Dark Heart recenzja

Dark Heart

Autor: @Kantorek90 ·5 minut
2023-04-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Często sięgacie po książki, które przed wydaniem były publikowane na wattpadzie? Przyznam szczerze, że kiedyś zupełnie nie zwracałam na to uwagi, ale ostatnimi czasy, gdy takich książek zaczęło pojawiać się coraz więcej, zaczęłam trochę grzebać na ten temat. Po researchu stwierdziłam, że aktualnie większość polskich autorów, korzysta z możliwości, jakie daje internet i dzieli się w nim swoimi publikacjami, zanim faktycznie zostaną wydane na papierze. Czy to dobry zabieg? Z jednej strony tak, ponieważ czytelnik może wcześniej zapoznać się z daną historią i jeżeli mu się spodoba, zdecydować o zakupie czegoś, co już zna i lubi. Jednak z drugiej strony, czasami to, co czytaliśmy na wspomnianej platformie, po przejściu redakcji ze strony wydawnictwa może okazać się dalekie od pierwowzoru, co będzie skutkować frustracją i rozczarowaniem. Zatem odpowiedź na pytanie, czy warto, pozostawię bez odpowiedzi.

Jeżeli chodzi o ten konkretny przypadek, muszę zaznaczyć, że nie miałam okazji czytać "Dark Heart" na wattpadzie, ale nie umknęła mi informacja, że ta książka właśnie tam miała swój debiut, ponieważ jest to dobitnie zaznaczone w jej opisie. Nie mogę powiedzieć, że ta informacja nie zachęciła mnie do zapoznania się z tą publikacją, ponieważ jako osoba, która swego czasu porzuciła czytanie książek, właśnie dla publikacji z tej platformy byłam ciekawa, czy spełni moje oczekiwania. Ale zanim odpowiem na to pytanie, przybliżę Wam, o czym jest ta książka.

Dree Rivera, to osiemnastolatka, której życie zdecydowanie nie rozpieszczało. Mimo swojego wieku ma za sobą ciężkie przeżycia, z którymi mógłby nie poradzić sobie dorosły człowiek, a co dopiero tak młoda osoba, jak ona. Przez szereg zdarzeń z przeszłości dziewczyna była zmuszona do tego, żeby bardzo szybko się usamodzielnić i zacząć zarabiać na siebie. Jak można się łatwo domyślić, nie było to legalne zajęcie. Dree ukrywając się pod pseudonimem — Lady Box, bierze udział w wyścigach samochodowych. Aby odciąć się od brutalnego i niebezpiecznego półświatka, zdecydowała się na wyjazd do Australii. Jednak czy uda jej się uciec i odseparować się od przeszłości?

Na nowym kontynencie, na który przeniosła się wraz ze swoim przyjacielem Chrisem, dziewczyna rozpoczyna naukę na uniwersytecie i stara się nawiązać nowe znajomości. Nie jest to jednak tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Dziewczyna ma bardzo duży problem, aby dopuścić do siebie kogoś zupełnie nowego, a mroczna aura, którą rozsiewa wokół, wcale jej w tym nie pomaga. Jednak wśród nowych przyjaciół Chrisa jest ktoś, kogo intryguje jej aura tajemniczości. Dylan Black, za wszelką cenę próbuje zbliżyć się do Dree i zdobyć jej zaufanie. Jednak ona ma poważne wątpliwości dotyczące jego intencji. Czy słusznie? Tego dowiecie się, sięgając po "Dark Heart" autorstwa Jasmine Sarah M.

Muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowana tą publikacją, ponieważ po opisie książki, spodziewałam się historii, której nieodzownym elementem będzie motyw nielegalnych wyścigów samochodowych. W rzeczywistości jednak były one jedynie wspomniane, jako przeszłość głównej bohaterki, a cała fabuła kręciła się wokół czegoś zupełnie innego. Szkoda, bo ten wątek mógł być bardzo interesujący i niewątpliwie historia zyskałaby pazur. Zatem, jeżeli ktoś chciał sięgnąć po tę książkę, tylko za sprawą wyścigów i szybkich samochodów, muszę go rozczarować. Chociaż niewątpliwie kolekcja pojazdów Chrisa i Dree robi wrażenie, to jednak ich udział w całej historii ogranicza się do krótkich wycieczek do szkoły i na lotnisko.

