Conan Barbarzyńca recenzja

Den hel łit ju!

Autor: @PonuryDziadyga ·2 minuty
2021-12-26
1 komentarz
2 Polubienia
Zaczynając z grubej rury: to prawdopodobnie najbardziej sztampowy, monotonny i kiczowaty zbiór opowiadań, jaki miałem okazję w życiu przeczytać.

Poszczególne opowiadania mają w sobie dużo uroku, a jeśli ktoś szuka nieskomplikowanej fabuły, to raz na jakiś czas może sobie jedno przeczytać. Więcej nie: są tak bardzo pisane na jedno kopyto, że czytanie ciągiem kilku historyjek, to ciężka mordęga wpychająca czytelnikowi do głowy przytłaczające poczucie deja vu.
W trakcie czytania tego kloca (w bibliotecznej półce się nie mieścił - to tak, jakby próbować wcisnąć labradora do klatki dla chomika) zrobiłem sobie dwie przerwy na inne książki i po powrocie od razu lepiej mi się czytało - polecam tak robić.
Schemat jest niezmienny: jest olbrzymi Conan, są kanibale, magowie i potwory/ demony, są opisy conanowej muskulatury, są olśniewająco piękne kobitki, ubrane maksymalnie w przepaski biodrowe, dużo przepołowionych głów, parujących bebechów i fruwających kończyn. I to jest... dobre! Dawkowane z umiarem naprawdę może to sprawić frajdę tym, którzy chcą po prostu wyłączyć mózg, poczytać o czymś prostym (no dobra: wręcz prostackim) i czerpać z tego jako taką radochę, pomimo wyżej wspomnianej schematyczności.
Warto dodać, że Howard był jednym z prekursorów heroic fantasy i prozy spod znaku magii i miecza - do tego pisał je grubo przed trzydziestką, nie mając właściwie punktu odniesienia, ani kogoś, na kim mógł się wzorować.

Jednak jest tu tyle rzeczy, które piłują jak nierozchodzony glan, że ręce opadają... Rozumiem: wszystkie te opowiadania zostały wydane w ciągu chyba trzech lat w czasopiśmie "Weird Tales", więc można by było przymknąć oko na to, że co nieco się może w nich powtarzać. Ale powtarza się praktycznie wszystko, a słownictwo, którym operuje autor, jest w sporej części opowiadań nader ubogie. Rzygać już mi się chciało na kolejny opis alabastrowej skóry olśniewającej branki, tytanicznych bicepsów Conana, jego niebieskich ślepi, tego że porusza się jak pantera, jacy to z barbarzyńców nie są bestie i pojawiającego się falami okrzyku: "ty [dowolny epitet] psie!". A, no i czarny lotos - jest wszędzie. Każde opowiadanie zawiera w sobie te wyżej wspomniane elementy, przytoczone słowo w słowo i to nie jest, niestety, żart. Polskie tłumaczenie próbuje to jakoś ubarwić, dzięki czemu kilka razy głośno parsknąłem śmiechem (w pozytywnym sensie).
Światełkiem w tunelu jest fakt, że z biegiem czasu, każdym kolejnym opowiadaniem, Howard nabiera większego rozmachu, bawi się narracją, celnie puentuje i rzuca rubasznym humorem, ale to niezbyt całość ratuje.

Jako fragment całej literatury spod znaku heroic fantasy, naprawdę jest to rzecz warta przeczytania. Było, nie było - to też klasyka i wypada ją znać, jeśli się człowiek chce w temacie wypowiedzieć.
Jednak nie będę jej wspominał zbyt ciepło, ze względu na rekordowy poziom rzeczy robionych na bazie kopiuj - wklej i monotonię.

Chyba sobie odświeżę filmowe odsłony Conana. Z Arnoldem przemawiającym do Croma ze swym ciężkim jak humor Strasburgera akcentem: "Grant mi riwendż! Or if ju not lisyn, den hel łit ju!"

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Conan Barbarzyńca
3 wydania
Conan Barbarzyńca
Robert E. Howard, Agata Bąk
7.3/10

Niniejsze wydanie zawiera kompletny zbiór opowieści o Conanie, pióra Roberta E. Howarda, które ukazały się za życia autora: Szesnaście opowiadań i jedną powieść, których bohaterem jest Conan Cymmery...

Komentarze
@Airain
@Airain · ponad 2 lata temu
Pierwszy Conan z Arniem nawet fajny jest (i muzyczkę ma świetną). Drugi to już nadmiar kiczu, chociaż z kolei Grace Jones...
A co do Howarda, święta racja, że tego ciurkiem się czytać nie da.
@Jagrys
@Jagrys · około 2 lata temu
Da się. Uwierz . Jam fan. Da się.
Czego się nie da, to czytać opowiadań o Conanie w tłumaczeniu p. Bąk w wydaniu REI.
Jakby w ulubionej knajpie, w miejsce sztuki mięsa szef lokalu zaserwował pasztet z soi.
Zabolało w zęby.
@Airain
@Airain · około 2 lata temu
Rozumiem. Tyś fan. Ja nie fan. Półfan co najwyżej. Więc tak po trzech musza robić przerwa, bo mi sie, panocku, syćko miesza.
@Jagrys
@Jagrys · około 2 lata temu
Pomylić Miecz Feniksa z Sercem Arymana lub Zębami Gwahlura - to możliwe?
Chociaż opowiadań o Conanie po Howardzie powstało tyle, że spamiętać wszystkie faktycznie nie sposób.
Conan Barbarzyńca
3 wydania
Conan Barbarzyńca
Robert E. Howard, Agata Bąk
7.3/10
Niniejsze wydanie zawiera kompletny zbiór opowieści o Conanie, pióra Roberta E. Howarda, które ukazały się za życia autora: Szesnaście opowiadań i jedną powieść, których bohaterem jest Conan Cymmery...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dla Conana straciłam głowę jeszcze jako nieopierzony podlotek. Robert E. Howard stał się dla mnie synonimem heroic-fantasy i na wszystko inne patrzyłam przez pryzmat Conana. Conan zmienił mi świat, m...

@Jagrys @Jagrys

Pozostałe recenzje @PonuryDziadyga

Gryfowy Szaniec
Partyzantka biurokratyczna.

Po ilości ocen w polskim necie można wysunąć wniosek, że nie jest to powieść, która cieszy się jakąś szaloną popularnością. A już tym bardziej dla czytelników spoza Pomo...

Recenzja książki Gryfowy Szaniec
Homo Polonicus
Ja Królem Polski będę!

Coś mam ostatnio dobrą passę, jeśli chodzi o dobór książek. "Homo Polonicus" Piwowarskiego nie jest może książką bardzo znaną, ale to pozycja ciekawa i na pewno zapadają...

Recenzja książki Homo Polonicus

Nowe recenzje

Trzcinowisko
Nad Trzcinowiskiem
@bookoholicz...:

Ehhhhh... jakie to było dobre "Trzcinowisko" to znakomity przykład kryminału, który wciąga czytelnika niczym mroczne ba...

Recenzja książki Trzcinowisko
Gród szmaragdów i zazdrości
Emocjonująca podróż do magicznej krainy Fae
@burgundowez...:

„Gród szmaragdów i zazdrości” autorstwa Rebbecki F. Kinney to ciekawa kontynuacja serii Wicked Darlings, która zabiera ...

Recenzja książki Gród szmaragdów i zazdrości
Ostatnie słowo
Przemierzałem więc tę historię razem z bohatera...
@krzychu_and...:

Po książki Pani Agnieszki Pietrzyk sięgam w ciemno. To powieści autorki stały się zaczynem do powstania mojego konta tu...

Recenzja książki Ostatnie słowo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl