Maxime Parker zaskoczyła mnie niesamowicie. Niby powieść jak wiele innych, ale to co ona ze mną wyprawiała, jest trudne nie tylko do ogarnięcia, ale i do przelanie na papier. Tych emocji nie sposób ująć w żadne słowa. Z przykrością muszę przyznać, że trochę mnie rozłożyła po tej lekturze niemoc. Trudno mi jest coś napisać o tej lekturze, ale spróbuję, chociaż wiem, że nie będzie łatwo …
Karla rozpoczęła nowe życie. Przeniosła się do miasta, znalazła zatrudnienie w banku, spotkała wspaniałego mężczyznę i wiedzie ustabilizowane i szczęśliwe życie. Tak się może jednak pozornie wydawać. Wszystko byłoby może w porządku, gdyby do głosu nie dochodziła przeszłość. Dziewczyna stara się zapomnieć o wstydliwej przeszłości. To co się zdarzyło dwa lata temu powraca do niej jak mantra. A na dodatek ten tajemniczy list … Od kogo on może być? Nikt nie może się o nim dowiedzieć. Jest przekonana, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki straciłaby wszystko. Bezpowrotnie. Czy uda się jej zapomnieć o tym, co kiedyś zrobiła i czego zapewne bardzo żałuje? A może to było tak niestosowne, że warto, aby prawda wyszła na jaw … Żadne rozwiązanie nie jest dobre, każde niesie niepewność i pewne ryzyko … Czy można powiedzieć, że powinna wybrać mniejsze zło? Nie wiem, nie odważyłabym się jej doradzać …
Rywalka od pierwszej chwili tchnie niesamowitą tajemniczością i niepewnością. Z każdą kolejną minutą emocje się rozpędzają i nabierają rumieńców. Atmosfera bardzo duszna i niespokojna. Nie można sobie znaleźć odpowiedniego miejsca, odczuwa się silną potrzebę odreagowania. Napięcia, stresu czy wzburzenia. Ciekawość nie zna granic. Już chce się poznać tajemnicę bohaterki, gdyż wokół niej kręci się cały wątek, ale nie jest nam to dane. Ileż trzeba się naczekać. Lektura dla bardzo cierpliwych i wytrwałych, o silnych i mocnych nerwach.
Ta powieść to dobry i mroczny thriller psychologiczny, świetnie ukazujący wewnętrzną niespokojną niemoc Karli, jej walkę z demonami przeszłości, z bólem i strachem. Czasami na usta ciśnie się pytanie, czy ona oby nie jest obłąkana? To jej dziwne zachowanie, jak je wytłumaczyć …
Autorka prowadzi dwutorową narrację, akcja dzieje się zarówno obecnie, jak i dwa lata wcześniej. Wydarzenia z przeszłości zaważyły na obecnej sytuacji bohaterki i są jej zmorą. Taki układ akcji to świetny zabieg, który z jednej strony pozwala wczuć się w akcję tu i teraz, a z drugiej strony powroty do przeszłości mają na celu wyjaśnienie tej tajemniczej historii.
Książkę czyta się szybko, nie może być inaczej, gdyż ta wielka tajemnica nie pozwala przystanąć nawet na moment. Czy spodziewaliśmy się takiego zwieńczenia akcji? Przyznam, że mnie bardzo zaskoczyło, uważam, że jest niedopowiedziane i niejednoznaczne, a to już pozwala na uwolnienie wyobraźni. Dajmy jaj szansę ….
Moja wysoka ocena zdecydowanie wynika z niespotykanego napięcia i emocji, jakie we mnie ta powieść wyzwoliła. Niby wątek nie jest zbytnio wymagający, ale ten odczuwalny na plecach strach, czyjś oddech nie dają mi nadal spokoju i wytchnienia. Takie lektury to marzenie …