Buszujący w zbożu recenzja

Buszujący w nudzie

Autor: @Eleazar ·1 minuta
2011-03-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pierwszą styczność z twórczością Jerome'a D. Salingera, amerykańskiego powieściopisarza, miałem w podręczniku do polskiego, gdzie zamieszczony był fragment jego głośnej książki - "Buszujący w zbożu". Fragment ten był dość ciekawy, dlatego jakiś czas później wypożyczyłem książkę, by przekonać się, czy reszta powieści nadaje się do czytania. Nie powiem, zawiodłem się nieco.

Akcja książki rozgrywa się w Nowym Jorku i opowiada o siedemnastoletnim Holdenie Caulfieldzie. Jest on typowym, zbuntowanym nastolatkiem, który ciągle zmienia szkoły, nie potrafi dogadać się ze znajomymi, przeżywa rozterki miłosne. Odbywa on podróż przez Nowy Jork jednocześnie przedstawiając nam swoje poglądy na różne tematy.
Główny bohater, Holden Caulfield, jest uwielbiany i nienawidzony przez czytelników - i ja zaliczę się chyba do tego drugiego grona, niezbyt przypadł mi do gustu. Pierwsze, co można o nim powiedzieć: irytujący. Wielokrotnie powtarzane zwroty, słowa i przekleństwa chyba miały na celu pokazanie, że młodzi ludzie tak się wyrażają i nie ma w tym nic złego. Ale jednak, mimo że pokazuje to zachowanie młodzieży... to trochę denerwuje. Cała powieść kręci się głównie wokół niego, więc nie będę opisywał każdego kolejnego bohatera, bo te relacje nie były zbyt złożone. Na uwagę jednak zasługuje mała siostrzyczka głównego bohatera, Phoebe. Jest to chyba jedyna osoba, z którą Holden lubi rozmawiać, spędzać czas. Mi przypadła do gustu najbardziej ze wszystkich postaci w tej książce, według mnie osoba Phoebe udała się Salingerowi. Jest mała, mądra, ciekawa... Na tle pozostałych bohaterów wypada świetnie.

Książka jest napisana językiem, który każdy bez problemu zrozumie. Pisana tak, jakby pisał to nastolatek: w narracji pierwszoosobowej, wrzucone są owe irytujące zwroty, nawet przekleństwa, jak do pamiętnika.

Polecam, polecam... na pewno polecam? Cóż, nadaje się idealnie jako przerwa między pozycjami bardziej wymagającymi. Dla mnie od początku do końca ocieka nudą i pod koniec już tylko odliczałem strony, byle to szybko skończyć. 50... 20, 10, 3, 2, 1... "Nareszcie!"

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Buszujący w zbożu
13 wydań
Buszujący w zbożu
J. D. Salinger
7.4/10

Bohaterem "Buszującego w zbożu" jest szesnastoletni uczeń, Holden Caulfield, który nie mogąc pogodzić się z otaczającą go głupotą, podłością, a przede wszystkim zakłamaniem, ucieka z college`u i przez...

Komentarze
Buszujący w zbożu
13 wydań
Buszujący w zbożu
J. D. Salinger
7.4/10
Bohaterem "Buszującego w zbożu" jest szesnastoletni uczeń, Holden Caulfield, który nie mogąc pogodzić się z otaczającą go głupotą, podłością, a przede wszystkim zakłamaniem, ucieka z college`u i przez...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opowieść młodego człowieka wraz z jego klasycznym językiem potoczno-brutalistycznym. Hold Caufield to uczeń, buntownik przebywający w collage’u w Pance, szkole która z zewnątrz osnuta jest najwyższą ...

@arcadio @arcadio

Pierwszy raz, gdy sięgnęłam po"Buszującego w zbożu"miałam chyba 14 lat. No może 15... Pamiętam, że Holden wydał mi się wtedy niezwykle zabawnym, chociaż specyficznym człowiekiem. Teraz przeczytałam t...

@mxkne @mxkne

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka