Moja żmija recenzja

Czy internetowa relacja może mieć przed sobą jakąkolwiek przyszłość?

Autor: @viki_zm ·1 minuta
2022-10-29
Skomentuj
20 Polubień
Obecnie przyzwyczailiśmy się już do tego, że wiele znajomości, a nawet związków zaczyna się właśnie na różnych portalach społecznościowych. Zwykłe listy w dość szybkim czasie zostały wyparte przez maile, a teraz już nawet jeszcze krótsze formy, które są szybszą formą komunikacji.

W powieści Ireneusz Gębski przedstawia właśnie taką internetową relację opartą na mailach pomiędzy dwójką ludzi w średnim wieku. Zbyszek i Krystyna codziennie wymieniają się wiadomościami, od których w pewnym momencie zaczynają się uzależniać. Dochodzi do tego, że nie poprzestają na mailach — w grę wchodzą również SMS-y, rozmowy telefoniczne, czy wysyłane zdjęcia. Chociaż nie wiedzą, jacy są tak naprawdę — w realnym życiu, są sobą zafascynowani i szybko w grę zaczynają wchodzić uczucia. Największy problem leży jednak w tym, że żaden z bohaterów nie jest wolny... Jak zakończy się ten internetowy romans?

Autor oddaje w ręce Czytelnika swego rodzaju zbiór korespondencji Zbyszka i Krystyny. Kreuje je w bardzo realny sposób, tak, że można podejrzewać, iż są prawdziwe. Niektóre z nich wiadomości po pewnym czasie mogą jednak znudzić postronną osobę — słowa bardzo ważne dla osób zaangażowanych w relacje niekiedy nie mają żadnego znaczenia dla Czytelnika. Chociaż w części korespondencji pojawiają się nowe informacje, lepiej poznajemy bohaterów, tak również występuję maile, które trzymają się utartego schematu i nie wnoszą nic nowego.

Ogólnie rzecz biorąc, książka mnie nie porwała, ale czytało mi się ją po prostu dobrze. Byłam ciekawa, jak zakończy się ta historia, chociaż osobiście uważam, że opis na okładce zdradza trochę zbyt dużo. Raczej nie radzę Wam go czytać, jeśli lubicie niespodzianki i nie chcecie poznać zbyt istotnych faktów, na których opiera się fabuła.

"Moja żmija" to powieść o życiu, z którym nieodłącznie wiążą się wzloty i upadki. Historia internetowej relacji, która nie jest do końca typowa. Ireneusz Gębski zwraca również uwagę na zagrożenia związane z życiem w sieci i pokazuje, co może się stać jeśli zaangażujemy się zbyt bardzo. Autor ma lekkie pióro i pisze dość ciekawie, przez co książkę czytało się dobrze. Jeśli sam pomysł na fabułę i historia Was zainteresowała, to myślę, że warto sięgnąć po tę lekturę.

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Autora — bardzo dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-26
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja żmija
Moja żmija
Ireneusz Gębski
7/10

Moja żmija to powieść, której akcja rozgrywa się w internecie. Doświadczeni już życiowo bohaterowie powieści – Zbyszek i Krystyna (oboje w średnim wieku) uzależnieni od codziennej korespondencji e-mai...

Komentarze
Moja żmija
Moja żmija
Ireneusz Gębski
7/10
Moja żmija to powieść, której akcja rozgrywa się w internecie. Doświadczeni już życiowo bohaterowie powieści – Zbyszek i Krystyna (oboje w średnim wieku) uzależnieni od codziennej korespondencji e-mai...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Obecnie e-maile powoli zastępują listy tradycyjne. Ludzie żyjąc cięgle w biegu pragną szybkiej komunikacji. Anonimowość i niekiedy nieśmiałość czy samotność skłania nas do nawiązywania znajomości prze...

@bambi12 @bambi12

"Słowa kobiety są bardziej ulotne niż pył, ale jednak go przypominają, gdyż jak on osiadają grubą warstwą." "Ludzie listy piszą..." - tak śpiewali w ubiegłym wieku Skaldowie. W dobie obecnego, X...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @viki_zm

Słona wanilia. Tom 2
Świat młodych ludzi, w którym nawet wanilia może być słona

"Słona wanilia" to seria, która już po pierwszym tomie wydawała mi się strzałem w dziesiątkę i lekturą idealną dla nastolatków. Kiedy więc miałam okazję przeczytać drugą...

Recenzja książki Słona wanilia. Tom 2
Dziedziczka lipowej alei
Dziedziczka, malarka, nauczycielka, siłaczka, czyli kobieta lipowej alei

RECENZJA PATRONATU MEDIALNEGO Premiera: 26.01.2024 r. Książki Pani Celiny Mioduszewskiej to powieści, które zawsze bardzo mi się podobają. Miałam okazję przeczytać ws...

Recenzja książki Dziedziczka lipowej alei

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem