Biedny Tom już wystygł recenzja

Detektyw pachnący rybą

Autor: @jarka.trocka ·3 minuty
2011-12-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Będąc fanką kryminałów wszelakich nie mogłam oprzeć się pokusie zapoznania się z twórczością angielsko- kanadyjskiej pisarki Maureen Jennings i wykreowaną przez nią postacią, detektywa Murdocha. Autorka urodziła się w Wielkiej Brytanii, lecz w wieku 17 lat wyemigrowała do Kanady. Jej niesłabnące przywiązanie do kraju ojczystego miało wpływ na jej miłość do i sposób pisania o erze Wiktoriańskiej. Seria o detektywie Murdochu liczy sobie 7 tomów, a serial na nich bazujący 6 sezonów. "Biedny Tom już wystygł" jest trzecią książką wydaną w Polsce, jednak zachęcona opiniami, iż można ją przeczytać bez znajomości wcześniejszych, ze spokojem i zaciekawieniem oddałam się lekturze.
Jakie jednak wywarł na mnie wrażenie ten opanowany i elokwentny mężczyzna, o tym za chwilę.

Murdoch cierpi. I to w każdym tego słowa znaczeniu, ponieważ jakiś czas temu stracił ukochaną narzeczoną, a teraz dodatkowo ma ogromny problem z zębem. Jakby tego było mało zostaje jeszcze wysłany na poszukiwanie konstabla Wickena, o którym od kilku godzin słuch zaginął. Jak podejrzewacie mężczyźnie udaje się znaleźć zaginionego, jednak nie w takim stanie jakim by tego oczekiwał. Wicken nie żyje, a okoliczności jego śmierci zdają się dla Murdocha bardzo mocno podejrzane. Depresjia u pełnego radości człowieka, pojawiające się znikąd narzeczone oraz tajemniczy liścik przy ciele ofiary, to wszystko wydaje się być za bardzo zaplątane i zbyt nieprawdopodobne. Detektyw podejmuje śledztwo, a na swej drodze spotyka coraz więcej postaci, które mogą coś wiedzieć o tym pozornym samobójstwie. Czy uda mu się rozwikłać tę sprawę?


Wrażenia i rekomendacje
Z czystym sumieniem stwierdzam, że autorka z wielką wprawą zarysowała w mojej głowie zarówno miejsca jak i postacie ze swojej książki. Bardzo cenię sobie pisarzy, którzy oddziałują na moją wyobraźnię słowem pisany, a tak właśnie było w tym przypadku. Niesamowity, brudny, zmęczony klimat wiktoriańskich czasów aż wyziera ze stron tej książki, czego po prostu nie sposób nie docenić. Bohaterzy, na których opiera się akcja są mocno zarysowani, a ich zachowania umotywowane. Wydarzenia przedstawiane są z dwóch różnych perspektyw, co także daje czytelnikowi lepsze rozeznanie w całej akcji. Opisy nie przytłaczają, są wyważone i doskonale dopracowane. Szczególnie mocno spodobały mi się te odnoszące się do domu wariatów, a także osób, które w nim przebywały. Podziękowania, które napisała autorka, a które znajdują się na ostatniej stronie książki, podkreślają jak wiele pracy zostało włożone, w przygotowanie się do stworzenia odpowiedniego tła do tej powieści.

Tytuł książki zaczerpnięty został z Szekspira ( ze sztuki której jeszcze nie czytałam. Ostatnio coś często wpadam na Williama, więc to chyba jakiś znak odgórny, że czas uzupełnić braki ;)) a jego rozwinięcie znajduje się przed prologiem. Jego odniesienie do treści powieści zrozumiałam po przeczytaniu całości, dlatego dopiero teraz jestem w stanie go docenić i stwierdzić, że doskonale się z nią komponuje.

Okładka jest niesamowicie intrygująca i wspaniale dobrana, ponieważ przedstawia zdjęcie z epoki wiktoriańskiej w kolorach sepii. Zorientowałam się, że jest to konsekwentny zabieg wydawnictwa, ponieważ wcześniejsze części, przygód detektywa Murdocha, zostały opatrzone obwolutami w takiej samej konwencji. Kolejny plusik za piękne ramki okalające kolejne rozdziały oraz numery stron. Uwielbiam takie małe smaczki, ponieważ pozwalają na krótką chwilę oderwać się moim oczom od tekstu i przez tą nanosekundę od niego odpocząć.

Zasiadając do lektury wystygniętego Tomka, spodziewałam się dobrego kryminału w starym stylu. I nie zawiodłam się. Autentyzm czasów, w których rozgrywa się akcja, świetnie przemyślana fabuła no i oczywiście elokwentny detektyw, który boi się wizyty u dentysty. Zdecydowanie zapragnęłam poznać pozostałe jego przygody, a autorka dołączyła do grona moich ulubionych pisarzy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biedny Tom już wystygł
Biedny Tom już wystygł
Maureen Jennings
7.9/10
Cykl: Detektyw Murdoch, tom 3

Listopadowe śledztwo detektywa Murdocha William Murdoch dowiaduje się, że podczas nocnego obchodu zaginął konstabl Wicken, młody mężczyzna, którego cenił i lubił. Natychmiast wyrusza na jego poszukiwa...

Komentarze
Biedny Tom już wystygł
Biedny Tom już wystygł
Maureen Jennings
7.9/10
Cykl: Detektyw Murdoch, tom 3
Listopadowe śledztwo detektywa Murdocha William Murdoch dowiaduje się, że podczas nocnego obchodu zaginął konstabl Wicken, młody mężczyzna, którego cenił i lubił. Natychmiast wyrusza na jego poszukiwa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy młody konstabl, Oliver Wicken, nie wraca z typowego, nocnego obchodu, koledzy z komisariatu zaczynają się niepokoić. William Murdoch rozpoczyna poszukiwania, które doczekują się nieprzyjemnego f...

@Aivalar @Aivalar

"Kto powinien sięgnąć po tę powieść? Może i się powtórzę, gdyż pisałam o tym przy okazji omawiania poprzednich tomów, ale w tym wypadku powinno zostać mi to wybaczone – bowiem zdania nie zmieniłam i, ...

@Amarisa @Amarisa

Pozostałe recenzje @jarka.trocka

Magiczna gondola
Kocica, która zmieniła hostorię

Któż z nas nie chciałby posiadać umiejętności podróżowania w czasie? Jednego dnia moglibyśmy obserwować Van Gogh'a przy pracy, innego przechadzalibyśmy się londyńskimi ul...

Recenzja książki Magiczna gondola
Śladem zbrodni
Paryska tajemnica

Po raz kolejny w moje łapki wpadła ostatnio powieść pióra Tess Gerritsen. Niezwykle podekscytowana przeczytałam więc opis na okładce i zaczęłam sobie wyobrażać, co mnie c...

Recenzja książki Śladem zbrodni

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri