Recenzja książki Bracia Di Caro

Dzień dobry w niedzielę!

Dzisiaj przychodzę do was z opinią przedpremierową! Już 26 stycznia odbędzie się premiera najnowszej książki Kingi Litkowiec "Bracia Di Caro", rozpoczynającą nową dwutonową serię romansu z sycylijską mafią.

Życie Kylie skończyło się w dniu, gdy zginęła jej rodzina. Ból straty towarzyszył jej codziennie. Kiedy odważyła się to zakończyć na jej drodze, stanął przystojny mężczyzna. Marco Di Caro był jedną wielką tajemnicą, pojawiał się i znikał jeszcze szybciej. Jednak dziewczyna zapragnęła go poznać, to dzięki niemu zaczęła wracać do "normalnego" życia. W końcu poznała jego sekret, a także i brata, który wydawał się jeszcze bardziej niebezpieczny. Jej przyszłość została określona kilka lat temu, której nie może zmienić. Jak potoczą się losy Kylie?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Czytając"Bracia Di Caro" początkowo miałam bardzo mieszane uczucia, tym bardziej że poznajemy autorkę trochę z innej strony. Owszem jest to romans mafijny, jednak to nie to gra pierwsze skrzypce w tej historii. Autorka skupiła się na relacji Kylie i Marco, dlatego pierwsza połowa książki jest bardzo spokojna. Towarzyszymy dziewczynie od chwili, gdy znalazła się już w bardzo krytycznym momencie życia, gdy myśli o samobójstwie, przeszły w plan działania, aż po zmianę, gdy chciała wrócić do normalności. W drugiej połowie zaczyna się robić bardzo interesująco. Pojawią się drugi z braci Cristiano. Pierwszy był bardzo tajemniczy, a to ten drugi odpowiadał na wszystkie pytania Kylie, tylko że oczekiwał czegoś w zamian. Między braćmi zrodziła się rywalizacja o dziewczynę, tylko że wszystko zostało już ustalone...

Szczerze mówiąc zakończenie, było dla mnie zaskakujące, bo takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Współpraca z wydawnictwem Akurat.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -