W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa recenzja

Ciekawa pozycja dla wytrwałych

Autor: @Antoniowka ·1 minuta
2021-02-22
Skomentuj
4 Polubienia
Gdy zapoznałam się z opisem książki, od razu wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Jest to historia żydowskiego chłopca, Ottona Ullmanna. Rodzice, chcąc ocalić jedynego syna w niespokojnych czasach wojny, wysłali go do Szwecji. Dało to początek wymianie listów, których liczba sięgnęła 500, a została zakończona wraz ze śmiercią Josefa i Elise Ullmannów. W tle tej historii pojawia się też inna postać – Ingvara Kamprada, założyciela sieci sklepów IKEA.

Jak widać temat poważny i interesujący, jednak – niestety muszę to przyznać – samo wykonanie nie przypadło mi do gustu. Mamy tutaj do czynienia z reportażem literackim i okazuje się, że chyba z tą formą nie jest mi po drodze.

Książkę „męczyłam” ze 2-3 miesiące. Od początku nie mogłam przyzwyczaić się do stylu Autorki, a także do różnego sposobu tworzenia poszczególnych rozdziałów. Upraszczając – „W lesie…” są rozdziały napisane z zacięciem literackim, poświęcone rodzinie Ullmannów. Są one rozwlekłe (nie chodzi może o samą długość, ale o ilość „treści” w tekście), przegadane i tak na dobrą sprawę nie wiadomo czy poparte faktami. Później oczywiście dochodzą fragmenty listów, które z historycznego punktu widzenia ukazują głównie miłość i troskę, jaka była w tej rodzinie.

Na drugim biegunie mamy rozdziały bardziej historyczne, odwołujące się do przebiegu antyżydowskich działań na świecie (głównie w III Rzeszy), a także działań „Misji dla Izraela”. Tutaj dla odmiany mamy bardzo dużo cytatów, oficjalnych notatek.

Od jakiejś 200 strony czytało mi się lepiej, ponieważ więcej się działo, jednak oceniając całość, jest to toporna lektura. Jest mi bardzo szkoda, bo – jak już wspomniałam – temat jest przejmujący i ciekawy, myślę też, że gdyby go inaczej opracować, książka mogłaby tylko zyskać. Osobiście od lektury reportaży nie oczekuję pięknych, kunsztownych zdań, tylko rzetelnego przedstawienia tematu. Oczywiście reportaż musi być dobrze napisany, jednak Autorka za bardzo poszła w „literackość”.

Niemniej z „W lesie wiedeńskim wciąż szumią drzewa” można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy – między innymi tego, jakie było stanowisko różnych państw w sprawie ratowania Żydów. Podziwiam też ogrom pracy, jaki musiała włożyć Autorka w opracowanie tekstów źródłowych i poznanie tematu. Lekturę mimo wszystko polecam, choć nie jest to książka na kilka dni, raczej pozycja dla wytrwałych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-25
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa
2 wydania
W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa
Elisabeth Åsbrink
7.7/10
Seria: Reportaż [Czarne]

"W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa" to niezwykła książka wyróżniona prestiżową Nagrodą Augusta w kategorii "literatura faktu". Ingvar Kamprad z farmy Elmtaryd w Agunnaryd na południu Szwecji tuż ...

Komentarze
W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa
2 wydania
W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa
Elisabeth Åsbrink
7.7/10
Seria: Reportaż [Czarne]
"W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa" to niezwykła książka wyróżniona prestiżową Nagrodą Augusta w kategorii "literatura faktu". Ingvar Kamprad z farmy Elmtaryd w Agunnaryd na południu Szwecji tuż ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiedeń, lata 20 XX wieku. Życie zwyczajnej żydowskiej rodziny Ullmannów. I on. Otto Ullmann. Główny bohater tej historii. To na nim skupia sięcała uwaga tej rodziny. Jedynak. Marzenie. Wyczekiwanie. ...

@Czytanna @Czytanna

Pozostałe recenzje @Antoniowka

Współczesna wojna
Polski "dziobak" (?)

Wydawnictwo "Dowody na Istnienie" wydało jakiś czas temu zbiór reportaży latynoamerykańskich "Dziobak literatury". Ideą tego zbioru było stwierdzenie/pokazanie, że tamte...

Recenzja książki Współczesna wojna
Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę
Święta rzeka i ludzie

Żyjemy w czasach nastawionych na szokowanie i granie na emocjach. Niestety ta swego rodzaju moda nie ominęła też dziennikarzy, bo wiadomo, że najlepiej sprzedaje się cie...

Recenzja książki Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Smugi
Smugi
@monika.sado...:

Na leśnych smugach czai się śmierć. Aromat zalewa łąki i zatacza kręgi. Przeklęty wiąz wzburza kołowrót myśli. A wokół ...

Recenzja książki Smugi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl