Ten jeden rok recenzja

Całe nasze życie to podróż.
Podróżujemy od niemowlęctwa przez dzieciństwo, młodość, wiek średni, aż po starość.
Całe nasze życie to także poszukiwania.
Poszukiwanie zabawek, szkoły, przyjaciół, pracy, miłości, a często także sensu życia.
Więc w takim razie każdy z nas jest podróżnikiem i odkrywcą.

Ale główny bohater jest podróżnikiem i odkrywcą całkiem innego kalibru.
William stracił ojca. Po tym zdarzeniu jego matka wyjechała do Indii, a on sam postanowił nie wiązać się już z żadnym miejscem, ani rzeczami materialnymi. W jego rozumieniu stracił dom i nie ma dokąd wrócić.
Zaczął podróżować z minimalną ilością rzeczy potrzebnych do przetrwania.
Ale kiedy obudził się pewnego dnia w szpitalnym łóżku oraz z wybrakowanym skrawkiem pamięci o poprzednim dniu, zaczyna nową przygodę.
Chce znaleźć dziewczynę. Nie wie nawet jak ma na imię. Gdzie mieszka. Nie ma praktycznie żadnego punktu zawieszenia. Poza tym, że wie gdzie dziewczyna spędza wakacje z rodzicami. Dlatego zapada decyzja - jedzie do Meksyku.
Oczywiście nie powiem wam czy ją tam znalazł, czy w ogóle ją znalazł oraz jak to wszystko się skończyło.
Jednak co mogę powiedzieć?

Mogę powiedzieć, że jest to niesamowicie pięknie opisana historia leczenia własnej duszy po trudnych zdarzeniach w życiu.
Pokazuje jak ważna we wszystkim co robimy jest rodzina, która nas wspiera.
Ukazuje także magię przyjaźni i wsparcia w trudnych chwilach.
Ale pokazuje także jedną z bardzo ważnych prawd.
Potrzebny jest czas.
Wiem, że brzmi to może trochę sztampowo, ale to jest czysta prawda.
Czasami musimy sobie dać bardzo dużo czasu, żeby dojść do siebie po trudnych zdarzeniach w życiu.
Potrzebujemy czasu żeby ponownie komuś zaufać.
Musimy być cierpliwi, żeby odbudować pewne relacje i znaleźć w życiu cel.
Jednak błądzenie jest rzeczą ludzką i nie zawsze droga do celu jest miła, prosta i przyjemna.
A może czasami wystarczy szczęśliwy przypadek i zbieg okoliczności?

William odbył taką trudną podróż.
I każdy kto poczuje jakąś więź z bohaterami powieści na pewno będzie z niego dumny.