Bracia Di Caro recenzja

Bracia di Caro t. 1

Autor: @ksiazka_pachnie_kawa ·2 minuty
2022-03-08
Skomentuj
2 Polubienia
RECENZJA

„Nie powiedziałam ci, że to był błąd ani żebyśmy o tym zapomnieli, tylko dlatego, że nawet według mnie brzmi to żałośnie. Nie znaczy to jednak, że pragnę powtórki, a tym bardziej czegoś więcej”.

Kinga Litkowiec zaskakuje i oferuje nam kolejną książkę, w której poruszane są trudne relacje, zachowania no i oczywiście półświatek mafii. Tym razem jest to opowieść „Bracia di Caro". Jest to pierwszy tom otwierający dylogię o tym samym tytule.

To historia dziewiętnastoletniej Kylie Scott, która z dnia na dzień zostaje sama. Jej rodzina ginie w wypadku samochodowym a ona wpada w rozpacz i obwinia się za to wydarzenie. Próbuje zakończyć swój nędzy żywot, pozbawiony rodziców, siostry i miłości. Jednak pewnego dnia na jej drodze staje Marco Di Caro. Jego obecność, dziewczyna zrzuca na zwykły przypadek, ironię losu. Ich relacja jest trudna i specyficzna, a kiedy wpada już na dobr tory pojawia się kolejny z Braci Di Caro. Czy rzeczywiście spotkanie tych braci było dla Kylie zwykłym przypadkiem? A może łączy ją z nimi jakaś tajemnica, umowa, o której ona nic nie wie? Więcej Wam na ten temat nie zdradzę. Musicie sami się tego dowiedzieć.

Jest mi bardzo ciężko napisać recenzję tej książki. Wiem też, że za tę niepochlebną opinię zostanę zjedzona, ale trudno, nie wszystko wszystkim musi się podobać. Każdy ma prawo do własnego zdania i osądu. A więc, o ile „Naomi” i „Miasto mafii” były świetne i bardzo szybko i przyjemnie mi się je czytało, o tyle z książką „Bracia di Caro” było gorzej. Przez pół książki się męczyłam. Miałam wrażenie, że autorka, zamiast rozwijać się i pisać lepiej, w tej książce stanęła w miejscu. Czasami absurd gonił absurd, np. sandały i szorty w lutym? Serio ?! No chyba nie. Frustracja, irytacja, niesmak, złość to emocje, które towarzyszyły mi niemal przez całą historię. Czasami zastanawiałam się, które z tych bohaterów jest głupsze i irytujące. W tej historii zaczęło się coś dziać dopiero, wtedy gdy pojawił się drugi z Braci Di Caro i ich ojciec. Wtedy akcja nabrała tempa. Powiem szczerze, że zawiodłam się na autorce. Oczekiwałam ogromu emocji, psychologii i akcji a dostałam tego tylko namiastkę. Mam nadzieję, że kolejna część będzie lepsza.

Dziękuje wydawnictwu Muza — Grzeszne Książki za egzemplarz recenzencki tej historii.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bracia Di Caro
Bracia Di Caro
Kinga Litkowiec
8.0/10
Cykl: Bracia di Caro, tom 1

Moje życie skończyło się w dniu, w którym straciłam rodzinę. Chciałam umrzeć, żeby nie czuć bólu, jaki towarzyszył mi codziennie. Kiedy wreszcie odważyłam się na ten krok, zjawił się on – Marco Di Ca...

Komentarze
Bracia Di Caro
Bracia Di Caro
Kinga Litkowiec
8.0/10
Cykl: Bracia di Caro, tom 1
Moje życie skończyło się w dniu, w którym straciłam rodzinę. Chciałam umrzeć, żeby nie czuć bólu, jaki towarzyszył mi codziennie. Kiedy wreszcie odważyłam się na ten krok, zjawił się on – Marco Di Ca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

[…] Kocham go, ale przestałam mu ufać. A miłość bez zaufania przypomina kwiat bez wody - usycha czasem, często szybciej, niż zakładamy[…] Zaufanie to postawa każdego związku. Tajemnice, sekrety i u...

@kasia.rosiek88 @kasia.rosiek88

" Bracia Di Caro" ~ K. Litkowiec Kylie to młoda, zaledwie 19-letnia kobieta, której w jednej chwili zawalił sie caly świat.. Nie mogąc poradzić sobie z żalem i bezsilnością, a takze wyrzutami sumien...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

Pozostałe recenzje @ksiazka_pachnie_...

Przerwa na pocałunek
Przerwa na pocałunek

RECENZJA „Czytanie jest to odnajdywanie własnych bogactw i własnych możliwości przy pomocy cudzych słów” (Jarosław Iwaszkiewicz). Hej! Hej! Mam dla was kolejną recenzj...

Recenzja książki Przerwa na pocałunek
Rozgrywka na szczęście
Rozgrywka na szczęście

RECENZJA „Kiedy kochasz kogoś, widzisz go takim, jakim naprawdę jest, a nie takim, jakim chciałbyś, żeby był.” - Virginia Woolf” Hej, hej. Mam dla Was recenzje książki...

Recenzja książki Rozgrywka na szczęście

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka