Powrót do Gruzji recenzja

"Powrót do Gruzji" autorstwa Anny Pilip jest to kontynuacja losów Any, Polki, która zakochała się w gruzińskim lekarzu Giorgim i wraz z córkami przeniosła się na stałe do Gruzji. To właśnie tu zaczyna układać sobie na nowo życie u boku ukochanego męża-lekarza. Jednak również tutaj musi zmierzyć się z kolejnymi przeciwnościami losu. Kolejne wyzwania zawodowe, bunt starszej córki, tęsknota za przyjaźnią Timara, która wydaje się na zawsze utracona - z czym przyjdzie zmierzyć się jeszcze naszej bohaterce?

Okazuje się, że najgorsze dopiero przed nią. Bowiem pewnego dnia Gio wyjeżdża na granicę z Osetią Południową il... okazuje się, że został aresztowany. Konflikt na Kaukazie, jego okrucieństwa, a także spotkanie z tajemniczym Vano i walka o szczęśliwy powrót ukochanego męża do domu to główne wydarzenia wokół, których koncentruje się fabuła powieści. Czy Gio szczęśliwie wróci do swojej rodziny? Kim jest tajemniczy Vano? Czy Ana w końcu odnajdzie szczęście i odkryje swoje prawdziwe korzenie?

"Powrót do Gruzji" to powieść, którą czytało mi się bardzo przyjemnie. Znajdziecie w niej mnóstwo Gruzji - gruziński klimat, gruzińską kuchnię, gruzińskie zwyczaje, tradycje - i tu ogromne brawa dla autorki za tak ogromną znajomość tego kraju i świetne przemycenie gruzińskiego klimatu na karty powieści. Oprócz Gruzji, znajdziecie w tej książce ciekawą, wciągającą i wielowątkową fabułę, szczyptę erotyzmu, a także wspaniale poprowadzoną narrację. Skoro już do narracji przeszłam to jest ona pierwszoosobowa, a wydarzenia są przedstawione z perspektywy Any, Timara oraz Teresy. I co ciekawe wszystko, co dotyczy Teresy to lata 80. XX wieku, a wydarzenia, które opisuje w swoim pamiętniku dotyczą ówczesnej Polski, ale nie tylko. Z kolei Timar opowiada o swoim pobycie w Jemenie, dokąd uciekł. Ale po co i z jakiego powodu nie będę Wam zdradzać. W powieści znajdziemy też fragmenty konwersacji grupowej Any i jej przyjaciółek. Jednak akurat te części niekoniecznie przypadły mi do gustu, gdyż nie przepadam za potocznym językiem w literaturze, a sami wiecie, jak najczęściej wyglądają takie konwersacje 😉

Dużym plusem powieści jest jej wielowątkowość i to, że te wszystkie wydarzenia, z pozoru niepowiązane ze sobą, w efekcie tworzą spójną całość. Jestem ciekawa czy bedzie jeszcze kolejna część? 😉

Podsumowując uważam, że powieść "Powrót do Gruzji" to bardzo fajna książka, z którą można przyjemnie spędzić czas. Książka podobała mi się i cieszę cieszę, że moglam ją przeczytać. Przyznam, że podobała mi się nawet bardziej niż pierwsza część, czyli "Gruzińskie wino".