Miałam też problem z płynnością czytania tej historii, ponieważ łączenie scen pozostawiało wiele do życzenia. Oczywiście nie było to notoryczne, ale w niektórych momentach trudno było mi się zorientować, czy to, co aktualnie czytam, jest kontynuacją poprzedniej sceny, czy czymś zupełnie innym.

Kolejnym minusem była również ilość szczegółowych opisów ubioru bohaterów. Strasznie mnie to nużyło i w pewnym momencie stwierdziłam, że zacznę liczyć, ile razy w tekście wystąpiło słowo "ermaksy". Rozumiem, że te buty robią furorę (chociaż nie do końca rozumiem ich fenomen), ale ileż można. Szczerze powiedziawszy w pewnym momencie, zaczęłam omijać te fragmenty, ponieważ miałam wrażenie, że zaraz usnę. Myślę, że przynajmniej połowę z nich można było spokojnie usunąć, bo nie wnosiły zupełnie niczego do całej historii.

Mam jeszcze jedno zastrzeżenie, ale nie chciałabym się nim dzielić wprost, aby nie spoilerować osobom, które nie czytały. Nie mam zastrzeżeń co do jednej sytuacji dotyczącej bezpośrednio Dree i Dylana, ale identyczna sytuacja powielona w stosunku do innych bohaterów... Jest to dla mnie po prostu nieprawdopodobne.

Było trochę minusów, więc teraz czas na plusy. Chociaż zachowania niektórych bohaterów były często lekkomyślne i niedojrzałe to jednak w przypadku tych konkretnych osób miały rację bytu, ponieważ głównie są to jeszcze bardzo młodzi ludzie, którzy mają prawo działać pochopnie i popełniać błędy. Najważniejsze jednak, aby umieli się na tych błędach uczyć.

Bardzo podobał mi się również rozwój relacji między Dylanem a Dree, chociaż nie nazwałabym tego enemies to lovers, ponieważ oprócz samego początku, nie odczułam, żeby byli jakoś specjalnie wrogo do siebie nastawieni.

Niewątpliwie moją ulubioną postacią tej książki jest Dylan. Polubiłam go w zasadzie od samego początku i do końca nie zmieniłam o nim zdania. Muszę przyznać, że urzekł mnie swoim zachowaniem, a szczególnie w momencie, gdy Dree miała swoje comiesięczne trudne dni oraz gdy poznał tajemnice jej przeszłości.

Książka miała dość duży potencjał i naprawdę podobał mi się pomysł na fabułę, jednak z przykrością muszę stwierdzić, że wykonanie nie należało do najlepszych. Tak jak wspominałam na początku, nie czytałam tej historii na wattpadzie, więc nie jestem w stanie stwierdzić jakie zmiany zaszły pomiędzy wersją papierową a pierwowzorem.

Zatem reasumując, nie jest to historia, która mnie porwała, ale myślę, że znajdą się osoby, które w przeciwieństwie do mnie będą nią zachwycone, dlatego, jeżeli chcecie się przekonać, czy "Dark Heart" to książka dla Was, zachecam Was do zapoznania się z nią oraz do wydania własnej opinii na jej temat.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dark Heart
Dark Heart
Jasmine Sarah "Coldyasmine" M.
7/10

Po miłość na sam koniec świata W wieku osiemnastu lat Dree Rivera ma za sobą przeżycia, którymi mogłaby obdzielić kilka znacznie starszych osób. Dziewczyna szybko musiała się usamodzielnić, szybk...

Komentarze
Dark Heart
Dark Heart
Jasmine Sarah "Coldyasmine" M.
7/10
Po miłość na sam koniec świata W wieku osiemnastu lat Dree Rivera ma za sobą przeżycia, którymi mogłaby obdzielić kilka znacznie starszych osób. Dziewczyna szybko musiała się usamodzielnić, szybk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, o której Wam dziś opowiem dostrzegłam na bookstagramie, zaintrygowała mnie, chociaż opinia nie była tak do końca pozytywna. Chciałam przekonać się na własnej skórze jak poradziła sobie Jas...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Sekret pacjentki
True Crime połączone z fikcją

Swego czasu to thrillery psychologiczne były tymi książkami, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Odkrywanie sekretów i wnikanie w umysł niestabilnych bohaterów by...

Recenzja książki Sekret pacjentki
Aplikacja na miłość
Krągłe też jest piękne!

„Aplikacja na miłość” to książka, która przede wszystkim skusiła mnie tym, że jej bohaterka ma kilka nadprogramowych kilogramów. Czy publikacja stworzona przez Denise Wi...

Recenzja książki Aplikacja na miłość

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem