Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca recenzja

CZY SĄ TU JAKIEŚ DUCHY?

Autor: @mrocznestrony ·3 minuty
2022-10-17
Skomentuj
2 Polubienia
Duchy, zjawy, widziadła... Amerykanie uczynili z nich - z tych udręczonych dusz, które nie potrafią lub nie mogą znaleźć wiecznego spokoju - popkulturowe ikony, bohaterów filmów, powieści, obozowych opowiastek czy alternatywnych szlaków turystycznych. Tak, Ameryka słynie z duchów i jeśli spodziewacie się, że Ghostland, to kolejna książka, w której przeczytacie relacje ludzi, którzy na swojej drodze spotkali jakieś upiory, którzy z nimi żyją i koegzystują, no to muszę Was rozczarować. Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca, wbrew swemu tytułowy, nie jest wcale książką o duchach... To znaczy, w jakiś sposób jest, ale nie taki, jak zapewne zakładacie. Colin Dickey - pisarz, dziennikarz, wykładowca akademicki i kolekcjoner dziwnych przedmiotów o mrocznej historii - odwiedza miejsca uchodzące za nawiedzone i opowiada ich prawdziwą historię. Często bardzo mroczną, niekiedy krwawą i dla wielu niewygodną, ale bez nadprzyrodzonego osadu.

Colin Dickey przemierza Stany Zjednoczone i obala kolejne mity i legendy nawiedzonych miejsc. Odwiedza owiane złą sławą rezydencje, hotele, farmy, sklepy, więzienia, parki czy cmentarze, lecz zamiast zjaw znajduje jedynie mroczne opowieści z przeszłości, pełne bólu, bestialstwa, brutalności, wyzysku i obłędu. Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca to opowieść o historii USA. Historii, którą własną krwią i łzami spisywali Indianie i niewolnicy, kobiety i mężczyźni posądzeni o czary, ofiary przypadkowych lub zaplanowanych zbrodni, pacjenci zakładów psychiatrycznych...

Czy są tu jakieś duchy? Jakiekolwiek? - zapytacie. Hmmm... I tak i nie, bo owszem, w książce pojawiają się relacje świadków, którzy rzekomo je widzieli, ale Autor właściwie wszystkie te głosy, szybko wycisza, przez co jego obiektywność, jeśli chodzi o zjawiska paranormalne jest raczej wątpliwa. Dla Colina Dickeya, nawiedzone miejsca stają się jedynie punktem wyjścia do opowiedzenia historii tych miejsc. A te z kolei są częścią historii Ameryki. Historii często zapomnianej i niewygodnej. Historii przesiąkniętej przemocą i zbrodnią. Ghostland skupia się przede wszystkim (choć nie tylko) na dziejach XIX i XX wieku - czasach okrucieństwa, które objawiało się w różnych miejscach i na wiele sposobów. Colin Dickey, w oparciu o konkretne przykłady, potwierdzone przez archiwalne dokumenty, publikacje i materiały prasowe, opisuje dzieje czarnych niewolników oraz bestialstwo ich panów, nadzorców czy handlarzy. Autor zabierze Was również do szpitali psychiatrycznych z przełomu wieków, w których dochodziło do - to jest dopiero paradoks! - chorych i nieludzkich praktyk, czy do więzień, gdzie skazani również nie byli traktowani jak ludzie.

Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca, to mroczna opowieść o dawnej Ameryce, tej brutalnie prawdziwej, zbudowanej na kościach zamordowanych Indian, krwi i pocie zniewolonych czarnych, na oszustwach i krętactwach. Balzac napisał kiedyś, że "za każdą wielką fortuną kryje się zbrodnia" i Ghostland zdaje się to potwierdzać.

