Tęczowa dolina recenzja

Czas spędzony z książką uważam za dobrze zainwestowany. To, mimo niekorzystnego odkrycia ludzkiego "ja" była bardzo przyjemna lektura.

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2023-03-30
Skomentuj
2 Polubienia
Rozsiadłem się wygodnie w fotelu, stopy rozłożyłem na podnóżku, wziąłem do ręki kubek i upiłem z niego łyk kawy. Była ciepła, z nutką owocowego smaku, czyli taka jaką lubię najbardziej. Zadowolony, aż mruknąłem swoim zwyczajem, wyrażając w ten sposób najwyższe ukontentowanie. Potem chwyciłem w dłoń książkę i oddałem się czytelniczemu uniesieniu...

Tym razem w moje dłonie trafiła najnowsza książka autorstwa Pana Ryszarda Ćwirleja z Wydawnictwa Harde o tytule "Tęczowa Dolina", która swoją premierę miała 22 marca 2023 roku

* dozorca Antosiak znajduje zwłoki lokatora zastrzelonego we własnym mieszkaniu.

* emerytowany policjant Bronek staje się jednym spadkobiercą po zmarłej ciotce.

* Reporter Marcin nagrywa reportaż o pewnym uzdrowicielu.

Trzy odrębne zdarzenia. Trzy różne sposoby dochodzenia do prawdy. Ile rozwiązań? Tego dowiesz się sięgając potem powieść.

Z początku ta opowieść trochę mnie rozczarowała. Dlaczego? Nie potrafiłem złapać haczyka, jaki na mnie zarzucił Autor. Dobrze zanęcił, a mimo to nie dałem się "złowić". Dopiero, gdy całkowicie oddałem się lekturze, gdy odłączyłem się od świata zewnętrznego udało się. Połknąłem haczyk i do ostatnich stron powieści nie puściłem go.

"Literki układały się w przejrzystą całość, a co ważniejsze, treść była całkiem interesująca".

Autor poprowadził mnie meandrami ludzkiego umysłu obnażając jego zachłanność, bezlitosność, a także naiwność. Pokazał jak kruchymi i łatwo wiernymi jesteśmy w momentach silnych doświadczeń, na których działanie nie mamy wpływu. Tu nic nie jest z przypadku. Każda scena, krok po kroku, ujawnia ludzkie słabości.

"Człowiek jest trzciną najsłabszą w przyrodzie" – mawiał Pascal. I patrząc na otaczający mnie świat muszę się z tym zgodzić. Każdego dnia zmagamy się z naszą skłonnością do zła, z naszymi lękami i pragnieniami.

Mamy więc tutaj bohaterów złych – dla nich zło wydaje się atrakcyjne i łatwe. Nie czują lęku przed karą, a widzą tylko materialne korzyści płynące z czynienia go.

Po drugiej stronie Autor postawił przede mną bohaterów, którzy czują ogromne pragnienie wyleczenia, które wypływa między innymi z lęku przed śmiercią– nieśmiertelna dusza i śmiertelne ciało. Przez co człowiek wpada w sidła własnej naiwności. Trudno żyć w cieniu choroby i śmierci. Człowiek, skupiony na samym sobie, potrzebuję wiele siły, by pokonać strach i poczucie bezsilności.

Po której stronie widzę siebie? Dziś jestem tu gdzie jestem, ale co bym zrobił gdybym był "przyciśnięty do muru" tego nie wiem? Odpowiedz na to pytanie muszę znaleźć sam.

To było moje drugie spotkanie z twórczością Autora. I nie ostatnie, gdyż Pan Ryszard świetnie opisuje Polskę, ukazując czarno na białym naszą rzeczywistość. Nie jest być może ona piękna i kolorowa, ale jest nasza. Czas spędzony z książką uważam za dobrze zainwestowany. To, mimo niekorzystnego odkrycia ludzkiego "ja" była bardzo przyjemna lektura. Polecam! Czytajcie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tęczowa dolina
Tęczowa dolina
Ryszard Ćwirlej
6.9/10
Cykl: Marcin Engel, tom 2

Trzy pozornie niezwiązane ze sobą sprawy, trzy śledztwa i jedno rozwiązanie. Na jednym z warszawskich osiedli stróż znajduje zwłoki lokatora zastrzelonego we własnym mieszkaniu. W trakcie dochodz...

Komentarze
Tęczowa dolina
Tęczowa dolina
Ryszard Ćwirlej
6.9/10
Cykl: Marcin Engel, tom 2
Trzy pozornie niezwiązane ze sobą sprawy, trzy śledztwa i jedno rozwiązanie. Na jednym z warszawskich osiedli stróż znajduje zwłoki lokatora zastrzelonego we własnym mieszkaniu. W trakcie dochodz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri