Błazen recenzja

Błazen

Autor: @Maks ·3 minuty
2011-06-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Opowieść to sprośna a rubaszna, ohydne gwałty, morderstwa, okaleczenia, zdradę i klepanie po tyłku ukazująca. Wulgarności i bluźnierstw w księdze tej zawartych świat jeszcze nie widział, jako też podobnego nagromadzenia dziwnej gramatyki, bezokoliczników i okazjonalnej masturbacji. Drogi Czytelniku, gdyby Cię to turbowało, księgę tę z dala omijać radzimy, chociaż chcemy Cię jeno zabawić, afrontu nie czyniąc. Jeśli przeto zabawę w podobnych księgach odnajdujesz, trafiłeś na historię zaiste doskonałą”

Czy aby na pewno doskonałą? Czy autor tego zacnego ostrzeżenie nie był zbyt pewny siebie? Pewność siebie wszak często powoduje mylne mniemanie o samym sobie co nie będę ukrywał nie miało miejsca w „Błaźnie”. Autorem książki jest Christopher Moore którego nie tak dawno miałem okazję poznać w związku z zagłębianiem się w treść „Brudnej roboty”, wtedy to pisarz pod każdym względem przypadł mi do gustu i przyciągnął moją uwagę na dobre, byłem ciekaw, czy teraz odnajdzie się w zupełnie odmiennym kontekście, w którym to pierwsze skrzypce niestrudzenie gra William Szekspir. Wiele o autorze pisał nie będę, jest to znany, choć dość kontrowersyjny twórca, który większość swoich powieści obraca przeciwko pewnym schematom czy stereotypom. Tym razem, jak już wspomniałem, oberwało się „ojcu” Romea i Julii, ciekaw jestem jakby zareagował, zobaczywszy swoje postacie w tak zacnej komedii.

„Błazen”, jak jednoznacznie wskazuje tytuł, opowiada o nadwornym błaźnie króla Lira, nazywanym przez niektórych Czarnym Błaznem. Kieszonka, bo takie imię nosił od urodzenia, to bohater niezwykle wszechstronny, począwszy od dowcipu, w którym opanował najwyższy poziom, przez błyskotliwość, choć ta objawiała się jedynie wtedy, gdy była naprawdę potrzebna, skończywszy na chędożeniu wszystkiego co poruszało się na dwóch nogach i było rodzaju żeńskiego. Mimo jego specyficznego podejścia do życia, które niejednokrotnie dalece mija się z naszymi zasadami moralnymi, nie jesteśmy w stanie nie polubić tego charakterystycznego bohatera. Kieszonka, który dotychczas spędzał czas na zbijaniu bąków, zabawianiu dworzan i obrażaniu gości pewnego dnia będzie musiał schować czapkę błazna pod kamizelkę i „wyruszyć” na jedną z największych przygód w jego życiu. Czego się możemy spodziewać? Absolutnie wszystkiego.

Fabuła skonstruowana jest w taki sposób, że nuda nie ma najmniejszej możliwości wkraść się w nasz umysł. Całość rusza powoli, by w pewnym momencie zacząć nabierać impetu i gnać na złamanie karku pod sam koniec książki. Jak napisano w ostrzeżeniu, spiski, bluźnierstwa i wulgarności to codzienność życia w „szekspirowskim zamku”. Krew i zdrada to także pojęcia nieobce tamtym czasom. Błazen, wplątany w centrum wydarzeń będzie musiał sprawić by wszystko wróciło do względnej normy. Kto mu w tym pomoże? Jego przyjaciele i duch, bo „zawsze jest cholerny duch!”*

Czego możemy oczekiwać od książki? Inteligentnego poczucia humoru, specyficznego dla Moore’a, ogromu intryg i zwrotów akcji. Charakterystycznego języka, który idealnie oddaje realia epoki i ogólnie rzecz biorąc masy dobrej zabawy. „Błazen” to powieść którą warto poznać, jestem przekonany, że fani autora pod żadnym pozorem nie będą zawiedzeni, a nowi czytelnicy, którzy nie mieli styczności z jego twórczością, powinni czerpać nie mniejszą przyjemność z lektury. Jak wspomniałem w recenzji „Brudnej roboty”, Moore to idealne lekarstwo na pochmurny dzień.

Ciężko mi ocenić adekwatność „parodii”, tak pozwolę sobie określić „Błazna”, a oryginalnej treści Króla Lira, gdyż nie miałem okazji go przeczytać. Jednakże, opierając się na nocie od autora mogę powiedzieć, iż według niego wyszukiwanie w oryginalnej treści scen z „Błazna” jest jednym z gorszych sposobów spędzania wolnego czasu, a na pewno drogą do szaleństwa. Dlaczego? Bo w książce Moore’a znajdują się odwołania także do wielu innych dramatów Szekspira, jak również liczne wątki dodane przez samego autora.

Podsumowując, krótko, „Błazen” to obowiązkowa pozycja nie tylko dla fanów autora. Polecam!

* – cytat z „Błazna”

[wcześniej opublikowano na: http://maestermaks.wordpress.com/]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błazen
Błazen
Christopher Moore
6.7/10

Christopher Moore kierował już ostrze swojego dowcipu na śmierć, zombie, samce alfa, anioły, kapłanki, a nawet Jezusa. Teraz zaś składa hołd jednej z najznaczniejszych postaci w historii kultury: Szek...

Komentarze
Błazen
Błazen
Christopher Moore
6.7/10
Christopher Moore kierował już ostrze swojego dowcipu na śmierć, zombie, samce alfa, anioły, kapłanki, a nawet Jezusa. Teraz zaś składa hołd jednej z najznaczniejszych postaci w historii kultury: Szek...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki Christophera Moorea wielokrotnie przyciągały mój wzrok swoimi, dość nietypowymi okładkami i humorystycznymi opisami z tyłu. Mimo to, nigdy nie zdecydowałam się na ich zakup. Dopiero kilka dni ...

@enedtil @enedtil

Pozostałe recenzje @Maks

W poszukiwaniu króla. Powieść o Inklingach
W poszukiwaniu króla: Powieść o Inklingach

W przypadku tej książki, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie zacytuję dostępnego na okładce opisu. Dlaczego? Gdyż, sam przeczytałem go w całości dopiero po lektur...

Recenzja książki W poszukiwaniu króla. Powieść o Inklingach
Brudna robota
Brudna robota

Jeśli "Paragraf 22" jest niedościgonionym ideałem w kategorii absurdu i humoru, to Christopher Moore przygotował dla niego dobrze zapowiadającego się konkurenta. "Brudna ...

Recenzja książki Brudna robota

Nowe recenzje

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało
In your arms
In your arms
@iza.81:

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, w...

Recenzja książki In your arms