Czytając książkę Dickeya zajrzycie między innymi na plantację, na której pracowali niewolnicy, a także do zagród, w których byli przetrzymywani w oczekiwaniu na aukcję, przekroczycie próg nigdy nieukończonej, liczącej 160 pokoi posiadłości Winchester Mistery House, poznacie ciemne strony Hollywood, Nowego Orleanu, Detroit czy Reno. Zajrzycie do burdeli, podupadłych hoteli, do sklepu z zabawkami czy na stare cmentarze. Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca, to napisany z pasją reportaż historyczny i przewodnik po nieoczywistych lokacjach, w których wciąż drzemią duchy przeszłości. Duchy nie takie, jak je sobie wyobrażanie, niemniej domagające się uwagi, ale przede wszystkim pamięci.

Pomimo pozytywnego odbioru tej książki, przyznam, że sięgając po nią, nie do końca tego się spodziewałem. Myślałem, że będzie to opowieść o nawiedzonych miejscach, obfitująca w relacje świadków. Jednak Colin Dickey, ze swoim sceptycyzmem, nie pozostawia nam złudzeń. To nie jest kolejny Aaron Mahnke, który również poddawał w wątpliwość opisywane przez siebie niesamowite historie, ale zachowywał otwarty umysł i daleko idącą bezstronność. Tu tej bezstronności na to, co tajemnicze i niewyjaśnione mi zabrakło. Także, jeżeli szukacie książki o zjawiskach paranormalnych, to Ghostland na pewno nie jest jedną z nich, jeśli zaś interesuje Was historia Ameryki, to publikacja Dickeya z pewnością pomoże Wam poszerzyć wiedzę o dziejach tego kraju.

© by MROCZNE STRONY | 2022

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca
Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca
Colin Dickey
7.4/10

Kto straszy w najmroczniejszych domach Ameryki? Niezwykła, reporterska podróż po nawiedzonych budynkach, parkach, szpitalach psychiatrycznych i nie tylko... Duchy w starych hotelach, opuszczonyc...

Komentarze
Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca
Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca
Colin Dickey
7.4/10
Kto straszy w najmroczniejszych domach Ameryki? Niezwykła, reporterska podróż po nawiedzonych budynkach, parkach, szpitalach psychiatrycznych i nie tylko... Duchy w starych hotelach, opuszczonyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak rozpoznać, że w domu rezyduje niewidzialny lokator?A może macie ochotę na wycieczkę w miejsce uważane za nawiedzone? Ghostland nie jest książką typową.Autor zabiera nas w podróż w poszukiwaniu z...

@leo.wspolpraca @leo.wspolpraca

Dziś w kilku zdaniach chciałam Wam opowiedzieć co zaciekawiło mnie w książce Ghostland Ameryka i jej nawiedzone miejsca. Bo trochę tego było! Myślę, że jest to naprawdę idealna opcja dla ludzi, któr...

@ksiazkimojaperspektywa @ksiazkimojaperspektywa

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Mickey 7
FACET OD UMIERANIA

W trakcie czytania niektórych książek pojawia mi się taka myśl: to dobry materiał film. Tak jakby Autor pisząc daną historię, już widział ruchome obrazy układające się w...

Recenzja książki Mickey 7
Po zbutwiałych schodach
GDY ŚCIANY ZACZYNAJĄ MÓWIĆ

Premiery książek Anny Musiałowicz, to dla mnie takie małe literackie święta. Dnia Książki nie obchodzę, bo w sumie mam go właściwie codziennie, a z kolei na powieści Ani...

Recenzja książki Po zbutwiałych schodach

Nowe recenzje

Nasz Świdermajer
***
@apo:

Czy macie miejsce, które łączy Waszą rodzinę? Miejsce, które spaja pokolenia? Przestrzeń, gdy o niej pomyślisz, wywołuj...

Recenzja książki Nasz Świdermajer
Love, Theoretically
Mimo podobieństw, rewelacja!
@maitiri_boo...:

"Love, Theoretically" to moje kolejne spotkanie z twórczością Ali Hazelwood i kolejne udane, mimo wielu podobieństw do ...

Recenzja książki Love, Theoretically
Ulotny zapach czereśni
Piękna i poruszająca serca powieść.
@anettaros.74:

„Pamięć jednak jest ulotna. Jak zapach czereśni. Wydaje się, że pewne wydarzenia i emocje pozostaną w twoich wspomnien...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl