Capo recenzja

Capo

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·2 minuty
2021-02-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„To, co właśnie się działo, wydawało się tylko złym snem. Jednym z tych koszmarów, po których budzimy się z krzykiem i z ulgą stwierdzamy, że to wszystko nieprawda. Chciałabym, żeby tak było. Podobno sny były odbiciem duszy, więc jakby na to nie spojrzeć, miałam przechlapane..”

Tak wiem. Nie jedna osoba właśnie przewraca oczami, widząc kolejny „romans mafijny”. Jedni mają dość, inni nadal nałogowo czytają – i tych moim zdaniem jest o wiele więcej, bo wystarczy tylko popatrzeć na topki w księgarniach czy choćby wielką piątkę legimi, pokazującą, jak wiele osób je czyta.

Ja zdecydowanie należę do tych czytających nałogowo i na razie nie zapowiada się, by miało się to zmienić. Tyle słowem wstępu, bo czas skupić się na książce "Capo"

Każdy wie, że z debiutami różnie bywa. Jednak zauważyłam, że ostatnio większość, na które trafiam, to naprawdę świetnie napisane książki. I tu warto od razu napisać, że „CAPO” to zdecydowanie dobrze napisana książka!

W tematyce mafii naprawdę ciężko się wyróżnić. Mimo chęci wiele wątków jest do siebie podobnych, choć w moim przypadku nigdy nie było to dużym minusem. To, co zdecydowanie udało się autorce to właśnie element zaskoczenia i świeżość, jaką wprowadziła w swoją historię.

„CAPO” to książka, którą dosłownie pochłonęłam. Zaczęłam czytać i nie mogłam się oderwać. Niezwykle umiejętnie połączenie mrocznych elementów mafijnych z gorącym i erotycznym wątkiem, przeplatany małą dawką humoru, to coś, co zdecydowanie sprawiło, że czytana przeze mnie historia była ekscytującą lekturą.

Jednak największym atutem tej historii nie licząc naprawdę świetnego stylu autorki, jest zadziorna główna bohaterka, która nie bała się, głośno mówić o tym, czego pragnie, była wyzwolona, pyskata, i choć kilkukrotnie mówiła lub zrobiła coś, zanim się nad tym zastanowiła, to jednak jej impulsywność dodawała tej historii pazura. Do tego główny bohater, który pomimo mroku otaczającego go, gdy musiał wchodzić w rolę capo, pomimo tego, że był twardym i bezlitosnym mężczyzną, który brał to, czego pragnął, nie zatracił się całkowicie w tym mroku, a potrafił przyznać przed samym sobą, że jednak ma uczucia.

W historii Klary i Vincenta nie brakowało elementów zaskoczenia. Od początku unosiła się nad nimi aura tajemniczości, a małe wstawki wspomnień i powrotów do przeszłości, tylko podsycała moją ciekawość. Razem z bohaterami przeżywałam ich historię, wzruszałam się, śmiałam, wkurzałam i martwiłam.

Moje serce autorka zdobyła i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu serii i historii Misha, który wydaje się jeszcze bardziej intrygującą postacią niż Vincent. Książką jestem zachwycona, więc z wielką przyjemnością zachęcam was, do jej poznania. Mam nadzieje, że bohaterowie dostarczą czytelnikom tak dużo emocji i wrażeń, jakie ja odczuwałam przy czytaniu tej książki.

POLECAM!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Capo
Capo
Julita Sarnecka
7.3/10
Cykl: Sekrety mafii, tom 1

Klara Bishop pracuje jako dziennikarka śledcza w gazecie „New Orleans Globe”. Obecnie przygotowuje artykuł dotyczący rodziny mafijnej Santini, na punkcie której od lat ma obsesję. Kierują nią osobist...

Komentarze
Capo
Capo
Julita Sarnecka
7.3/10
Cykl: Sekrety mafii, tom 1
Klara Bishop pracuje jako dziennikarka śledcza w gazecie „New Orleans Globe”. Obecnie przygotowuje artykuł dotyczący rodziny mafijnej Santini, na punkcie której od lat ma obsesję. Kierują nią osobist...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

⭐RECENZJA⭐ Klara jest dziennikarką śledczą, która w chwili obecnej przygotowuje artykuł o rodzinie mafijnej. Niestety nie jest to tylko praca, ale coś osobistego. Ma wrażenie, że ktoś z tej rodziny ...

@szpaczek444 @szpaczek444

„Sprawiedliwość była przereklamowana, bo i tak zawsze wygrywał silniejszy”. Klara Bishop jest dziennikarką śledczą, pracuje w gazecie „New Orleans Globe”. Od lat skupia się na tropieniu mafijne...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Czarne i czarne
Czarne i czarne

„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”. „(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”. Wiecie, co zawsze sprawia mi największą rad...

Recenzja książki Czarne i czarne
Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker

Nowe recenzje

Za duży na bajki 2
Prawda zamiast bajki
@filmiks:

Życie to nie bajka, ani gra komputerowa. Nie ma w nim prostego podziału na "dobrych" i "złych", schematów i scenariuszy...

Recenzja książki Za duży na bajki 2
Manipulacja
Dobry debiut
@zaczytanaangie:

Pewnie nikogo nie zaskoczy fakt, że za mną lektura kolejnego kryminalnego debiutu. Czasami mam wrażenie, że tylko po ni...

Recenzja książki Manipulacja
Długo i szczęśliwie
Długo i szczęśliwie
@cafeetlivre:

[RECENZJA ZAWIERA SPOILERY DO POPRZEDNICH TOMÓW] Historia Agaty i Sofii towarzyszy mi już od dłuższego czasu. Kiedy za...

Recenzja książki Długo i szczęśliwie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl