Co nas nie zabije recenzja

Co nas nie zabije

Autor: @FiolkaK ·2 minuty
2016-01-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co nas nie zabije, to nas wzmocni. „Co nas nie zabije” tego nie zrobiło. Doszło do podziału społeczności czytającej już na samym początku, gdy pojawiła się ledwo pogłoska, że gdzieś tam jeden pan zdecydował się pociągnąć wątek Lisbeth i Mikaela. Od razu postawiono pytanie: po co? To stara, dobrze zamknięta sprawa. Żeby to jeszcze autor (gdyby mógł), ale obcy człowiek? Jaki ma w tym interes? I tu nadchodzi rozłam, bo czy autor robi to w złej wierze (kasa, kasa, kasa) czy w dobrej (na chwałę trylogii)? Na pewno jedną z tych rzeczy ma (kasa).

Lisbeth zostaje przyłapana przez czytelnika na samotności. Jest w trakcie knucia spisku w internecie, a ostatni etap prywatnej wojny ma zamiar zakończyć sama. Długie godziny pozwoliły jej osiągnąć swój cel i włamać się do ważnej, krajowej bazy, ale prawie straciła życie. Kilka dni bez jedzenia, picia, oczy utkwione w komputerze...Ogólnie doskwiera jej samotność i czuje brak sensu we wszystkim.

Zaś Mikael ma jak zwyklę trochę problemów z „Millenium”. Czytamy kilka stron o tym, że jest naprawdę godnym uwagi dziennikarzem. Uderza on nagle, niespodziewanie, pisze prawdziwie, rzetelnie. Jest w tym też trochę kpiny i wyśmiania. Pewnego dnia dostaje telefon od pewnego naukowca, prosi o szybką rozmowę. W środku nocy Mikael podjeżdża pod dom rozmówcy. Tam zastaje policję, dziwną postać w ciemnym stroju, która prawie chciała go zabić. A na końcu ciało naukowca...

Kto chciałby zabić mężczyznę pracującego nad sztuczną inteligencją?

Mikael i Salander znowu muszą pracować razem...

Z tą książką jest taki problem, że nie obchodzi mnie, o czym ona jest, a po co ona jest. Czytanie nie było dla przyjemności, było iście testowe. Pierwsze wrażenie jest takie, że „to nie to”. Lisbeth straciła swój urok, charakter. Było jej trochę mało. Pomysł całkiem dobry, szczególnie z tym chorym chłopcem i jego zdolnościami...

Zastanawiałam się jak to jest. Czytając najnowsze opowiadania Kinga, zapamiętałam, że gdy on kiedyś czytał dużo książek jednego autora, potem przesiąkał jego stylem. Ciekawe, czy Lagercrantz zrobił coś takiego, nawet świadomie ? Czy przeczytał lektury raz, dwa, a może więcej? Co mógł jeszcze zrobić, obejrzeć filmy? Robić notatki ?

Na czyją prośbę chciał napisać książkę? Szczerze, ja jako czytelnik czułam się zaspokojona trzema tomami. Nie był mi potrzebny kolejny, średni. Nie zapadł mi szczególnie w pamięć w kwestii fabuły, nie ucieszył.

„Co nas nie zabije” pisane z rozmysłem, autor mieszał trochę siebie i trochę tego co było. Na pewno się starał, na pewno...Tylko po co? Dla mnie to nie miało sensu. Czyżbyśmy byli świadkami nowych manier u pisarzy? Kontynuacje nieswoich serii i pisanie jednej książki z kilku perspektyw?

Lagercrantz rozgłos miał. Jego książka również. Za pasem kolejna, emocje znikną, gdy przyjedzie nowe pokolenie...

Jakoś to wytrzymam, bo co nas nie zabije...


Kto czytał, ten wie: Rozstania są czasem bardzo dziwne...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Co nas nie zabije
4 wydania
Co nas nie zabije
David Lagercrantz
6.7/10
Cykl: Millennium, tom 4

Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał sensacja Thriller. Kontynuacja trylogii Millennium Stiega Larssona napisana przez Davida Lagercrantza. Mikael ...

Komentarze
Co nas nie zabije
4 wydania
Co nas nie zabije
David Lagercrantz
6.7/10
Cykl: Millennium, tom 4
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał sensacja Thriller. Kontynuacja trylogii Millennium Stiega Larssona napisana przez Davida Lagercrantza. Mikael ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

David Lagercrantz jest szwedzkim dziennikarzem. W wolnych chwilach zajmuje się pisaniem. Popularność zyskał dzięki biografiom Gorana Kroppa oraz Håkana Lansa. Popularność zdobył również, dzięki swoje...

@eliwerka @eliwerka

Co jeżeli nasze istnienie jest przestarzałe? Naukowcy pracują nad sztuczną inteligencją, maszyny zastąpią ludzi a w dodatku mogą unicestwić całą ludzkość. Czy to nie przesada? Do dziś najwięksi uczen...

@anetakul92 @anetakul92

Pozostałe recenzje @FiolkaK

Mała księżniczka
Dzieciństwo.

Dzieciństwo to wspaniały okres w życiu. Pewnie często w głowie pojawia się myśl, że miło byłoby wrócić do tych beztroskich czasów, kiedy zabawa była jedynym zajęciem, a z...

Recenzja książki Mała księżniczka
Żniwa zła
Żniwa zła

Jak to dobrze, że są na świecie jeszcze wspaniałomyślni, troskliwi ludzie! No sami zobaczcie – Cormoran Strike stracił nogę, gdy służył w wojsku. Musiał męczyć się z prot...

Recenzja książki Żniwa zła

Nowe recenzje

Złe dziecko
Złe dziecko
@monika.sado...:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznym...

Recenzja książki Złe dziecko
Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym.
@Malwi:

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i n...

Recenzja książki Kolacja z Tiffanym
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl