Fabrykantka aniołków recenzja

Bo wszystkoe zostaje w rodzinie...

Autor: @Drrim ·2 minuty
2013-11-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie wiedziałam, że jest to jakakolwiek seria. Za Fabrykantkę aniołków wzięłam się więc zupełnie w ciemno, a tu okazuje się, iż jest to ostatni tom bestsellerowej sagi Camilli Lackberg, która odniosła światowy sukces. Bo jak mówi okładka tej książki to nie tylko mroczne thrillery, ale również doskonałe powieści obyczajowe, znakomicie oddające klimat współczesnej szwedzkiej prowincji. Czy się z tym zgadzam? W zupełności. Z recenzji innych Czytelników wiedziałam, że Camilla Lackberg to bardzo dobra pisarka, która tworzy niesamowite kryminały, ale dopiero niedawno mogłam przekonać się o tym na własnej skórze. I pod wszystkimi pozytywnymi opinia o tej książce, jak i o jej autorce, podpisuję się wszystkimi kończynami, a i w zęby długopis wezmę, żeby parafkę złożyć.

W Wielką Sobotę 1974r. z z małej wyspy blisko Fjallbacki znika rodzina. Napoczęty posiłek wystygł już na stole, w domu nie ma żywego ducha... oprócz małego dziecka. Mała dziewczynka, którą znajdują policjanci zaalarmowani tajemniczym zgłoszeniem, płacze na środku pokoju sama jak palec. Z całej rodziny w domu znaleziono tylko ją.
Jakiś czas później ta mała dziewczynka wraca na wsypę i pragnie dowiedzieć się, co stało się z jej tajemniczo zaginioną rodziną.
Wraz z mężem Ebba postanawia wyremontować stary ośrodek kolonijny, w którym niegdyś mieszkała. Jednak to, co odkrywają przed sobą mury tego budynku zaskakuje i przerażą wszystkich. W dodatku ktoś czyha na życie kobiety. Czy to możliwe, by była to ta sama osoba, która jest odpowiedzialna za zniknięcie jej rodziny?

W Fabrykantce aniołków poznajemy dalsze losy policjanta Patrika Hedstrona i jego żonę Erickę. Co prawda, ich historia zaczęła się w pierwszym tomie, a ten jest już ostatnim, jednak nie przeszkadza nam to w zrozumieniu akcji.
Camilla Lackberg w swoich książkach doskonale łączy wątki kryminalne z wątkami obyczajowymi. Jest nie tylko doskonałą pisarką, ale także obserwatorką. Mało kto umie tak dobrze pogodzić te oba wątki, a Camilli wyszło to naprawdę dobrze. Świetnie poprowadzeni i wykreowani bohaterzy, o których na pewno wiedzielibyśmy więcej, gdybyśmy zaczęli czytać od tomu pierwszego, intrygująca akcja, która trzyma nas w napięciu i nie pozwala oderwać się od książki.
Nasze zainteresowanie wzbudzają także "kartki z pamiętnika", które możemy przeczytać przed każym nowym rozdziale powieści. Niby nic ważnego, z pozoru niepowiązane ze sobą historie, które jednak z czasem wiążą się we wspólną, logiczną całość.
Jeśli chodzi o zakończenie, to nieco się na nim zawiodłam... Liczyłam na coś bardziej... niewiarygodnego, a dostałam coś... Co prawda, sama nie domyśliłam się rozwiązania tej zagadki, ale kiedy już ją poznałam, nie było ono dla mnie wielkim zaskoczeniem. Właśnie dlatego szczerze Wam mówię, że lekko się zawiodłam. Ale jest to jedyny minus tej powieści, którego się dopatrzyłam.

Lektura Fabrykantki aniołków to było moje pierwsze spotkanie z prozą Camilli Lackberg i na pewno nie ostatnie. Ta książka mnie zaintrygowała i mam nadzieję, że będzie tak z kolejnymi powieściami tej autorki. Już teraz nie mogę się doczekać kolejnej książki, którą będę miała okazję przeczytać.
Serdecznie polecam Wam tę książkę i myślę, że w ciemno mogę polecić Wam także inne książki tej autorki. Choć powiem Wam, że bardzo rzadko mi się to zdarza. W tym jednak przypadku nie mam żądnych wątpliwości.
Jeśli lubicie zagadki i niewyjaśnione morderstwa i nie pogardzicie dobrym wątkiem obyczajowym, to ta książka jest dla Was.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-11-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fabrykantka aniołków
11 wydań
Fabrykantka aniołków
Camilla Läckberg
7.8/10
Cykl: Saga o Fjällbace, tom 8

Wielkanoc 1974. Z Valö, małej wyspy w pobliżu Fjällbacki, znika bez śladu rodzina. Na pięknie nakrytym świątecznym stole zostaje obiad wielkanocny, ale w domu nie ma nikogo, znikają wszyscy z wyjątkie...

Komentarze
Fabrykantka aniołków
11 wydań
Fabrykantka aniołków
Camilla Läckberg
7.8/10
Cykl: Saga o Fjällbace, tom 8
Wielkanoc 1974. Z Valö, małej wyspy w pobliżu Fjällbacki, znika bez śladu rodzina. Na pięknie nakrytym świątecznym stole zostaje obiad wielkanocny, ale w domu nie ma nikogo, znikają wszyscy z wyjątkie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wczoraj pisałam Wam o Latarniku, czyli siódmym tomie Sagi o Fjällbace. Dziś przyszła pora na kolejną powieść z tej serii, a mianowicie Fabrykantkę aniołków. Z jakiegoś powodu, do tej powieści podchod...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Po pierwszym zachwycie „Księżniczką z lodu”, z każdym kolejnym tomem „Sagi o Fjällbace” utwierdzam się w przekonaniu, że Camilla Läckberg rzeczywiście jest królową, ale schematów, powtórzeń, statyczn...

@Antoniowka @Antoniowka

Pozostałe recenzje @Drrim

Igrzyska Śmierci
Głodowe Igrzyska - brutalna rozrywka

Miłość. Przyjaźń. Nienawiść. Złość. Rozpacz. Zwątpienie. Przetrwanie. Silna wola. Wytrwałość. Walka. Głód. Śmierć. Witamy na 74. Głodowych Igrzyskach! Panem jest podziel...

Recenzja książki Igrzyska Śmierci
Baśniarz
Po prostu baśniarz...

Tragedia. Tym jednym słowem mogę szczerze określić tę książkę. I nie chodzi mi o to, że okazała się ona klapą - wręcz przeciwnie, była to jedna z najlepszych książek, jak...

Recenzja książki Baśniarz

Nowe recenzje

Dolna Wilda
Liryczność wg Pasewicza
@Asamitt:

Byłam szczególnie ciekawa Autora po odkryciu, iż jest jednym z tych, który został uhonorowany nagrodą Angelusa (2022r)...

Recenzja książki Dolna Wilda
Kobiety wojowniczki
Kobiety wojowniczki
@deana:

Gdy sięgałam po ,,Kobiety wojowniczki" wydawało mi się, że mam pewniaka. Temat ciekawy a przy okazji znam już kilka inn...

Recenzja książki Kobiety wojowniczki
Zabij mnie, tato
"Zabij mnie, tato" Stefan Darda
@S.anna:

A kto tu przyszedł? Pani maruda, niszczycielka dobrej zabawy, pogromczyni uśmiechów dzieci...! ...czyli znowu przec...

Recenzja książki Zabij mnie, tato
© 2007 - 2024 nakanapie.pl