Challenge accepted recenzja

CA

Autor: @unholy.confess ·2 minuty
2023-07-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
“Zadziwiające, że jeden człowiek może nie pamiętać tego, co napisał, podczas gdy drugi ma wyryte w pamięci niemal każde słowo...”

Celem Mallory Jones jest przedłużenie tradycji rodzinnej, czyli musi dołączyć do Siostrzeństwa Beta. Nawet jeśli od tego zależało by jej życie i schowanie choć na chwilę dumy do kieszeni. Takim sposobem Mall jest zmuszona porozmawiać ze swoim największym wrogiem – Milesem Dupkiem Rothem – kapitanem drużyny koszykarskiej.

Od słowa do słowa chłopak zgadza się pójść z nią na imprezę, pomagając jej tym przebrnąć przez pierwsze wyzwanie. Jednak Miles ma swoje warunki, które nie do końca podobają się one Mallory. Mimo wszystko dziewczyna, po jakimś czasie, na nie przystaje. W końcu co może się stać w ciągu miesiąca przez który musi być na każde jego zawołanie? Albo na ślubie, gdzie będzie jego osobą towarzyszącą?

Challenge Accepted jest historią do której mogę wracać bez końca. Przysięgam. Ilekroć ją zakończę, to od razu w mojej głowie pojawia się myśl: “Mogę jeszcze raz?” Za każdym razem przez losy głównych bohaterów przemierzam z motylkami w brzuchu i zaangażowaniem tak ogromnym, jakbym miała z tą pozycją pierwsze spotkanie.

Autorka stworzyła Mallory i Milesa w taki sposób, że podbijają oni serce czytelnika już od pierwszych stron. Po prostu nie da się ich nie lubić, nawet jeśli Miles swoim zachowaniem potrafi powodować chęć mordu na nim. Wszelkie starcia między nimi są zdolne do wywoływania salwy śmiechu. Sposób w jaki drą ze sobą koty jest chwilami wręcz komiczny.

Roth jest idealnym przykładem książkowego męża. Na pierwszy rzut oka może nam się wydawać, że sprawianie przykrości Mallory jest jego ulubionym zajęciem. Jednak gdy bardziej zagłębimy się w jego ciche gesty, możemy zaobserwować naprawdę wiele. Chłopak roztopi serce każdego i sprawi, że na twarzy pojawią się rumieńce. Jego troskliwość względem niej, zdecydowanie nie pasuje do obrazu, na jaki się kreuje w oczach innych.

Sposób w jaki została pokierowana relacja głównych bohaterów nie jest przesadny. Momentami wręcz przeuroczy. Wszelkie pierwsze razy są wyważone i wręcz idealnie opisane.

Błędy popełniane przez Mallory i Milesa nadają tylko autentyczności całej historii. Każdy ma momenty, że wątpi w siebie, swoje umiejętności. Gubi się w życiu i uczuciach. Życie nie zawsze bywa idealne.

Akcja jest poprowadzona tak, że trudno się oderwać. Świat stworzony przez Lenę pochłania. Podczas przemierzania przez powieść, czułam się jakbym wraz z Mallory próbowała dołączyć do Siostrzeństwa. A pióro autorki potęguje tylko przyjemność z lektury. Nie jest to moja pierwsza książka spod jej ręki i wiem, że nie ostatnia. Uwielbiam historie, które tworzy Lena M. Bielska. Są one magiczne. Również to jak potrafi operować trudnymi tematami w sposób tak lekki i przyjemny, jest niebywałe.

Na pierwszy rzut oka Challenge Accepted może się wydawać historią jakich wiele. To tylko pozory. Każdemu ją polecam i będę polecać już zawsze.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Challenge accepted
Challenge accepted
Lena M. Bielska
8/10
Cykl: Challenge, tom 1

Wszystko zaczęło się od jednego wyzwania. Kiedy dołączenie do Siostrzeństwa zależy od tego, z kim przyjdziesz na imprezę otwierającą rok akademicki, chowasz dumę do kieszeni i idziesz porozmawiać ze...

Komentarze
Challenge accepted
Challenge accepted
Lena M. Bielska
8/10
Cykl: Challenge, tom 1
Wszystko zaczęło się od jednego wyzwania. Kiedy dołączenie do Siostrzeństwa zależy od tego, z kim przyjdziesz na imprezę otwierającą rok akademicki, chowasz dumę do kieszeni i idziesz porozmawiać ze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zacznę od tego, że bardzo lubię książki autorki i zawsze chętnie sięgam po jej twórczość. Dlatego zabierając się za "Challenge accepted" byłam przekonana, że książka przypadnie mi do gustu, szczególn...

@Kantorek90 @Kantorek90

– A kto po­wie­dział, że udaję? Za­tka­ło mnie – za­mar­łam z roz­chy­lo­ny­mi usta­mi – a Miles na­tych­miast to wy­ko­rzy­stał. Uśmiech­nął się aro­ganc­ko i po­chy­lił nade mną, po czym jakby nigd...

@to.tylkoazksiazka @to.tylkoazksiazka

Pozostałe recenzje @unholy.confess

Highway to Freedom
Highway to Freedom

“Gryzę się w język, żeby nie powiedzieć, że od takich „drobnych nieporozumień” wszystko się zaczyna”. [ współpraca reklamowa: @wydawnictwokreatywne ] Zwykle ksią...

Recenzja książki Highway to Freedom
Kiedy zajdzie słońce
Kiedy zajdzie słońce

“Poszedłem. Do baru. Awanturować się. A dokładniej: poszedłem pobić się o kobietę”. [ współpraca reklamowa: @wydawnictwoniezwykle ] „Kiedy zajdzie słońce” to ksi...

Recenzja książki Kiedy zajdzie słońce

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka