Mielczarku oraz ich partnerkach, Julii i Ginger – „Bigamista”.

W stawie na Księżym Młynie znaleziono zwłoki młodego trenera personalnego, Patryka Raweckiego. Ofiara nie utonęła, tylko się „ugotowała”. Przyczyną zgonu był Dinitrofenol, środek na odchudzanie, działający przez wewnętrzne spalanie tkanki tłuszczowej.
Oczywiście, nie mogło zabraknąć znanych z poprzednich części przyjaciółek obu policjantów, Julii - właścicielki kawiarni w Śródmieściu, która ma znowu problemy z mafią ukraińską oraz jej pracownicą, Ginger. Julia, przyjaciółka komisarza Karskiego chce poznać prawdę o swoich biologicznych rodzicach, co sprowadza na nią poważne niebezpieczeństwo.

Śledztwo w sprawie śmierci Patryka Raweckiego prowadzą policjanci z komendy miejskiej w Łodzi, którzy na dodatek dostają nową szefową, inspektor Grażynę Wąsik, która wprowadza swoje porządki, budzące sprzeciw podwładnych. Tu należy się duży plus autorce za rzetelne przedstawienie służby policjantów. Agnieszka Płoszaj miała naprawdę dobrych „niebieskich konsultantów”. Ujęła mnie scena konferencji prasowej inspektor Wąsik przed świeżo odremontowanym I Komisariatem w Łodzi na Retkini. W rzeczywistości ten komisariat był remontowany i policjanci ponownie wprowadzili się do niego w czerwcu tego roku.

Agnieszka Płoszaj stworzyła wielowątkową powieść i włożyła w nią dużo pracy.
W roli głównej obsadziła miasto Łódź, co mnie jako jego mieszkance, bardzo się podoba i zrobiła to o wiele lepiej, niż Katarzyna Bonda w powieści „Lampiony”.

Umiejętnie wplotła wątki historyczne, czy współczesne fakty związane z miastem w fabułę powieści kryminalnej. Przykład seniorek Babuszek z książki. W Łodzi naprawdę są „Latające Babcie” - seniorki, wolontariuszki, które piszą bajki i wierszyki dla dzieci, a potem prezentują swoje bajkowe przedstawienia w domach dziecka, czy przedszkolach. W ten sposób realizują swoje literackie pasje i teatralne marzenia.

Jestem bardzo ciekawa, czy „Bigamista” to ostatnie spotkanie z dzielnymi policjantami z Łodzi: Kubą, Tomkiem i Kaśką, czy będzie ciąg dalszy ?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-03
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bigamista
Bigamista
Agnieszka Płoszaj
7.2/10
Cykl: Karski i Mielczarek, tom 3

„ Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.” Łódź. Mglisty, wiosenny poranek. W przypałacowym stawie na Księżym Młynie zostaje znalezione ciało młodego, wysportowanego mężczyzny. Przyczyna ...

Komentarze
Bigamista
Bigamista
Agnieszka Płoszaj
7.2/10
Cykl: Karski i Mielczarek, tom 3
„ Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.” Łódź. Mglisty, wiosenny poranek. W przypałacowym stawie na Księżym Młynie zostaje znalezione ciało młodego, wysportowanego mężczyzny. Przyczyna ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od razu, jak tylko zobaczyłam okładkę i opis wiedziałam, że bez względu na oceny, recenzje i wszelkie polecajki muszę ją przeczytać. Cóż, istniało jedynie ryzyko, że się zawiodę, prawda? Akcja ...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Po tej rewelacyjnej przygodzie jaką była lektura tej książki mogę śmiało powiedzieć, że bardzo zżyłam się z bohaterami i będę tęsknić. A historie tu opowiedziane zostaną w mej pamięci na dłużej. Życ...

@coolturka104 @coolturka104

Pozostałe recenzje @Vernau

Dlaczego zebry nie mają wrzodów?
Raz, dwa, trzy – znikasz ty !

Raz, dwa, trzy – znikasz ty - któż nie chciałby wypowiedzieć takiego zaklęcia, żeby stres zniknął z naszego życia. Skutki stresu odbijają się na naszym zdrowiu, o ty...

Recenzja książki Dlaczego zebry nie mają wrzodów?
Złodzieje koni
Poranione życia...

Cyt.: "- Baranie, do niczego w życiu nie dojdziesz, ty kaleko, łamago jeden - krzyczał, kiedy coś nie szło po jego myśli. Podnosił rękę, otwierał dłoń, a któregoś razu z...

Recenzja książki Złodzieje koni

Nowe recenzje

Złodziej mojego serca
"Złodziejka mojego serca"
@tatiaszaale...:

Dziwna, chyba najdziwniejsza książka, jaką miałam okazję przeczytać. “Ale dzisiejsza prawda często staje się jutrze...

Recenzja książki Złodziej mojego serca
Ktoś tak blisko
Niewidzialny przyjaciel
@whitedove8:

W drugą rocznicę śmierci poczytnego pisarza Mariusza Tylka życie tracą kolejne dwie osoby związane ze stowarzyszeniem l...

Recenzja książki Ktoś tak blisko
Kair, czwarta rano
"Kair, czwarta rano"
@tatiaszaale...:

Książki Pani Joanny Jax biorę w ciemno, to zawsze jest dla mnie prawdziwa uczta literacka! Nie inaczej było teraz, kol...

Recenzja książki Kair, czwarta rano
© 2007 - 2024 nakanapie.pl