Daleko, coraz bliżej recenzja

"Daleko, coraz bliżej"

Autor: @tatiaszaaleksiej ·1 minuta
2021-05-21
Skomentuj
6 Polubień
„Żałoba to nie proces, ale stan. Niezmienny ciążący jak kamień”.

Nie zawsze nasze dzieciństwo wygląda tak jak powinno. Brak miłości, odrzucenie, nadmierne wymagania, alkohol… Bracia Nils, Benjamin i Pierre dzisiaj to dorośli mężczyźni, których praktycznie nic nie łączy poza więzami krwi. Spotkali się po wielu latach, aby rozsypać prochy matki i wypełnić jej ostatnią wolę. Z dużą niechęcią i obawami wracają do miejsca gdzie się wychowali. To tutaj wiele lat temu doszło do tragedii, o której bardzo chcieliby zapomnieć i która zapoczątkowała zmiany w ich życiu. Bracia nieustannie ze sobą rywalizowali, musieli zabiegać o miłość rodziców. Matka, kobieta szorstka i oschła w obyciu, często wybuchała niepohamowanym gniewem, a ojciec był na wszystko obojętny. Do tego dochodziły ciągłe problemy finansowe. Czy dzisiaj po latach bracia będą potrafili ze sobą rozmawiać? Czy głęboko ukryte złe emocje, żale i pretensje ujrzą światło dzienne? Co wydarzyło się owego dnia o którym wszyscy tak bardzo chcieliby zapomnieć?

Dramatyzm bije z całej powieści, to smutna, bolesna opowieść. Stopniowy rozpad rodziny i konsekwencje tego stanu. Ludzie, którzy są dla siebie prawie obcy, a jednak nie potrafią bez siebie żyć. Nie potrafią okazywać uczuć, emocji. Choroba matki, obojętność ojca, alkohol, nieustanna rywalizacja, brak miłości i wsparcia, zimne spojrzenie na potrzeby dzieci. To wszystko ma brzemienne w skutkach konsekwencje w dorosłym już życiu i pozostawia trwały ślad w psychice. Dlaczego rodzice robią coś takiego własnym dzieciom? Przejmująca próba rozliczenia się z przeszłością. Jest to fikcja literacka, ale autor opierał się na własnych przeżyciach z dzieciństwa. Swoich skomplikowanych relacjach z bratem i matką alkoholiczką.

Klimatyczna, nostalgiczna, trudna, bardzo bolesna, chwilami surowa opowieść, od której nie mogłam się oderwać. Nie można obok niej przejść obojętnie, niesie przepełnione dramatyzmem przesłanie. Zastanie we mnie na dłużej… Jeżeli lubicie dobre powieści obyczajowe z mocnymi akcentami psychologicznymi, to ta lektura będzie dla Was idealna. Polecam :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/daleko-coraz-blizej/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-21
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Daleko, coraz bliżej
Daleko, coraz bliżej
Alex Schulman
7.5/10

Przejmująca powieść o trudnych powrotach do dzieciństwa w dorosłym życiu. Trzej bracia, Nils, Benjamin i Pierre, jadą na drugi koniec kraju na działkę nad jeziorem, by rozsypać prochy zmarłej matk...

Komentarze
Daleko, coraz bliżej
Daleko, coraz bliżej
Alex Schulman
7.5/10
Przejmująca powieść o trudnych powrotach do dzieciństwa w dorosłym życiu. Trzej bracia, Nils, Benjamin i Pierre, jadą na drugi koniec kraju na działkę nad jeziorem, by rozsypać prochy zmarłej matk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trzech braci spotyka się nad jeziorem, aby pożegnać zmarłą mamę. Mają ze sobą urnę z jej prochami, a ich rozsypanie w tym miejscu ma być wypełnieniem jej ostatniej woli. Bracia spotykają się po la...

@kimatom @kimatom

Dom nad jeziorem stoi tak jak stał tyle lat wcześniej. I choć dziwią się trzej bracia - Nils, Benjamin i Pierre - jak mogło dojść do tego, że nic go nie wzruszyło, nie zmieniło ani na jotę, nawet ni...

@Anuszka @Anuszka

Pozostałe recenzje @tatiaszaaleksiej

Małżeństwo ze snu
"Małżeństwo ze snu"

“Nie należy się wstydzić lęku i zmartwień”. Osierocona Cecilia Harcourt ma tylko brata. Gdy ten zostaje ranny na wojnie w amerykańskich koloniach, dziewczyna musi podją...

Recenzja książki Małżeństwo ze snu
Czekaj na mnie
"Czekaj na mnie"

“....każdy ma swoją brat­nią duszę… cokol­wiek wyda­rzy się w życiu, nasze ścież­ki będą mu­sia­ły się prze­ciąć i się spo­tkamy”. Florence jest żoną Ruperta, bardzo si...

Recenzja książki Czekaj na mnie

Nowe recenzje

Juno
Zachwycające jezioro
@maciejek7:

"Brzeg Juno wciąż jeszcze był pusty, po nabrzeżnym piachu nie biegały dzieci, nie szczekały psy turystów, woda chlupota...

Recenzja książki Juno
Przepraszam, tu był trup
Sympatyczna i klimatyczna komedia kryminalna
@ksiazkirabe:

"Przepraszam, tu był trup" to opowieść o grupce ludzi, którzy są zaproszeni na otwarcie luksusowego, ekologicznego hote...

Recenzja książki Przepraszam, tu był trup
Miłość aż po grób
Miłość aż po grób ;-)
@kd.mybooknow:

Kochani to kolejna emocjonująca odsłona serii "Róża Krull na tropie" autorstwa Aleka Rogozińskiego. W tej ekscytującej...

Recenzja książki Miłość aż po grób
© 2007 - 2024 nakanapie.pl